Chcę kupić Lancera! - Prośba o ocenę uszkodzonego Lancera 1.5 109km
ruudben - 08-01-2019, 20:31 Temat postu: Prośba o ocenę uszkodzonego Lancera 1.5 109km Cześć,
mógłbym was prosić o wasze opinie na temat lekko uszkodzonego Lancera?
https://www.otomoto.pl/of...-ID6BA1I2.html?
Myślicie, że warto się w ten konkretny pakować?
Jak wygląda sytuacja ze spalaniem tego silnika? Czy rzeczywiście jest tak duże jak gdzieniegdzie straszą? Czy nadaje się on do gazu?
Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi!
Hornet - 09-01-2019, 21:45
On może być bardziej uszkodzony niż to jest pokazane.
W tym artykule opisują nową trend wśród handlarzy:
https://www.auto-swiat.pl...tluczka/96sqk50
Osobiście uważam, że taki egzemplarz można kupić jak jest się w stanie samemu go ogarnąć. Jak masz zamiar kupić go i oddawać po warsztatach to gra nie jest warta zachodu. Nie jest to unikat, lepiej poszukać czegoś lepszego.
ruudben - 10-01-2019, 11:33
Z jednej strony masz rację a z drugiej też nigdy nie wiadomo co przechodziły te wszystkie wypicowane "igiełki" od handlarzy.
Myślałem o samodzielnym zrobieniu auta, części jakoś bardzo kosmicznie drogie nie są (może poza reflektorem).
Trapi mnie jedynie to, że do Chełmu mam kawał drogi a faktycznie może okazać się tak jak mówisz, że jest gorzej niż wygląda. Prawdopodobnie tak jest bo cena dość atrakcyjna (jak na te uszkodzenia) a auto od jakiegoś czasu już jest wystawione i nikt się jeszcze nie skusił.
Dzięki za odpowiedź!
mkm - 11-01-2019, 10:45
ruudben napisał/a: |
Myślałem o samodzielnym zrobieniu auta, części jakoś bardzo kosmicznie drogie nie są (może poza reflektorem). |
Są drogie, są... i jest ich mnóstwo.
Kupisz element za 200zł i jesteś chwilę szczęśliwy, a potem wykładasz się na braku durnego plastiku za który w ASO zapłacisz kolejne 200zł lub na alle to samo tylko za część używaną
Pytanie też o poduszki i inne "systemy bezpieczeństwa".
Nie przypuszczam też, abyś dobrze spasował ten przód bez ingerencji blacharza
Popatrz też na stan części, które możesz kupić - mało która nie wymaga "poprawek" - a to zaczepy urwane, a to obudowa pęknięta, a to śruby wyrwane... a te w 100% sprawne "do założenia" to już inna liga cenowa
Ogólnie jakoś super tanio Ci ten Lancer nie wyjdzie
ruudben - 11-01-2019, 12:17
Wydaje mi się, że jak na dość mało popularne auto (no Passat to, to nie jest) to ceny nie są złe. Też wiadomo, że nie wszystko trzeba zrobić od razu. Biorąc pod uwagę, że ceny tych Lancerów z tego rocznika zaczynają się od 20 tysięcy i to, że pewnie cena byłaby do negocjacji to chyba wcale tak źle to nie wygląda.
Bardziej nurtuje mnie pytanie czy tam pod maską w okolicach tego reflektora nie zostały uszkodzone jakieś inne części. Nigdy Lancera nie miałem i ciężko się odnieść do tego a wiadomo, że handlarz powie, że "lata jak po szynach nic nie stuka nic tylko brać". No ale tego bez dokładnych oględzin (bo na zdjęciach wszystko fajnie wygląda, a te konkretne w ogłoszeniu pod maską za dużo nie pokazują) to jest wróżenie z fusów.
Czy orientujecie się może czy ten silnik nadaje się do zagazowania? Bo większość opinii jakie czytam to oczywiście, że "ledwo odpycha się od ziemi na benzynie a co dopiero gaz". Na logikę, gdyby silnik był za słaby do tego auta to raczej by ich nie produkowano.
sla - 11-01-2019, 12:33
ruudben napisał/a: | Na logikę, gdyby silnik był za słaby do tego auta to raczej by ich nie produkowano | Tu logika nie ma zastosowania, tylko uwarunkowania rynkowe. Swojego czasu Lancer CSO miał silnik 1,3 na niektórych rynkach, gdzie nawet z 2,0 nie był jakims wyścigowcem. Nie zastanawia Ciebie dlaczego tego samochodu nie kupiła jakaś osoba z branży, skoro jego cena ponoć tak atrakcyjna? Lubisz wsadzać palce między drzwi to kupuj. Ja jak się na czymś nie znam to trzymam sie od tego z daleka.
robertdg - 11-01-2019, 19:56
ruudben napisał/a: | Bardziej nurtuje mnie pytanie czy tam pod maską w okolicach tego reflektora nie zostały uszkodzone jakieś inne części. Nigdy Lancera nie miałem i ciężko się odnieść do tego a wiadomo, że handlarz powie, że "lata jak po szynach nic nie stuka nic tylko brać". No ale tego bez dokładnych oględzin (bo na zdjęciach wszystko fajnie wygląda, a te konkretne w ogłoszeniu pod maską za dużo nie pokazują) to jest wróżenie z fusów.
| Tam jest masa drobnych elementów montażowych a to slizg zderzaka, a to poduszka zderzaka, listwa podreflektorowa, itd, itp., jezeli uda Ci sie dobrze trafic i u jednego handlarza kupisz caly komplet to jeszcze jakos na tym wyjdziesz, ale kwestia jak to wyglada wyjdzie w praniu, wg mnie to auto podpicowane by wygladalo na niegrozne uszkodzenie, zdjecia z bliska tak porobione ze w zasadzie ciezko wyłapac szczegól, bo jakby te zdjecia spod maski byly zrobione w wiekszym kadrze to może już tak Ciekawie nie wyglądac.
Znajomy miał takiego lancera i delikatnie dosłownie dotknał sarny, predkosc może byla nie większa jak 10km/h, do wymiany po takim spotkaniu miał komplet odbojów pod zderzakiem, listwy montażowe pod reflektorem, listwe do zderzaka, błotnik do naprawy blacharskiej, zderzak do wymiany, reflektor, mase innych drobnych rzeczy, naprawa w ASO kosztowała z AC ponad 15tyś zł a auto wyglądało 100razy lepiej niż prezentowany egzemplarz z ogloszenia
Bzyk_R1 - 11-01-2019, 20:39
Dręczył mnie ten temat, chodziło to za mną, wreszcie postanowiłem sięgnąć po archiwalny numer Auto Świat Poradnik 03/2018 i artykuł "Powierzchownie stuknięty" Radzę przeczytać i odpuścić ten samochód, niczym się nie wyróżnia po co się pchać na potencjalną minę:
https://www.e-kiosk.pl/se...poradnik#page-3
|
|
|