Problemy techniczne - Uszkodzona uszczelka pod głowicą czy głowica-carisma 4g92
systalon - 12-10-2017, 21:40 Temat postu: Uszkodzona uszczelka pod głowicą czy głowica-carisma 4g92 Witam,
krótko i zwięźle, płyn chłodniczy przedostawał się nad tłok, przez co na wolnych działał na 3 tłoki, po przygazowaniu lub nagrzaniu na 4. Po wykręceniu zalanej świecy z nad 2 cylindra było czuć po smaku płyn chłodniczy. Wystarczyło, by po jeździe postał z 10-15 min i już po odpaleniu działał na 3 zamiast na 4 tłoki. Po rozgrzaniu norma, mocy nie stracił o dziwo.
Głowica zdemontowana, ale brak śladu na uszczelce by była pęknięta między kanałem chłodzącym. a kom. spalania. Na tulei 2 cylindra też nie ma pęknięcia, więc to nie wina bloku. Pozostanie głowica lub uszczelka - sama uszczelka dziwna, 2 warstwy metalu znitowane, i na to czarna powłoka, tylko, że z czarnej powłoki prawie już nic nie ma.
Pytanie, czy głowica może mieć pęknięcie gdzieś w środku ? ( z zewnątrz nie widać) , a może to przez zniszczoną czarną powłokę na uszczelce?
Z góry dziękuję za porady i pozdrawiam
jacek11 - 12-10-2017, 21:54
Zawieź głowicę do sprawdzenia szczelności. Jeśli będzie szczelna,to musisz ją planować. Sprawdź również,czy na bloku nie ma wżerów. Jeśli wszystko będzie ok. to nowa uszczelka,i nowe śruby głowicy powinny załatwić sprawę.
systalon - 12-10-2017, 22:23
Pytanie ostatnie, czy przedostawanie się płynu do komory spalania musi oznaczać pęknięcie/uszczerbek w uszczelce głowicy jeśli byłaby to jej wina? czy może brak tych uszkodzeń wskazuje bezpośrednio na uszk. samej głowicy? Pytam by zaoszczędzić sobie zbędnych kosztów.
Jaro1974 - 12-10-2017, 22:58
Tak czy inaczej to musisz dać nową uszczelkę. Tak jak napisał Jacek trzeba zawieźć głowicę do sprawdzenia i do ewentualnego planowania. Takie gdybanie i ewentualne "a może tylko..." w tym przypadku nie ma zastosowania. Ktoś Ci napisze że głowica jest ok, złożysz i okaże się że od nowa trzeba rozbierać. A tak masz jedną robotę a sprawdzone praktycznie wszystko.
systalon - 21-02-2018, 20:22
Dokończę temat. Winowajcą okazał się blok silnika jednak ( i po trochu poprzedni właściciel)
Historia: założyłem głowicę na nowej uszczelce ( wszystko zgodnie z manualem, sprawdzałem długość śrub głowicy czy nie są "rozciągnięte" suwmiarką jak i dokładnie wyczyściłem otwory w bloku właśnie na te śruby. Po złożeniu wszystkiego dalej to samo. Doktor- uszczelniacz do chłodnic o dziwo pomógł, chodził jak marzenie.... przez miesiąc xD Olej zaczął się dostawać do płynu, około 2 l na 30 KM
Ponowny demontaż głowicy, sprawdzenie uszczelki, głowicy.. nic nie było widać. Chciałem oddać głowicę do sprawdzenia, ale miły Pan z nowo otwartej firmy związanej z głowicami oznajmij : " Nabij w sprężarkę 10 bar, weź pistolet i jakiś gumowy korek wyszukaj, przyłóż to do otworów na śruby od głowicy w bloku i dmuchaj. Jeśli blok pada, to tylko w tych miejscach " tak właśnie wydmuchałem płyn chłodniczy dmuchając w otwory dolne przy 2 tłoku.
Mam wrażenie, że pęknięcie mogło być już od dawna, bo zastanawiało mnie, dlaczego co pół roku muszę zmieniać świece.. wszystko zwalałem na instalację LPG. A wracając... płyn chłodniczy zaczął dostawać się nad tłok dopiero po tym, jak wymieniałem cały rozrząd i odkręcając pompę wody utworzyło się podciśnienie w układzie chłodzenia i wraz z płynem wyleciały jakieś dziwne grudki (widocznie poprzedni właściciel zastosował uszczelniacz do chłodnic, a ja te wszystkie uszczelnienia wypłukałem) . Teraz tak sobie myślę... po co ja ten rozrząd ruszałem xD
Pozdrawiam
|
|
|