To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - Wraki na osiedlu - jak się tego pozbyć?

larelijux - 19-12-2017, 15:48
Temat postu: Wraki na osiedlu - jak się tego pozbyć?
Witam,
zakładam ten temat tutaj, ponieważ na forach prawnych nie mam konta, a wierzę, że tutaj znajdują się ludzie obeznani w temacie :) Chodzi o opuszczone pojazdy, zajmujące miejsca postojowe na osiedlu. Stoją od lat w tych samych miejscach, obsrastają mchem, nie mają powietrza w oponach - na pierwszy rzut oka widać, że są nieużywane. Niestety, z usunięciem ich nie jest łatwo, ponieważ osiedle to teren spółdzielni objęty drogą wewnętrzną. Nie jest to strefa ruchu ani strefa zamiekszania, więc policja czy straż miejska nie ma tu zbyt wiele do gadania. Spółdzielnia nawet nie odpowiedziała na maila wysłanego do nich w tej sprawie rok, czy dwa lata temu. Wysłaliśmy im zdjęcie z lokalizacją tych samochodów. Nadal stoją w tych samych miejscach.

Powiedzcie mi, czy da się jakoś nakłonić spółdzielnię do podjęcia działań w tej kwestii? Na przykład strasząc ich jakimś paragrafem związanym z ekologią, że auta się rozpadają i syf się dostaje do środowiska... Denerwuje mnie ten temat nie dlatego, że jestem upierdliwy, po prostu często wracam z pracy późno i muszę stawać autem poza osiedlem, bo nie ma dla mnie miejsca w którym mógłbym stanąć, a to dlatego, że komuś się nie chce zutylizować swojego wraka. Samo to że mam kawałek drogi więcej do przejścia mnie jakoś bardzo nie boli, nie podoba mi się jednak to, że Misiek jest słabiej chroniony niż jak parkuję nim na osiedlu. Przynajmniej jeden z tych pojazdów nie ma opłaconego ubezpieczenia OC, przez co nie może on się poruszać po drogach.

darcun4 - 19-12-2017, 18:43

Kolego, powiem tylko, że aby w miarę szybko temat załatwić, auto musi zostać zakwalifikowane jako wrak. Najszybszym sposobem doprowadzenia do takiej kwalifikacji, jest pozbawienie takiego auta ....szyb.
Znam to z autopsji parkingu pod blokiem, gdzie auto nie miało już nie tylko powietrza ale też i reflektorów, połowy zawartości komory silnika, tylnych lamp i pewnie wielu innych rzeczy. Stało sobie tak z 8-9 lat. Jak szabrownicy wzięli się za wycinanie szyb i z kilku było już ogołocone, to spółdzielnia szybko je usunęła - Volvo 740.
U teścia na parkingu identyczna sytuacja (Audi 80). Dopóki miało szyby, stało i gniło z 4 lata. Jak dzieciarnia zaczęła tłuc w nie kamieniami, szybko usunięto.

robertdg - 19-12-2017, 22:11

Aby pojazd w jakikolwiek sposób był usuniety wymagany jest kontakt z włascicielem albo spadkobiercami, powinni zajac sie tym organu spóldzielni, nawet aby rozpoczac urzedowe usuwanie pojazdy, który przy braku ustalenia wlasciciela przeszedłby na wlasnosc gminy i rozdysponowany na zyletki
larelijux - 19-12-2017, 22:33

Czytałem już wcześniej, że zbite szyby mają tu pewne znaczenie, ale ja nie będę się posuwał do takich czynów. robertdg wiem to, problem jest w tym jak zmusić spółdzielnię do podjęcia odpowiednich kroków, sam przecież nie znajdę tych właścicieli czy też spadkobierców, osiedle jest spore także zna się tylko garstkę ludzi.
apg2312 - 19-12-2017, 23:32

larelijux napisał/a:
problem jest w tym jak zmusić spółdzielnię do podjęcia odpowiednich kroków

Skontaktuj się z redakcją jakiejś lokalnej gazety czy coś w tym stylu. Dla dziennikarza to temat, jak prawie każdy inny, wierszówkę weźmie i zapomni o sprawie. Ale na urzędników to działa dość mobilizująco.
Policja/SM tym się raczej nie zajmie.

larelijux napisał/a:
Przynajmniej jeden z tych pojazdów nie ma opłaconego ubezpieczenia OC, przez co nie może on się poruszać po drogach.

Z tym by nie było problemu. Każdy zarejestrowany pojazd MUSI mieć wykupione OC. Nieważne, czy jeździ, czy stoi, czy wisi u właściciela zamiast żyrandola. A skoro są tablice rejestracyjne, to pojazd jest zarejestrowany.
Na stronie UFG można zgłosić taki pojazd
https://ufg.pl/
Baza OC i AC - Sprawdzenie ubezpieczenia OC - Zawiadomienie o braku ubezpieczenia OC.
O ile dobrze zauważyłem, obowiązkowe (zaznaczone gwiazdką) na formularzu zgłoszenia jest podanie numeru rejestracyjnego auta, reszty pól można chyba nie wypełniać. UFG dojdzie sobie do właściciela, i dowali mu ładną karę. Znając życie pojazd dość szybko zniknie ;)

joujoujou - 19-12-2017, 23:54

Wypchnąć z miejsca parkingowego i zgłosić zagrożenie - blokowanie drogi pożarowej.

Hardkorowo - podrzucić do środka narkotyki i "uprzejmie donieść" na policję.

Chociaż szczerze mówiąc sam nie jestem przekonany co do słuszności takich posunięć. :oops:

mkm - 20-12-2017, 00:06

O matko :shock:
Jako, że sam mam jeden "wrak" na osiedlu - mój własny prywatny, nieużywany napiszę, że utrzymanie auta w stanie wskazującym na użytkowanie nie jest takie łatwe :mrgreen: więc wypraszam sobie porąbane pomysły lub akty wandalizmu!

Usunięcie auta jest proste pod jednym warunkiem - Twoja spółdzielnia/wspólnota itp.
Ona kieruje wniosek do Straży Miejskiej, ona ustala właściciela i ona decyduje co dalej.
Bardzo dużo aut stoi z powodu choroby właściciela, pobytu za granicą, kosztownej usterki.
Jeżeli tak jest to auto zostaje (bardzo często Spóldzielnia "zna" auta).
Jeżeli mówimy o rasowym wraku, który ma histrorię totalnie zaplątaną to najpierw Straż miejska, a potem wywiezienie z powodu np. remontu kostki :wink:
Nawet nie zdajesz sobie sprawy jaką wprawę w tych kwestiach mają Spółdzielnie :mrgreen:

Idż - pogadaj, jak Cię oleją zbierz kilka podpisów i wystąp w imieniu mieszkańców formalnie. Chwilę to potrwa, ale wraki znikną (lub przestaną być wrakami) :wink:

Olivia - 26-12-2017, 00:58

Myślę że najłatwiej będzie pójść do spółdzielni i o tym porozmawiać. Wszelkie elektroniczne formy są dobre w dziekanacie a nie w spółdzielni. A już w ogóle super było by gdybyś zebrał jakąś petycje z podpisami mieszkańców. Wtedy władza będzie wiedziała że to nie działanie jednej osoby a grupy. Idealnie gdyby zaangażował się w taką akcje członek z prawem głosu na zebraniach rady osiedla.
Bizi78 - 26-12-2017, 02:57

Olivia napisał/a:
A już w ogóle super było by gdybyś zebrał jakąś petycje z podpisami mieszkańców. Wtedy władza będzie wiedziała że to nie działanie jednej osoby a grupy. Idealnie gdyby zaangażował się w taką akcje członek z prawem głosu na zebraniach rady osiedla.

Jeśli auto jest zarejestrowane i ubezpieczone to raczej nic nie mają do gadania.

larelijux - 26-12-2017, 13:06

Ech, no to widzę, że temat jest taki jak myślałem - niełatwy do rozwiązania... Dziękuję za wszelkie odpowiedzi, ale raczej nie będę podejmował kroków, 3 wraki na osiedlu na którym parkuje codziennie 100 samochodów to kropla w morzu, a nie mam czasu, żeby chodzić po sąsiadach po podpisy - według mnie gra nie warta świeczki. Tym bardziej nie mam nawet ochoty na batalie ze spółdzielnią, która działa wiadomo, jak to spółdzielnia.
mkm - 26-12-2017, 18:22

larelijux, idz. To Twoja spółdzielnia i jesteś u siebie :wink:
Najwyżej Ci powiedzą, że się nie da :D

Anonymous - 18-01-2018, 22:03

Najlepiej w takiej sytuacji poinformować policję lub straż miejską. Oczywiście są też inne sposoby na to by się pozbyć wraka.
Tygr - 16-09-2018, 11:20
Temat postu: Jak skutecznie pozbyć się wraku z osiedlowego parkingu
Mam na osiedlowym parkingu kilka wraków, niestety SM odmawia współpracy - zawsze podaje brak podstaw.
Tereny *podobno* należą do Spółdzielni, więc SM nie może nic zrobić.
Zaznaczam, że to są wraki bez tablic, odpadające progi itp.


Niżej 2 przykłady





larelijux - 16-09-2018, 18:03

Jeśli droga na której znajduje się wrak należy do spółdzielni, a spółdzielnia nic nie ma zamiaru z tym zrobić, to auto będzie tam stało i koniec. Straż miejska ani policja nie mogą się tym zająć. Jedyna opcja to wypchnąć samochód poza granice strefy pod zarządem spółdzielni i telefon na straż miejską. U mnie była taka sytuacja na osiedlu.
Tygr - 16-09-2018, 19:36

Szukam legalnej drogi


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group