macko555 - 06-06-2017, 18:34 Temat postu: Lancer SB 2010, biały Witam. Wciąż poluję na idealnego lancera. Znalazłem taki oto egzempalarz: https://www.otomoto.pl/of...html#d0d521af4d Ogólnie auto dla mnie idealne : -biały kolor -najbogatsza wersja z progami, skórą i Rockfordem (na Navi mi tak bardzo nie zależy) - niedostępna w Polsce Sprzedawca powiedział, że ma auto ponad pół roku. Wóz sprowadził mu brat od prywatnego sprzedawcy z Niemiec. Miał przetarty bok na co ma dowód w postaci faktur (???) - pewnie chodzi o te od lakiernika / blacharza. Na pytanie czego tak szybko sprzedaje odpowiedział, że ma nagłą potrzeba gotówki. Drogi mam kawał bo ponad 500km  Warto sobie głowę nim zawracać? Twierdzi że przebieg "potwierdzony" na podstawie książki serwisowej - w niemczech przeglądy w Mitsubishi. Generalnie trochę mało wie bo na pytanie czy przeglądy za granicą miał w ASO powiedział, że na 95% a gdy spytałem czy miał w książce wpisane jakieś stłuczki, wymiany, awarie odpowiedział, że raczej nie i ma sprawdzić.
Numer VIN ma mi wysłać SMSem. Warto, czy nie warto się nim interesować? Auto dla mnie idealne, jak już wspomniałem, ale nie chce żeby przyćmiło mi to racjonalne myślenie. ps. VIN: JMBLNCX3AAU002602 Nikod_th - 08-06-2017, 22:07 Prawie 100tyś km, być może koszt regulacji zaworów sprzedającego nie zachęca do dalszej eksploatacji samochodu, w ASO sprawdzenie luzów to 390zł a jeżeli 16 szklanek jest do wymiany robi się koszt 3tyś zł. 
macko555 - 09-06-2017, 08:55 Jak to wygląda w lancerach? Pierwsze słyszę o regulacji zaworów w tym aucie i wymianie szklanek. :/ Jak to jest i kiedy / co ile się to robi? Jest to jednorazowe i może warto po tej wymianie szukać auta? Nikod_th - 09-06-2017, 11:23 Według planu serwisowego Mitsubishi, sprawdzenie i ewentualna regulacja co 100tyś km, regulacja odbywa się po przez wymianę szklanek, jest ich 16 sztuk, ale nie zawsze trzeba wymieniać wszystkie. W nie autoryzowanym serwisie mogą jeszcze też po zamieniać szklanki miejscami i koszt trochę spada, może być jeszcze łańcuch rozrządu rozciągnięty i dochodzi koszt wymiany kolejny tysiak 
Jeżeli sprzedawca nie ma papierów na serwis to duże ryzyko zbliżających się kosztów serwisowania auta. RalfPi - 09-06-2017, 18:38
Maciek - z całym szacunkiem... No ale o luzach to mogłeś poczytać 
A co to tak się wytarło na kierownicy przy przycisku od tempomatu...? Czyżby przebieg 100kkm był skręcony? Za ile pieniądzy przyjechał z Niemiec? Bardzo podbobny z Niemiec za 35kzł... https://www.mobile.de/pl/.../243310294.html Nikod_th - 09-06-2017, 22:58
Ten znacznie lepszy, ma xenony, nawigację, skóry i felgi oryginalne 18`, powinien kosztować ze 40tyś 
macko555 - 09-06-2017, 23:50 Z niemiec sprwowadzanie auta nie ejst mi troche nareke z wiadomych wzgledow - nie znam jezyka, kwestie prawne tez nie sa mi do konca znane.. A ten z ogloszenia wydaje sie naprawde fajny ,tylko pewnie ejst jakiś haczyk 
Nikod_th - 10-06-2017, 10:15 Auto nawet bardzo fajne, kwestia tylko ile będziesz musiał jeszcze wydać żeby jeździło, jeżeli klient ma dokumentację co było robione to będziesz wiedział na czym stoisz, po za tym przed zakupem pojedz do ASO na sprawdzenie przed zakupem, kosz około 300zł, będziesz dokładnie wiedział co jest do zrobienia z takich podstawowych spraw + sprawdzą czy ma oryginalny lakier, jak coś wykryją to będziesz miał też powód do obniżenia ceny przez sprzedającego
brylekVFR - 10-06-2017, 11:36 Jeżeli samochód był sprowadzony z zagranicy to nie polecam ASO do sprawdzenia samochodu. Z własnego doświadczenia wiem że gorzej wydać te 3 stówki się nie da, lepiej już je puścić na przelew, czyli przepic. W ASO nie powiedzą Ci nic nowego co mógłbyś sam sprawdzić, na OSKP, czy tańszy zapewne wynajęty zeczoznawca. Jedynie co mogą tam sprawdzić, a czego nie sprawdzą Ci powyżej wymienieni to podłącza pod komputer i sprawdzą czy nie ma błędów. Jeżeli samochód krajowy to jw ASO sprawdzą historię serwisową, ale to tylko dla krajowego samochodu. Już to wielokrotnie pisałem, bo mnie drażni że place za "przegląd przed zakupowy", a dostaję wielkie nic. Robert_N - 10-06-2017, 13:30 Ralpfi ja mam niecałe 100 tys przebiegu przycisk wytarty przy sterowaniu radiem, gałka zmiany biegów tak wytarta że prawie cyferek nie widać. Sam kiedyś tak bym pomyślał jak Ty, ale moim zdaniem jeżeli reszta jest w miarę w porządku takich detali bym się nie trzepiał
grzees - 10-06-2017, 14:19 Potwierdzam, ja tak samo jak Robert_N, przy przebiegu 100 tys miałem wytarty przycisk sterowania radiem jak i gałkę zmiany biegów. Jak sprzedawałem auto to ludzie nie wierzyli w oryginalność przebiegu, nawet jak pokazywałem książkę serwisową z 6 kolejnymi przeglądami w ASO. Dla niektórych to było za mało i dalej tworzyli teorie spiskowe. Jednak nikt nie chciał ze mną się przejechać na salon i potwierdzić w sy stemie . Tyle w temacie magicznej gałki zmiany biegów 
Macko555 W jaki sposób jest potwierdzony przegląd na tym aucie ? Dalej na 95% ? 
RalfPi - 10-06-2017, 16:04
I ja też mam powycierane przyciski [b]Robernt_N[\b], ale nie przy tempomacie. Cóż to oznacza? Czyżby tempomat często był używany? Nie skreślam tego egzmeplarza, ale jak na rok produkcji, wersję wyposażenia, przebieg i kraj pochodzenia.. to jest dość tani. Robert_N - 12-06-2017, 08:42 RalfPi zgadzam się ale pomijając już wytarty przycisk cena bardzo ciekawa.
sla - 12-06-2017, 20:32 Ludzie, nie ma okazji na świecie, chyba, że kupicie od brata albo rodziców. Cena nieadekwatna do modelu i wyposażenia. Ktoś chce sprzedać na szybko, żeby pozbyć się jakiegoś problemu. Książka serwisowa nic nie znaczy, ale zawsze można do niej zajrzeć Ja zawsze mam faktury i wszystkie rachunki dla przyszłego kupującego, i nie jest to żadna nadzwyczajna fatyga. macko555 - 18-06-2017, 15:07 Dzwoniłem do gościa i nie zgodził się na rzeczoznawcę Powiedział że na diagnostykę się zgadza ale na rzeczoznawcę nie Co to może sugerować?
Chciałem brać rzeczoznawcę bo mam 550km drogi do niego ale gość mnie zaskoczył bo się nie zgodził:D nieźle |
||||||||||||
