Anonymous - 25-03-2007, 18:08 Temat postu: [Cari 1.8] Carisma 1,8 GDI, 1999 r., 120 tys przebiegu Zamierzam kupić Carismę z 1999 r., 1,8 GDI, 120 tys przebiegu. Jest po małym dzwonie (lampy, zderzak, maska, błotnik, chłodnica i wystrzelone poduszki) ale podłużnice ma nieruszone i żadnych przesunięć silnika. Auto przyjechało z Niemiec, widziałem je przed remontem. Powiedzcie na co zwrócić uwagę kupując takie auto, uwzględniając mankamenty Carismy, która ma 8 lat. Zakładam, że do wymiany poza płynami będą klocki i może tarcze więc od razu zapytam jakie zamienniki warto kupić, bo słyszałem, że oryginały starczają na 20 tys. (klocki) i 50 tys. (tarcze). Czym różnią się wersję sprzed i po liftingu poza wyglądem, czy lifting objął tylko wygląd czy też jakieś podzespoły, które decydują o tym że wersja nowsza jest lepsza? Z góry dziękuję za pomoc. gajdoos gajdoos@wm.pl Rafal_Szczecin - 25-03-2007, 18:21
najlepiej to wszystkie plyny ( chlodniczy, od wspomagania, hamulcowy ... ) do tego MUSOWO pasek rozrzadu lacznie z napinaczami ( przy okazji pompa wody, co by potem byl spokoj ) jezeli tarcze i klocki sa ok to nie trzeba ich wymieniac, co do tego ,ze tarcze i klocki starczaja na tyle i tyle , to powiem Ci, ze kazdej osobie na inny czas beda starczac te elementy. ja polecam komplet ATE+ATE . z takich wiekszych rzeczy to moze sprawdz czy nie faluja obroty itp ( do przeczyszczenia pewno bedzie przepustnica ) i czy nie pokazuje zadnych bledow, czy kontrolki gasna w odpowiedniej kolejnosci ( co by np srs nie gasl rowno z check engine bo to bedzie oznaczac, ze zamiast poduch masz zaslepki ) pozdrawiam . Robson86 - 25-03-2007, 20:58
Lift to przede wszystkim unowoczesnienie wygladu, poprawa materialow wykonceniowych, silniki 1,6 bodajrze(ale nie jestem pewien) dostaly pare konikow wiecej, GDI bez zmian (dopiero od 2002 zmniejszyli moc ze 125KM do 122KM), i od 2000/2001 roku weszly do produkcji dieselki (te bardziej nowoczesne DI-D)  . Cos slyszalem ze poprawili sztywnosc nadwozi rowniez....aha i bodajrze uklad hamulcowy wzmocnili 
pozdroo saphire - 25-03-2007, 21:15 Odpuść lepiej tego miśka bo za naprawę nowymi częściami zapłacisz więcej niż on jest wart. Chyba że chcesz się grzebać w używkach z rozbitków ale ja bym takich poduszek nie chciał widzieć w swoim aucie. No i jeszcze komp lub sensor kolizji do wymiany, napinacze pewnie też... IMHO maaasa części i kasy i się nie opłaci skórka za wyprawkę... turek61 - 25-03-2007, 22:18
Zgadzam się z saphire...Odpuść sobie i poczekaj na lepsza okazję tym bardziej, że ich ostatnio nie brakuje.U Nas na forum często wstawiamy linki z ciekawymi ofertami wystarczy tylko uważnie śledzić forum.Oprócz tego masz tu możliwość skorzystania z pomocy kolegów z innego regionu kraju w celu oględzin upatrzonego Miśka. Jeszcze raz szczerze odradzam kupno samochodu po takim dzwonie.Można wybaczyć osobie, która kupiła pojazd będąc nie świadomą tego, że jest on po kolizji ale żeby świadomie płacić kasę i później nie mieć pewności, że jest się w nim bezpiecznym to wg. mnie nieporozumienie. Zdrowia naszego nie można narażać kosztem niższej ceny za tłuczone auto bo w konsekwencji tracimy duuużo wiecej. [ Dodano: 25-03-2007, 22:32 ] Sorry Bartku ale zanim się zorientowałem, że walnąłem gafę i edytowałem to Twój post był już napisany.Ułamek sekundy byłeś szybszy od mojej Cari 
|
||||||||||||
