Pajero III - [3.2 DID] Ciężko odpala.
styszkiew - 02-05-2017, 15:46 Temat postu: [3.2 DID] Ciężko odpala. Witam .
Od miesiąca mam problem z moim Miśkiem.
Na początku odpalał od kopa (1-2 obroty rozrusznika) potem zaczął przebierać,
raz od kopa a czasem trzeba kręcić z 5 sek. zanim odpali.
Teraz za każdym razem ok 4-7 sek..
Auto z 2005r 3.2 DID. Przebieg 150tys.
Brak błędów (był EGR ale naprawiłem i błąd skasowałem), świece żarowe wszystkie sprawne, filtr paliwa wymieniony (w starym nie zaobserwowałem żadnych śmieci).
Akumulatory 3 letnie ale próbowałem z dodatkowym rozruchem i bez różnicy.
Nie ważne czy ciepły czy zimny zapala tak samo.
Jak zapali chodzi równo .
Filmik YouTube: https://www.youtube.com/watch?v=nrkxM6ROLOs
Proszę o jakieś sugestie.
wojtekkkkk - 02-05-2017, 20:32
jeśli wyeliminowane zapowietrzanie to pompa do regeneracji, na razie w niskiej lub umiarkowanej cenie.
Grzegorz76 - 03-05-2017, 09:19
Mój zapala identycznie od samego początku jak go mam ok 40 tyś przejechałem
Georg - 03-05-2017, 10:19
Do ew. sprawdzenia zawór EGR i przepustnica dławiąca.
wojtekkkkk - 03-05-2017, 16:53
czasem pomaga regulacja pompy, wszystko zależy od zużycia.
styszkiew - 04-05-2017, 20:53
W jaki sposób sprawdzić czy pompa się nie zapowietrza.?
EGR robiłem ale czy on może mieć jakiś wpływ na odpalanie?.
Jak zapali to chodzi dosyć równo, podczas jazdy nie zauważyłem problemów z mocą.
PiotrC - 04-05-2017, 21:24
Mogą to być już słabsze aku. I od tego bym zaczął. Jeżeli miałbyś możliwość podłączenia dwóch nowych aku i sprawdzić, to możliwe, że zapalałby na dotyk. Druga rzecz, moim zdaniem, to nastawnik w pompie. Tego bym jednak nie ruszał. Niestety chyba nie ma w Polsce warsztatu, który profesjonalnie potrafiłby wyregulować nastawnik /pompę/ A jeżeli jest to bardzo proszę o informację bo sam mam taki sam problem po jego wymianie na nowy. Mój zapala z mocnym stukiem i też po ok dwóch obrotach. A przedtem było dobrze. W czasie mrozu jest lepiej.
PiotrC - 07-05-2017, 18:31
No i nikt nie chce /nie może/ pomóc
kurpi - 08-05-2017, 07:23
krzychu.dsg napisał/a: | PiotrC napisał/a: | Niestety chyba nie ma w Polsce warsztatu, który profesjonalnie potrafiłby wyregulować nastawnik /pompę/ |
Za to jest największy w Europie zakład zajmujący się regeneracją wtrysków i pomp wtryskowych, nawet w Twoim województwie |
A jakbyś sprecyzował,słabo u mnie z jasnowidzeniem
Grzegorz76 - 08-05-2017, 19:35
Ja jak kupiłem samochód to był świeżo po naprawie pompy. Poprzedni właściciel dał mi gwarancje i fakturę na pompę bo sam przyznał, że przed awarią pompy zapalał troszkę szybciej. Dzwoniłem do pompiarza, przesłałem mu filmik i powiedział, że trzeba minimalnie przestawić nastawnik ale wymontować pompę i mu przesłać. Spytałem czy ma przyrząd do ustawiania to mówił że nie ma. Twierdził że trzeba troszkę cofnąć nastawnik bo zapala z szarpnięciem. Tyle teorii a jeżdżę już 3 lata i nie mogę się zabrać za to i pewnie się nie zabiorę
PiotrC - 08-05-2017, 21:04
To może troszkę szerzej; Przy przebiegu 150 kkm samochód zaczął mieć objawy typowe dla uszkodzonej opiłkami z baku pompy wtryskowej. Zapalał się czek, silnik wchodził w tryb awaryjny, kopcił na czarno. Zacząłem od wymiany zbiornika /oryginalny nowy Mitsubishi/ wszystkich przewodów łącznie z wlewem paliwa i filtrem. Kontaktowałem się z Panem Zbyszkiem ale chyba miał nadmiar klientów lub zły humor bo zupełnie mnie "olał" Wyszukałem więc zakład firmowany przez Boscha na zachodzie kraju i po ustaleniu terminu dowlokłem się do nich. Po rozebraniu pompy okazało się, że nie dotarły do niej żadne opiłki powłoki zbiornika paliwa. Stwierdzono jedynie nalot w środku pompy z brudnego paliwa i ciężko chodzący tłok. Po pomiarach na urządzeniu okazało się, że nastawnik ma niewłaściwe napięcie i również go wymieniono na nowy firmy Bosch. Po umyciu pompy, wymianie uszczelek ustawiono pompę na przyrządzie Boscha i zamontowano do samochodu. Silnik po uruchomieniu chodzi prawidłowo i cicho choć ma trochę większy "dołek" do 2 tys obrotów. Mechanicy byli zachwyceni stanem silnika i samochodu. Jednak zapalanie silnika, szczególnie gorącego jest fatalne, z rzegotem i stukiem. Zimny dużo lepiej a w mrozy miękko choć nie zawsze. Dlatego też nie reklamowałem naprawy bo liczyłem na cud samonaprawy A też nie uśmiechała mi się ponowna jazda 500 km w jedną stronę. Teraz jednak widzę, że chyba nie ma innego wyjścia Może Ktoś może coś poradzić ? Może ustawienie pompy po przeglądzie nie wymaga takich specjalistycznych urządzeń i jej demontażu z samochodu ? Jakiś zakład na Śląsku, Krakowie, Opolu ? Czy serwisy Mitsu robią takie rzeczy ? Pomóżcie Koledzy !
Georg - 09-05-2017, 00:21
...jakieś błędy zapisuje?
wojtekkkkk - 09-05-2017, 07:05
Przyjedź z do mnie, naprawię w jeden dzień.
zbyszekm2 - 09-05-2017, 08:36
PiotrC napisał/a: | Kontaktowałem się z Panem Zbyszkiem ale chyba miał nadmiar klientów lub zły humor bo zupełnie mnie "olał" |
Nie raz tak jet że jest kumulacja klientów albo coś robię i ciężko skopić się na kilku rzeczach naraz.
Zadzwoń dzisiaj
PiotrC - 09-05-2017, 14:52
Dziękuję bardzo Koledzy !
Niebawem się skontaktuję. Oczywiście w dzisiejszych czasach każdy jest zagoniony i absolutnie do nikogo nie mam pretensji.
Pozdrawiam wszystkich
Piotr
|
|
|