Galant - Ogólne - Galant - czy warto?
Fotsyy - 13-08-2018, 09:51 Temat postu: Galant - czy warto? Witam serdecznie,
Chciałbym dowiedzieć się kilka rzeczy o Galancie VIII. Chciałbym w samo auto zainwestować około 10tyś. i z ubiegiem czasu dokładać na dopasowanie go do swoich potrzeb.
1. Jaka wersja silnika lepsza 2.0 czy 2.5 V6? Która bardziej nadaje się pod LPG?
2. Jakie rzeczy się psują najczęściej i na co uważać?
3. Czy auto w naprawie jest drogie?
4. Czy za tą kwotę dostanę przyzwoity egzemplarz, którym będę mógł jeździć do momentu w którym dozbieram pieniążki na inwestycje w poprawki (np. wizualne lub jezdne według swoich preferencji)?
5. Czy polecacie to auto? (Czy poza ponadczasowym wygladem, w którym się lekko zauroczyłem to auto robi co do niego należy i czy można się nim czasem pobawić?)
6. Na co zwracać głównie uwagę przy kupnie?
7. Jakie te auta robią przebiegi? (Bo dużo ofert mimo ich wieku ma niskie przebiegi - zakładam, że w większości cofane)
Pozdrawiam i liczę na obiektywne odpowiedzi
PS. Zaznaczę jeszcze, że będę szukać czegoś w manualnej skrzyni.
larelijux - 13-08-2018, 13:36
1. Zależy czego oczekujesz od auta, tańszy serwis = 2.0, większa przyjemność z jazdy = 2.5. Obydwie się dobrze spisują na LPG, koszt instalacji przy 2.5 jest sporo większy, więcej cylindrów do ogarnięcia, większa moc
2. Korozja, korozja, korozja... Poza tym antena elektryczna, szklanki w 2.5 lubią postukać, aparat zapłonowy bardzo podatny na wilgoć, problemy z hamulcami. Wycieki w V6. W sumie z awariami nie jest źle, ale auto jest dość stare więc nie można liczyć, że będzie kompletnie bezawaryjne.
3. W porównaniu z Tico tak, w porównaniu z BMW tanie. Części raczej dostępne, musiałbyś porównać koszty w jakiejś hurtowni i samemu odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jest drogo
4. 2.0 znajdziesz bez problemu, 2.5 też powinieneś znaleźć z tym że przy nich jest większa szansa, że się wpakujesz na naprawy.
5. Jak Ci się podoba to bierz, ja drugi raz bym nie kupił, bo jest niewdzięczne - rdzewieje wszędzie i jak ktoś chce je trzymać dłużej to tak naprawdę trzeba zbierać kasę na rozebranie auta i remont blacharski. Nie mówię o autach powypadkowych, Galanty rdzewieją z natury i to nie tylko na miejscach średnio ważnych konstrukcyjnie jak błotniki, ale też na przykład na kielichach. Jak chcesz polatać to jest ok, w manualu całkiem nieźle się odpycha.
6. Korozja, reszta do sprawdzenia jak w każdym samochodzie. Tutaj trzymaj FAQ, gdzie znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie
7. 500 tysięcy powinny robić bez problemów, to proste silniki bez żadnych wodotrysków. Jakie robią to zależy od poprzednich właścicieli, zdarzają się osoby które robią mniej niż 10 tysięcy rocznie, ale nie jest to zbyt popularne. Raczej większość ma więcej nalatane niż jest na liczniku, w Niemczech cofanie liczników to norma
Fotsyy - 13-08-2018, 15:31
Jakiś sposób na korozję? Myślałem o oddaniu Gala pod pełną blacharkę i lakier jeżeli zdecydujesz się ratować to auto, oczywiście jak znajdę ciekawy, dobry warsztat, który się tym zajmie w rozsądnej cenie. Pytanie czy jest coś co zabezpieczy go na dłużej (cynkowanie?)?
larelijux - 13-08-2018, 16:25
Jeśli jesteś pasjonatem modelu i robisz to samodzielnie/w zaprzyjaźnionym warsztacie to według mnie sens jest, inaczej finansowo jest to nieopłacalne. Takie remonty polegają raczej nie na cynkowaniu, a na zdzieraniu rudej do zera, dorabianiu ubytków, używaniu środków antykorozyjnych jak np. APP R-Stop, dobry podkład epoksydowy i malowanie. Po dobrze, fachowo zrobionym remoncie auto przetrwa długo, jednak taki remont trzeba zrobić kompleksowo - inaczej w miejscu, gdzie było "tylko lekko chwycone" po roku już może się powoli robić dziura, a takich miejsc może być trochę. I co najgorsze, ruda może po czasie wyjść gdzieś niespodziewanie, gdzie nie było jej podczas remontu.
Według mnie jak kupuje się Galanta to trzeba się pogodzić z tym, że ruda albo jest albo niedługo wyjdzie, inaczej można się sparzyć
Fotsyy - 14-08-2018, 07:31
Rdzę idzie przeboleć, wystarczy myślę dbac o auto i nie będzie się rozwijać jak glupia. Pytanie co do skrzyni manualnej: co w niej jest awaryjnego i jak sobie z tym radzić? Bo sporo ludzi mówi, żeby jej nie brać
robertdg - 14-08-2018, 08:25
Fotsyy napisał/a: | Rdzę idzie przeboleć, wystarczy myślę dbac o auto i nie będzie się rozwijać jak glupia | To jest nie do opamnowania w leciwym aucie, jak korozja siedzi na łaczeniach blach to uartowac to moze jedynie rozdzielenie i zeszlifowanie o ile jest co oczyscic, weż pod uwagę ze te głowne, najbardziej upierdliwe laczenia to głownie cały spód auta
Fotsyy napisał/a: | Pytanie co do skrzyni manualnej: co w niej jest awaryjnego i jak sobie z tym radzić? Bo sporo ludzi mówi, żeby jej nie brać | Jako tako awaryjna nie jest, po prostu zużywaja sie łożyska
Krzyzak - 14-08-2018, 08:42
łożyska to raz, ale spójrz Robercie na tablicę japaneze na FB - tam są zdjęcia z sekcji takich skrzyń - pęknięte wałki, pourywane zęby, wytarta podkowa
do tego problemy z wbiciem 1 biegu, zgrzytanie 2, pękające mocowanie cięgien - automat w tym aucie jest nie tylko trwalszy, ale i przyjemniejszy w jeździe
larelijux - 14-08-2018, 09:09
Jakby autor chciał dziadkowóz to by się rozglądał za automatem, zaznaczył w 1 poście jakiej skrzyni chce używać
Co do manuala, trzeba sprawdzić czy nie daje symptomów zużycia podczas jazdy próbnej. Czy nic nie szumi, czy jest jakaś zmiana w pracy po wciśnięciu i puszczeniu sprzęgła, podczas jazdy przejść przez wszystkie biegi włącznie z wstecznym. Redukcja na niższe biegi, najlepiej też zrobić dynamiczną zmianę z 1 na 2 i 2 na 3, nic nie powinno chrupać ani chrobotać w zdrowej skrzyni
robertdg - 14-08-2018, 21:11
Krzyzak napisał/a: | łożyska to raz, ale spójrz Robercie na tablicę japaneze na FB - tam są zdjęcia z sekcji takich skrzyń - pęknięte wałki, pourywane zęby, wytarta podkowa
do tego problemy z wbiciem 1 biegu, zgrzytanie 2, pękające mocowanie cięgien | wytarta podkowa to standard przy zuzytym lozysku, ale nówka sztuka w serwisie kosztuje kilkadziesiat złotych, reszta to wynik rzeźniczego użytkowania, zatem zakladajac ze skrzynia uzytkowana w trybie umiarkowanym narazona jest jedynie na zuzycie lozysk
qube - 16-08-2018, 22:24
Fotsyy napisał/a: | Rdzę idzie przeboleć, wystarczy myślę dbac o auto i nie będzie się rozwijać jak glupia. Pytanie co do skrzyni manualnej: co w niej jest awaryjnego i jak sobie z tym radzić? Bo sporo ludzi mówi, żeby jej nie brać |
nie jest niby tak źle z tymi skrzyniami , choć temat widzę zapomniany
https://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=34543&postdays=0&postorder=asc&vote=viewresult
automaty są mniej awaryjne i wygodniej się jeździ
https://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=28652&postdays=0&postorder=asc&start=75
lokiec97 - 25-03-2019, 09:44
uważaj na tylny wózek u mnie był pognity, najlepiej autko wez na podnosnik albo kanał i sprawdz podloge + zawieszenie obczaj, czy nie popekane i nie ma nadmiernych luzow, jak podloga zdrowa (w miare) z silniku nie ma wyciekow to kupuj ja mam 2.5 v6 benzynka i nic poza drobnym poceniem w silniku mi nie stuka ale zawieszenie do robienia sam lakier zewnetrzny jest git no i mnie wkurza jedna rzecz : https://www.youtube.com/watch?v=-iivPXH-ZVg
a i sprawdzaj skrzynie, tzn czy wchodzi ci 2jka, czy mozesz zredukowac na 2jke z 3-4ki powiedzmy, bo skrzynia sprzeglo to duzy wydatek przynajmniej w wersji 2.5l ;D
|
|
|