Outlander III Ogólne - Gaz czy warto?
Picek7 - 27-05-2017, 11:11 Temat postu: Gaz czy warto? Witam.
Jestem nowym posiadaczem Outlandera w benzynie 2.0. Auto ma 10 miesięcy. Zastanawiam się nad montażem gazu. Czy ktoś z Was ma doświadczenie z gazem i może mi polecić instalację. Czy silniki 2.0 dobrze znoszą gaz? Czy może lepiej nie ryzykować i nie montować gazu żeby nie było problemu z gwarancją?
Tygr - 27-05-2017, 13:52
Picek7, Przeczytaj warunki gwarancji, zobaczy czy LPG jest dopuszczalne.
Jeżeli tylko sinik i producent dopuszcza LPG zakładaj lpg.
Pamiętaj ze oszczędza się na stacji, nie na instalacji.
jaspero - 27-05-2017, 14:49
Mam podobny dylemat tylko 2.4 wersja USA silnik 4j12, coś gazownik kręcił nosem, wspominajac coś o szklankach. Jakie są wasze doświadczenia?
Picek7 - 27-05-2017, 16:15
Gwarancja nie dopuszcza instalacji gazu. Utracona zostanie gwarancja na część silnika. Dlatego pytam czy ktoś może użytkuje Outlandera jakiś czas z instalacją gazową i jak się sprawuje. Czy nie ma problemu z silnikiem.
plecho1 - 27-05-2017, 16:26
Przy dobrej instalacji i dobrym montażu oraz strojeniu silnikowi nie powinno się nic stać ale oczywiście zawsze jest ryzyko, że gazownik popełni błąd lub że któryś wtryskiwacz nieznacznie zmieni swój wydatek względem reszty. Za bardzo można tego nie wyczuć i nawet podstawowa diagnostyka tego nie wykaże. Jeśli jednak gazownik się przyłoży i dodatkowo będziesz częściej sprawdzał luz zaworowy to raczej nie powinno się nic dziać ale podstawa to dobra instalacja, właściwy montaż i dokładne strojenie na drodze z podglądem korekt benzynowych oraz z wykorzystaniem sondy AFR.
andyg74 - 27-05-2017, 21:52
Użytkowuję Outlandera 2.0 od nowości na lpg zakładanej przez dilera w firmie zewnętrznej z którą mają umowę i zgodę Mitsubishi Polska. Gwarancji nie utraciłem ale był wymóg założenia w nowym samochodzie a nie po odbiorze pojazdu a instalacja po jakimś czasie. W silniku 2.0 nie ma regulacji zaworów szklankami tylko systemem śrubowyn. Kontrolę luzu robi się co 15000. U mnie nie trzeba było nic regulować. Koszt 100 km ok. 22 zł.
plecho1 - 28-05-2017, 08:18
andyg74, a jakiej firmy jest instalacja? Jeśli jest lubryfikacja to radzę uważać bo na forum opisywany jest przypadek jak taka instalacja z lubryfikacją przyczyniła się do uszkodzenia silnika.
Picek7 - 28-05-2017, 09:32
andyg74 u którego dilera zakładałeś gaz? I czy teraz jak użytkuje 10 miesięcy outlandera to już nie zamontują instalacji gazowej?
cinekm - 28-05-2017, 16:05
Właśnie mam ten sam dylemat z montażem gazu. Ostatnio byłem u dilera i potwierdzam słowa przedmówcy. Nie montują gazu, a jeśli zrobię to samemu to niestety, ale stracę gwarancję na silnik. I właśnie nie wiem co robić. Bo rocznie robię jakieś 25tys, a spodziewam się, że ceny benzyny raczej będą rosły.
lexus - 28-05-2017, 17:16
jak się robi 25t,to kupuje się diesla
Tygr - 28-05-2017, 19:45
lexus, Koszty napraw są często większe niż cała instalacja
Tafla - 28-05-2017, 20:21
20-25 kkm to za mało żeby zainwestować w diesla. Ja tyle robię i liczyłem w każdą stronę i nie opłacało się. Na gaz też nie przerabiam mimo tego, że pewnie mogłoby się to zwrócić. Kupując samochód wiedziałem ile będzie palił i byłem na to przygotowany. Ale to już kwestia indywidualna i do wyboru każdego z osobna.
andyg74 - 28-05-2017, 21:07
plecho1 napisał/a: | andyg74, a jakiej firmy jest instalacja? Jeśli jest lubryfikacja to radzę uważać bo na forum opisywany jest przypadek jak taka instalacja z lubryfikacją przyczyniła się do uszkodzenia silnika. |
Instalacja BRC z lubrykacją zakładana w AutoSystem Sopot. Samochód kupiony w 2015 w plichta Gdynia. Aktualnie serwisowany w Mitsubishi Wojtanowicz Gdynia.
plecho1 - 28-05-2017, 22:12
Tu masz ten temat http://forum.mitsumaniaki...ic.php?t=100275
tomoman - 28-05-2017, 22:21
Tafla napisał/a: | 20-25 kkm to za mało żeby zainwestować w diesla. Ja tyle robię i liczyłem w każdą stronę i nie opłacało się. Na gaz też nie przerabiam mimo tego, że pewnie mogłoby się to zwrócić. Kupując samochód wiedziałem ile będzie palił i byłem na to przygotowany. Ale to już kwestia indywidualna i do wyboru każdego z osobna. |
Niby tak i miałem takie podejście, ale jak koledzy tutaj piszą o kosztach, to człowiek zaczyna myśleć, że byłoby na iPhona co roku Ja nie przerabiam ze względu na gwarancję, ale miałem w sumie 3 auta na gaz. 2 chodziły idealnie, a jeden (pierwszy) przerobiłem u partacza i już zawsze były problemy. Drugi przerobiłem u partacza, ale znalazłem fachowca, który umiał to naprawić i samochód chodził idealnie 6 lat. Także z gazem rzeczywiście - liczy się fachowiec, to najważniejsze.
|
|
|