To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Problemy techniczne - Tryb awaryjny,wysokie obroty,czujnik temp.....

truespinmice - 29-03-2007, 17:19
Temat postu: Tryb awaryjny,wysokie obroty,czujnik temp.....
Więc tak...
sprawa ma się tak, że mój wskaźnik od temp cieczy chłodzącej wznosi się do pewnego położenia i potem ani drgnie. Normalnie chodzi od dołu, ale potem ni cholery nie idzie.
Plus do tego auto - bez znaczenia na temperature silnika - trzyma wysokie obroty. Czyli wygląda na to , że komp jest w trybie awaryjnym, dobrze gadam?

W bloku silnika mam dwa czujniki: czujnik z jedną nóżką, który jest czujnikiem do wskaźnika. Oraz drugi czujnik z dwoma nóżkami , który jest czujnikiem , który idzie do ECU.

W książce serwisowej mam tylko opis jak sprawdzić czujnik ten od wskaźnika......ale na zdrowy rozum, to nawet jakby on był zwalony to auto by nie było w trybie awaryjnym :roll:

sprawdzenie czyjnika to omomierz pewnie :wink: - ale jakie wartości...... :?: ) żeby coś wyeliminować?


Co o tym myślicie? czy moje wywody są zgodne z prawdą?

Z góry dzięki za pomoc Miśki :wink:

kamilek - 29-03-2007, 19:20

truespinmice napisał/a:
sprawa ma się tak, że mój wskaźnik od temp cieczy chłodzącej wznosi się do pewnego położenia i potem ani drgnie. Normalnie chodzi od dołu, ale potem ni cholery nie idzie.

Gdzie się zatrzymuje? Nawet w korku nie idzie w górę?
truespinmice napisał/a:
Plus do tego auto - bez znaczenia na temperature silnika - trzyma wysokie obroty. Czyli wygląda na to , że komp jest w trybie awaryjnym, dobrze gadam?

Nie. To znaczy, że cały czas chodzi na ssaniu. Zresztą wątpię, żeby 20-kilkuletnie ECU miało tryb awaryjny ;)
truespinmice napisał/a:
W książce serwisowej mam tylko opis jak sprawdzić czujnik ten od wskaźnika......ale na zdrowy rozum, to nawet jakby on był zwalony to auto by nie było w trybie awaryjnym

Tak. Ten czujnik nie ma żadnego wpływu na pracę silnika. Pełni on tylko rolę informacyjną ;)
truespinmice napisał/a:
sprawdzenie czyjnika to omomierz pewnie - ale jakie wartości...... ) żeby coś wyeliminować?

Zdaje mi się, że powinno być coś koło 2kOhm na zimnym silniku. Zmierz na ciepłym, żeby sprawdzić, czy w ogóle opór zmienia się.
truespinmice napisał/a:
Co o tym myślicie?

Albo czujnik temperatury, albo silniczek krokowy.
Ad czujnika - odłącz go. Wtedy ECU założy, że silnik jest rozgrzany, więc obroty powinny spaść do przepisowych. Zobaczymy, czy to jego wina
Ad silniczka - czy jak włączasz jakiś odbiornik prądu, to obroty bardzo spadają? Spróbuj powłączać wszystko, co się da i obserwuj, jak trzymają się obroty.

A, jeszcze coś: to stało się tak samo z siebie, czy dłubałeś coś przy aucie? Może linka gazu jest za bardzo napięta?

truespinmice - 30-03-2007, 20:52

kamilek napisał/a:
Gdzie się zatrzymuje? Nawet w korku nie idzie w górę?

Nawet w korku nie idzie w góre, zawsze zatrzymuje się w tym samym miejscu.

kamilek napisał/a:
Tak. Ten czujnik nie ma żadnego wpływu na pracę silnika. Pełni on tylko rolę informacyjną

oczywiście po odłączeniu tego czujnika, wskazówka ani drgnie :wink:

kamilek napisał/a:
Zdaje mi się, że powinno być coś koło 2kOhm na zimnym silniku. Zmierz na ciepłym, żeby sprawdzić, czy w ogóle opór zmienia się

zmierze na ciepłym i na zimnym - tylko jak?? jaka jest procedura sprawdzania nóżek - które? do czego?

kamilek napisał/a:
Ad czujnika - odłącz go. Wtedy ECU założy, że silnik jest rozgrzany, więc obroty powinny spaść do przepisowych. Zobaczymy, czy to jego wina

wykonam i się przekonam :)

kamilek napisał/a:
Ad silniczka - czy jak włączasz jakiś odbiornik prądu, to obroty bardzo spadają? Spróbuj powłączać wszystko, co się da i obserwuj, jak trzymają się obroty.

obroty prawie wcale nie spadają.

kamilek napisał/a:
A, jeszcze coś: to stało się tak samo z siebie, czy dłubałeś coś przy aucie? Może linka gazu jest za bardzo napięta?

stało się samo z siebie......poprostu pewnego razu odpalam auto, jade w miasto i patrze a tu cały czas wysokie oborty (ok. 1300rpm) i czujnik stoi w miejscu.



ps.
Zauważyłem, że raz (jak ruszałem wtyczkami od czujników) to po odpaleniu auta obroty były jak trzeba (silnik był po jeździe , więc był gorący). Jak trzeba - czyli poniżej 1000rpm (coś koło 850-900rpm).

ps2. czy ten czujnik od ECU może mieć wpływ na prace wskaźnika????

Rafal_Szczecin - 30-03-2007, 21:08

a zrob tak, zapal auto pozwol niech sie nagrzeje, niech auto ciagle stoi w miejscu, po jakims czasie powinien osiagnac swoja nominalna temperature, by potem zalaczyl sie wentylator. jezeli sie zalacza to wg mnie jest ok
kamilek - 30-03-2007, 21:51

truespinmice napisał/a:
Zauważyłem, że raz (jak ruszałem wtyczkami od czujników) to po odpaleniu auta obroty były jak trzeba (silnik był po jeździe , więc był gorący). Jak trzeba - czyli poniżej 1000rpm (coś koło 850-900rpm).

No to mamy winowajcę. Czujnik masz dobry (tzn. ten dla ECU, bo ten dla licznika padnięty), lecz gdzieś na kablu jest przerwa. Przebadaj całą wiązkę i zadziałaj ;)
truespinmice napisał/a:
czy ten czujnik od ECU może mieć wpływ na prace wskaźnika????

Nie

Anonymous - 30-03-2007, 22:59
Temat postu: Re: Tryb awaryjny,wysokie obroty,czujnik temp.....
truespinmice napisał/a:
Więc tak...
sprawa ma się tak, że mój wskaźnik od temp cieczy chłodzącej wznosi się do pewnego położenia i potem ani drgnie. Normalnie chodzi od dołu, ale potem ni cholery nie idzie.


I tak powinno być. Silnik nagrzewa się do swojej temperatury i układ chłodzenia odpowiada za to żeby tą temperaturę utrzymać. Raz tylko widziałem wskaźnik temperatury, który przeszedł w miśku za połowe i nic dobrego to nie oznaczało. Posypała się chłodnica , silnik się przegrzał, wywaliło uszczelkę pod głowicą.

kamilek - 30-03-2007, 23:11

Burst, niedoczytałeś :)
truespinmice napisał/a:
oczywiście po odłączeniu tego czujnika, wskazówka ani drgnie

Czyli albo czujnik, albo wskazówka. Hm...po wyłączeniu zapłonu wskazówka powinna opaść bez względu na czujnik. Może coś w liczniku się blokuje?

truespinmice - 31-03-2007, 08:23

Rafal_Szczecin napisał/a:
a zrob tak, zapal auto pozwol niech sie nagrzeje, niech auto ciagle stoi w miejscu, po jakims czasie powinien osiagnac swoja nominalna temperature, by potem zalaczyl sie wentylator. jezeli sie zalacza to wg mnie jest ok


wentylator się włącza


kamilek napisał/a:
truespinmice napisał/a:
Zauważyłem, że raz (jak ruszałem wtyczkami od czujników) to po odpaleniu auta obroty były jak trzeba (silnik był po jeździe , więc był gorący). Jak trzeba - czyli poniżej 1000rpm (coś koło 850-900rpm).

No to mamy winowajcę. Czujnik masz dobry (tzn. ten dla ECU, bo ten dla licznika padnięty), lecz gdzieś na kablu jest przerwa. Przebadaj całą wiązkę i zadziałaj
truespinmice napisał/a:
czy ten czujnik od ECU może mieć wpływ na prace wskaźnika????

Nie


hmm......ale skoro padnięty ten czujnik od wskaźnika, to czemu obroty nie spadają?
Przecież ten czujnik nie ma wpływu na prace ECU ani krokowca - jak sam napisałeś.......?


burst napisał/a:
I tak powinno być. Silnik nagrzewa się do swojej temperatury i układ chłodzenia odpowiada za to żeby tą temperaturę utrzymać. Raz tylko widziałem wskaźnik temperatury, który przeszedł w miśku za połowe i nic dobrego to nie oznaczało. Posypała się chłodnica , silnik się przegrzał, wywaliło uszczelkę pod głowicą.


w moim aucie normalna temperatura pracy to ok. 3/4 skali - turbo. Są oznaczenia, co jest optymalne, kiedy i dlaczego (zresztą w manualu dla użytkownika auta jest to opisane łopatologicznie).


kamilek napisał/a:
Czyli albo czujnik, albo wskazówka. Hm...po wyłączeniu zapłonu wskazówka powinna opaść bez względu na czujnik. Może coś w liczniku się blokuje?


po wyłączeniu zapłonu wskazówka oczywiście opada na dół :)
Możliwe , że i wskaźnik jest padnięty, ale czemu u licha komp trzyma wysokie obroty......??





Dziś będę badał jeszcze auto, zobacze i zanotuje wszystkie wartości jakie wymierze. Może coś znajde......
Póki co dzięki miśki za pomoc, ALE nie zamykajmy jeszcze tego tematu , bo sprawa nie jest jeszcze rozwiązana 8)

kamilek - 31-03-2007, 09:54

truespinmice napisał/a:
hmm......ale skoro padnięty ten czujnik od wskaźnika, to czemu obroty nie spadają?
Przecież ten czujnik nie ma wpływu na prace ECU ani krokowca - jak sam napisałeś.......?

Źle mnie zrozumiałeś. Czujnik dla ECU masz sprawny z tego powodu, że jak poruszasz wiązką, to obroty Ci spadają do właściwych. Także winna jest przerwa w którymś kablu dochodzącym do czujnika. A czujnik dla licznika masz padnięty swoją drogą, ale nie ma on żadnego wpływu na to, co dzieje się z silnikiem. On tylko "dowodzi" wskazówką w liczniku.
truespinmice napisał/a:
po wyłączeniu zapłonu wskazówka oczywiście opada na dół

No to ja już się pogubiłem. Odłączasz czujnik i wskazówka ani drgnie, ale za to gasisz zapłon i wskazówka opada na swoje miejsce. Dobrze mówię? ;) . No to jeszcze jedno pytanie pomocnicze :P : czy temperatura pokazywana na wskazówce rośnie tak długo, w miarę nagrzewania silnika, aż zatrzyma się w tym danym punkcie, czy włączasz zapłon na zimnym silniku, a ona od razu myk do swojego ulubionego miejsca?
Hm...a może Ty odłączasz nie ten czujnik, co trzeba? :lol:
truespinmice napisał/a:
Możliwe , że i wskaźnik jest padnięty, ale czemu u licha komp trzyma wysokie obroty......??

Wskaźnik nic do tego nie ma. Moją "teorię" znasz: gdzieś w wiązce idącej do czujnika dla ECU (2 piny) jest przerwa, gdzieś nie styka. Musisz dojść, gdzie to jest i naprawić :)

truespinmice - 31-03-2007, 11:56

kamilek napisał/a:
Źle mnie zrozumiałeś

zaraz wszyscy się pogubimy :lol:

kamilek napisał/a:
Czujnik dla ECU masz sprawny z tego powodu, że jak poruszasz wiązką, to obroty Ci spadają do właściwych


to tylko raz tak się stało :) w sensie , że jak włożyłem i wyjąłem wtyczke to przez chwile obroty były OK. Przejechałem się na to konto , żeby zobaczyć co i jak i już niestety obroty dalej były wysokie.

kamilek napisał/a:
Odłączasz czujnik i wskazówka ani drgnie, ale za to gasisz zapłon i wskazówka opada na swoje miejsce. Dobrze mówię?

Odłączam czujnik i wskazówka ani drgnie - w sensie , że się nie podnosi.
Ale jak mam podłączony czujnik i zgasze silnik to wskazówka ze swojego położenia opada na sam dół.
Jak włącze zapłon (bez uruchamiania silnika) to wskazówka też się podnosi (jeżeli oczywiście silnik jest rozgrzany). Ale podnosi się do tego jednego konkretnego miejsca....

kamilek napisał/a:
czy temperatura pokazywana na wskazówce rośnie tak długo, w miarę nagrzewania silnika, aż zatrzyma się w tym danym punkcie, czy włączasz zapłon na zimnym silniku, a ona od razu myk do swojego ulubionego miejsca?

rośnie tak jak trzeba - czyli w miarę nagrzewania się silnika idzie wskazówka ku górze i zatrzymuje się w swoim "ulubionym" miejscu.

kamilek napisał/a:
Hm...a może Ty odłączasz nie ten czujnik, co trzeba

ten ten :D

kamilek napisał/a:
Moją "teorię" znasz: gdzieś w wiązce idącej do czujnika dla ECU (2 piny) jest przerwa, gdzieś nie styka. Musisz dojść, gdzie to jest i naprawić


wybadam sytuacje i dam znać :)

Matejko - 31-03-2007, 12:03

maciek - a gaz masz rozwiazany na lince?? bo kumpel w pugu mial podobne objawy i linka od gazu mu sie przecierala i nie cofala tyle co trzeba przez co trzymal obroty wysokie, a jak juz prawie pekla to bylo tak jakby mial caly czas gaz w podlodze
truespinmice - 31-03-2007, 15:28

Matejko napisał/a:
maciek - a gaz masz rozwiazany na lince?? bo kumpel w pugu mial podobne objawy i linka od gazu mu sie przecierala i nie cofala tyle co trzeba przez co trzymal obroty wysokie, a jak juz prawie pekla to bylo tak jakby mial caly czas gaz w podlodze

mam gaz na lince - właśnie sprawdziłem - jest wszystko OK , nie ma luzu. CZESIO.




Sprawdziłem czujnik od wskaźnika - zmienia rezystancje (mniej więcej książkowo)
Sprawdziłem przewody/kable od czujnika od wskaźnika - wszystko jest OK
Sprawdziłem wskaźnik - ma rezystancje książkową.
Sprawdzałem też połączenia, wtyczki itp. wszystko co można wymacać rękami.


Nie sprawdziłem czujnika od ECU bo zabardzo nie wiedziałem jak - ma dwie nóżki i bez znaczenia jak kombinowałem nie dało to porządanych rezultatów wynikowych.
Nie sprawdziłem też jednego pinu , do którego podłączony jest właśnie ów czujnik (nie mam pewności , że mam dobrą rozpiske wtyczki).




Po tych wszystkich zabiegach........wskaźnik dalej nie wznosi się tak jak przedtem. Możliwe , że poprostu mam jakiegoś haluna :?
Natomiast obroty.....hmm....niby nie są już wysokie, ale dalej nie jest to 850rpm. Czasem są , czasem nie są :D

Wiem , że dziwnie pisze, ale w tym aucie dużo rzeczy jest dziwne i trudne do wytłumaczenia :lol:


Póki co , zjem obiad i pojade po siostre to zobacze jak auto zachowuje się w drodze.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group