Bzyk_R1 - 03-04-2018, 20:41 Temat postu: Outlander Turbo Witam Jako że mam blisko i pojawił się outlander turbo w Busku zdroju postanowiłem go obejrzeć i napisać parę spostrzeżeń dla ewentualnie zainteresowanych. Chodzi o tego: https://www.olx.pl/oferta...D5-IDtcfqJ.html Auto ze Szwecji. Stoi na alufelgach 19" (!) z oponami Kumho 235/45/19 z 2013r raczej na dobicie, po kupnie od razu na śmietnik. Oczywiście bijące tarcze i wszystkie do wyrzucenia. Tył prawie wcale nie hamuje, z tyłu klocki więcej niż pół. Brak drugiego kompletu. Przeszło jakieś modyfikacje, wycięte katy wydech 3" prosta rura a końcowy oem czyli 2,25" i jakaś końcówka też ze 3". Buczy strasznie. Kable od wzmacniacza leżą w bagażniku, plus z akumulatora. Fotel zniszczony od kierowcy ale do uratowania. Dobre radio. Turbiak ma pęknięty kolektor, strasznie dmucha na pierwszym garku, dużo korozji na łapach, osprzęcie. Błotniki okej ale już przebiła się ruda do komory. Tylne nadkola do naprawy, korozja na obu, do uratowania. Na łączeniu zderzaka z ćwiartkami ruda, klapa tył okej, maska do malowania, bardzo zgnita. Auto ma strasznie szorstki lakier jakby całe było wypiaskowane. Mniej elementów było niemalowanych niż powtórnie malowanych. Chłodnica do wyrzucenia, na wysokości łapacza w zderzaku zabita błotem/smołą czymś co blokuje całkowicie przepływ powietrza. Silnik pracuje równo aczkolwiek z głowicy dobiega brzydkie stukanie i szum. Cena 18.900 ja nie dałbym ani złotówki. Baza do odbudowy słaba. kruhy84 - 04-04-2018, 09:49 nie od dziś wiadomo że w Busku to cuda się z samochodami dzieją, co ciekawe szwedzki system nie znajduje takiego nr. rej. jak jest na aucie, a dzięki któremu można by np. potwierdzić przebieg. Bizi78 - 04-04-2018, 10:04 Mnie znalazł, pewnie w złej pozycji wpisałeś nr. blach  .
Bzyk_R1 - 04-04-2018, 11:22 kruhy84, do mnie taki argument nie dociera. Nie ważne czy to busko czy kielce czy warszawa handlarze wszędzie robią cuda. Nie towar nie pieniądze taka prawda. Przebieg też mi sprawdziło dobrze. kruhy84 - 04-04-2018, 11:50 no to mi jakaś nie chciało pokazać choć sprawdzałem jak zawsze. pewnie że cuda się zdarzają wszędzie, ale ja z Buskiem mam takie doświadczenia których nie miałem gdzieindziej. Bzyk_R1 - 04-04-2018, 13:12 Zgadzam się, tutaj już jest przesyt i to co oferują to woła o pomstę do nieba. Starałem się w miarę spokojnie opisać stan turbiaka dla kogoś z zewnątrz kto może przegląda ogłoszenia. Jak dla mnie to oględziny skończyły by się po 30 sekundach bo tyle zajęło mi dojście z kluczykiem do auta i dotknięcie go. Od razu rzucił się w oczy dziwny stan lakieru. Po czym Mirek wypalił do mnie z tekstem "przód był nie ruszany mierzyłem" no i zaczęła się typowa gadanina i mydlenie oczu. Nie wspominam już o dwóch plastikach latających po bagażniku bo Mirek nie wiedział nawet skąd to odpadło  i kluczach w bocznej skrytce rzuconych luzem bo nie umiał ich właściwie zamocować.
kruhy84 - 04-04-2018, 18:14 widzisz Ty wyłapiesz takie rzeczy ile ludzi nie? z 10-15 lat temu pamiętaj jak z kolegą byliśmy w komisie pod Kielcami. w Bilczy. Para ludzi kupowała fita punto I, wtedy to było coś kosztował chyba 15 tys. zł. na pytanie o olej "pan komisant" wyciągał bagnet spojrzał pod słońce i stwierdził że jeszcze 7 tys. km. do wymiany, na pytanie o płyn chłodniczy pan zamoczył i polizał palec stwierdził że do do -35. Państwo stali zachwyceni łykając wszystko co im powiedział i podziwiając jego "wiedzę" . Ja jakieś dwa lata temu byłem z tatą po forestera pod Wrocławiem, z Kielc do Wrocławia prawie 400 km i byliśmy u pana o 7 rano pod domem, stało subaru. Obszedłem je dookoła i stwierdziłem że szkoda czasu bo jeszcze trochę dnia został 
a inna rzecz to to że u nas samochód ma być najmłodszy, najtańszy, z najmniejszym przebiegiem, broń panie boże nie ponad 200 kkm. no i mirki handlarze poniekąd spełniają marzenia 
radek79 - 04-04-2018, 20:56 co by o aucie nie napisać,sześciu nie kupi,siódmy kupi,każde auto ma swojego kupca Bzyk_R1 - 04-04-2018, 23:01 Przyszłemu nabywcy szczerze współczuję, mam nadzieję że pójdzie na części bo kilka sensownych by z niego wyjął. radek79 - 05-04-2018, 07:44
nie ma czego współczuć,po zakupie przy wódce będzie opowiadał jak tanio kupił a nie jakie dobre
|
||||||||
