Małopolskie - Miejscówka w Krakowie do doskonalenia jazdy jednośladem
marcink - 30-05-2017, 23:21 Temat postu: Miejscówka w Krakowie do doskonalenia jazdy jednośladem Czy znacie jakieś miejscówki w Krakowie lub okolicach, gdzie można powprawiać się na motocyklu? Jakiś duży parking/plac o w miarę dobrej nawierzchni, nie zamykany noc? Gdzie można by się bezpiecznie nauczyć np. stawiać moto na kole?
Z góry dzięki!
mrkowalski - 08-11-2018, 15:16
Jako motocyklista po trzech kursach doszkalających i jako ojciec dzieci którzy jeżdżą na PitBike i startują w Pucharze Polski PitBike SM zwiedziłem już wiele torów w Polsce i na prawie każdym torze jest zakaz jazdy na tylnym kole.
Jeśli chcesz nauczyć się jazdy na tylnym kole polecam szkołę Moniki Jaworskiej. Jeśli chcesz robić to we własnym zakresie na myśl przychodzi mi tylko plac manewrowy na ulicy Nowolipki. Właściciel lubi tam motocyklistów i za niewielką opłatą udostępni Ci dość długi pas asfaltowy, trzeba tylko polować, żeby ne było tłoczno.
marcink - 14-11-2018, 17:31
Dzięki za odpowiedź!
Od czasu gdy zamieściłem ten post upłynęło trochę wody w Wiśle.
Pierwotnie pytałem w imieniu kolegi, który w międzyczasie zaraził mnie motocyklami i mieliśmy już okazję szkolić się w motoparku oraz brać udział w trackdays (a raczej wolnych jazdach, bo to ODTJ nie tor).
Co do Katanki to wiele dobrego słyszałem o jej szkole + zostałem nie raz objechany (na MT-125) przez jej podopiecznych na pit bike'ach, na oko 2,5x młodszych ode mnie.
Powiem szczerze, że tematy jazdy na kole osobiście mnie nie kręcą, ale chętnie bym się czegoś nauczył przez zimę na pitbike'u w jakiejś hali kartingowej. Będę polował na jakieś szkolenia na pitach lub chociaż sesje z kimś kto już jeździ i da wskazówki co poprawić!
[ Dodano: 27-02-2019, 11:14 ]
Z czystym sumieniem mogę polecić zimowe treningi na PitBikes.
Brałem udział w szkoleniach na torze kartingowym w Skawinie pod okiem Katanki i Magdy.
Na tych małych maszynach, w porównaniu nawet do zwykłej 125-tki, bardzo łatwo i szybko można zacząć jeździć na granicy ich przyczepności. Upadki są mniej bolesne niż te z kanapy na dywan, prędkości na takim torze niewielkie, więc bardzo łatwo jest przełamać opór przed mocniejszym pochylaniem, czy wyjściem poza motocykl w zakręcie.
Jeżdżę z gopro i na nagraniach widzę naprawdę sporą różnicę między pierwszym a ostatnim treningiem. Sądzę, że nigdy bym nie osiągnął takiego przyrostu umiejętności w takim czasie na większej maszynie. Pity rządzą!
Jest to także genialny trening fizyczny, bo jednak przy wzroście powyżej 180cm i krętej nitce toru mięśnie nóg są cały czas napięte i gotowe do przerzucania cielska.
Decyzja podjęta, Tracer będzie mi służył turystycznie, a 125-tka jednak zostaje w garażu, z tym, że dostanie jeszcze gmole kierownicy (żeby nie łamać klamek), rolki wahacza i przedniej osi (crashpady już są), może lepsze opony (fabryczne michelin pilot street dobrze trzymają, ale nie dają za wiele feedbacku) i będzie mi służyć do nauki i zabawy w moto-parku.
mrkowalski - 03-12-2019, 13:40
Nie wykluczone, że to mój syn Cię objechał. Mnie nadal objeżdża
Jestem dwa razy w tygodniu na treningu PitBike w SKW w Skawinie albo RacingKart koło Kocmyrzowa. Gdybyś chciał dołączyć to zapraszam do kontaktu.
Sam zajmuję się produkcją spersonalizowanych akcesoriów motocyklowych i Pitbike.
Dla przykucia uwagi załączam zdjęcie łączące MotoPark z Mitsubishi i PitBike
|
|
|