Outlander III GEN Techniczne - Smród palonej gumy
jaromir - 17-01-2017, 22:21 Temat postu: Smród palonej gumy Witam. Zaobserwowałem ostatnio swąd palonej gumy wydobywający się z tylnych kół. Nie jest to jakiś strasznie intensywny smród, jednakże parkując auto w hali garażowej jest wyczuwalny po wyjściu z auta. Zaglądałem z latarką i raczej nie zauważyłem tam niczego podejrzanego, z drugiej strony fachowiec ze mnie jak z koziej d..... trąba więc mogę nie rozpoznać problemu. Wydaje mi się, że klocki to nie są, bo doświadczyłem spalenia owych w Passeratti w tedeiku więc to chyba nie to. Dzisiaj przy pomocy żony sprawdziliśmy i raczej to daje z samych opon, tylko tył. Czy w Waszych Outkach zaobserwowaliście podobne zjawisko???? I ewentualnie pomysł co to może być.
Pozdrawiam
mar1975 - 18-01-2017, 14:35
miałem to samo, zaraz po zakupie kilka razy po zatrzymaniu czułem smród palonej gumy, zaniepokoiło mnie to i pojechałem do dealera, nic nie znalazł. Doszedłem do wniosku że mogą to być jakieś pozostałości poprodukcyjne które gdzieś tam zalegały i ulegały wypaleniu, też wchodzi opcja filtra cząstek stałych, który rozgrzewa się do wysokich temperatur a przy okazji rozgrzewa wszystko dookoła. Było tak na samym początku czyli rok temu, od kwietnia nic już takiego nie występowało, widocznie co miało się wypalić to się wypaliło
jaromir - 18-01-2017, 17:01
Dzięki, trochę mnie uspokoiłeś, mam nadzieję, że jest tak jak piszesz.
Pozdrawiam
SK666 - 19-01-2017, 16:47
Po pierwszych miejskich przejażdżkach, wybrałem się zeszłej zimy, wtedy jeszcze nowiutkim Outlanderem do Szczyrku a stamtąd na Biały Krzyż. Serpenty i dość kawałek mocno pod górę. Po zatrzymaniu przeraziłem się, bo auto śmierdziało jakby się własnie stopiło. Pośmierdziało, wywietrzyło się i może jeszcze raz coś takiego zaobserwowałem, a raczej poczułem i nigdy już nie wróciło. ( Filtr cząstek stałych wykluczam, bo raczej nikt mi go do benzyny 2.0 nie wcisnął)
Jaromir, jeśli nie widać żywego ognia, to raczej możesz być spokojny. Wyśmierdzi się i będziesz delektować się zapachem nowego samochodu. Wtedy zaczniesz nasłuchiwać odgłosów.... ale to dopiero nadejdzie
esesen - 19-01-2017, 17:16
Hahaha, ja jestem właśnie na etapie nasłuchiwania . Tym bardziej, że mi radio szwankuje i czekam na wymianę. Smród spalonej gumy już za mną.
Bzyk_R1 - 19-01-2017, 18:02
Swego czasu O1 tak śmierdziały jak przypływały do naszego kraju i trafiały do nowych nabywców. Silniki i inne elementy były pokryte specjalnym preparatem mającym chronić je przed działaniem niekorzystnych warunków morskich...Może wasze też z Japonii właśnie przypłynęły ?
Grimm - 19-01-2017, 18:05
Bzyk_R1 napisał/a: | Swego czasu O1 tak śmierdziały jak przypływały do naszego kraju i trafiały do nowych nabywców. Silniki i inne elementy były pokryte specjalnym preparatem mającym chronić je przed działaniem niekorzystnych warunków morskich...Może wasze też z Japonii właśnie przypłynęły ? |
U mnie też śmierdziało przez pierwsze 1000km i właśnie tak mi powiedział diler, że w Japonii smaruje się poszczególne elementy preparatem zabezpieczającym transport morski do Gdyni.
jaromir - 19-01-2017, 20:44
W moim smród pojawił się przy 6500, a co do odgłosów to mam wrażenie, że tylne zawieszenie informuje mnie o ujemnej temperaturze przy pokonywaniu garbów. Z drugiej strony nie chcę wkręcać sobie, że coś się złego dzieje bo chyba tego nie przetrwam. Przesiadłem się z 16 letniego Passerati w tedeiku na auto z salonu właśnie żeby nie wąchać i nie nasłuchiwać. Nie wspomnę, że namawiałem, żonę na zakup nowego auta właśnie z takich powodów. Więc lepiej niech przestanie śmierdzieć i niech już mrozy miną
A tak w ogóle to świetne auto.
SK666 - 19-01-2017, 20:51
Znaczy z Mitsubishi, jest trochę jak z małym dzieckiem
Czy to zabezpieczenie przed wodą morską czy inny fabryczny preparat, ważne że szybko "wyśmierduje" i nie szczypie w oczy przez pierwsze 2 lata użytkowania. Wielu kierowców pewno nawet nie zauważy. Nie ma co straszyć przyszłych nabywców
[ Dodano: 19-01-2017, 22:13 ]
esesen napisał/a: | Hahaha, ja jestem właśnie na etapie nasłuchiwania . Tym bardziej, że mi radio szwankuje i czekam na wymianę. Smród spalonej gumy już za mną. |
Trzeba założyć temat: Etapy Outlanderowca Pomoże to przetrwać innym ciężkie chwile.
jaromir, Może dopiero przy 6500 dobrze go podgrzałeś? Tylne zawieszenie daje znać to fakt i to swoisty sygnał dźwiękowy informujący o spadku temperatury. Nic sobie nie wkręcaj i przetrwaj, bo to tylko samochód, a Żonę namawiałeś całkiem właściwie.
jaromir napisał/a: | A tak w ogóle to świetne auto. |
I to jest genialny toast!
|
|
|