To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Pajero Sport - [3.0 V6] Utrata mocy i duże spalanie

zecikk - 15-03-2019, 00:11
Temat postu: [3.0 V6] Utrata mocy i duże spalanie
Witam forumowiczów. Mam duży problem z naszym pajero sport 3.0 V6. Od jakiegoś czasu zaczeło rosnać spalanie, czuc było dużą utrate mocy. Problemy nasilały się zawsze po rozgrzaniu auta. Komputer nie pokazuje żadnych błędow. Wymienione świece i przewody- nie pomogło. Padło podejrzenie na zapchany katalizator-katalizatory wybite-nie pomogło. auto dalej jedzie dobrze tylko chwile a potem muł. Dodam że towarzyszy temu rowniez zjawisko ,że powyżej 3000obr auto dostaje kopa jak po nitro. Kolejny objaw to że po kilkunastu minutach jazdy auto gaśnie i nie daje sie odpalić aż nie ostygnie. Sytuacja jest taka sama na benzynie jak i na lpg. Może ktoś miał podobny problem ??? ja juz nie mam pomysłów :(
lapa16 - 15-03-2019, 23:04

Przepływkę sprawdz ;)
zecikk - 31-03-2019, 12:04

Mechanik zasugerował czujnik położenia wału jeszcze.
doyar - 23-07-2022, 10:52

Dzień dobry Mitsu-maniakom/-maniaczkom i innym zaimkom.
To mój pierwszy post na tym Szanownym Forum więc zamiast tworzyć nowy wątek, podpinam się pod ten. Mam identyczny problem: Pajo Sport 3,0 V6, '03 gaśnie na niskich obrotach po ~20 minutach jazdy przez miasto, czyli jak się ładnie rozgrzeje. Zapala bez probli, znów jedzie i znów gaśnie. Jak się dalej uporczywie próbuje jechać to jest coraz gorzej, silnik słabnie i szarpie. Ostudzone zdrowieje.
Wymienione są: świece, rozrząd (rok temu), kable wys. nap. (na wiosnę), wszystkie cewki. Komp nie zgłasza błędów. Forumowe mądrości wskazują na czujnik położenia walu i to będzie teraz 'w ciemno' robione.
Jak nie pomoże to zamierzam podpalić to auto, bo inwestuję w niego od roku we wszystko co tylko może wymagać naprawy/poprawy zanim się spitoli, a nie mogę nim pojechać dalej niż do markietu na zakupy.
Uratujcie to auto od ognia, doradźcie! :roll: Proszę.

[ Dodano: 01-08-2022, 19:54 ]
Dziękuję za tak zmasowaną falę odpowiedzi... Składam na karb wakacji.
Melduję dla potomności: nie pomogło :evil: Ostatnią szansę przed całopaleniem auta widzę w wymianie świec, które wprawdzie były wymieniane rok temu, ale samochód jeździ na LPG... Idę w 'rekomendowane przez producenta' pirydowe platynowe nakrapiane pozłacane. Wóz albo przewóz! PZDR.

tościk - 02-08-2022, 09:05

doyar napisał/a:
ale samochód jeździ na LPG

A problem występuje tylko na LPG, czy zarówno na LPG jak i benzynie?
Lub inaczej, czy robiłeś test, żeby zakręcić zawór na butli, wypalić LPG, które zostało w "rurkach" i pojeździć potem na benzynie przez dłuższy czas?

doyar - 08-08-2022, 20:01

Problem występOWAŁ (hurra!) i na LPG i na benzinu. Już nie występuje, gdyż wymiana świec pomogła :D Trochę szkoda, że zabieg trzeba było powtórzyć po roku i 8k km, ale "co zrobisz nic nie zrobisz". Gro i bucy i gitarra. Opisuję dla potomnych.
tościk - 09-08-2022, 10:46

doyar napisał/a:
Trochę szkoda, że zabieg trzeba było powtórzyć po roku i 8k km

To trochę nienormalne. Może były jakieś dziwne słabe/wadliwe świece włożone, skoro piszesz, że dopiero teraz zainwestowałeś w rekomendowane przez producenta. A może też instalacja LPG domaga się przeglądu i regulacji. Było faktycznie widać jakieś duże zużycie, czy nieprawidłowości po tych wymienionych świecach?

doyar - 09-08-2022, 19:15

Faktycznie, nienormalne... Tym bardziej, że poprzednie świece (jak się okazało) również były rekomendowanymi platynowymi NGK... Instalacja LPG jest na gwarancji, świeżo po rocznym przeglądzie z wymianą filtrów. Wymienione świece wyglądają jak nowe... Jest jeszcze jeden trop: wymieniający te świece przygodny (w trakcie wakacji) mechanik powiedział: 'radzę zmienić mechanika, ten to jakiś wielbiciel silikonu, musiałem doloty czyścić'. Zatem BYĆ MOŻE pomogłoby samo to czyszczenie, zostawiając stare świece. Nie wiem.
Pozdro.

tościk - 09-08-2022, 22:52

No to oby teraz śmigało długo. Ja na swoich świecach spokojnie robię 50k km z LPG i wymieniłem ostatnio w zasadzie asekuracyjnie, bo się po wykręceniu okazały wcale nie jakoś mocno zużyte.
Jedyne na co zwracam uwagę za radą innych Mitsumaniaków, to żeby NGK były produkcji japońskiej, a nie francuskiej.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group