Carisma - Techniczne - [Cari 1.8 GDI] Mitsubishi Carisma 1.8 GDI, 2002 r. - "d
Zlna - 10-11-2019, 20:13 Temat postu: [Cari 1.8 GDI] Mitsubishi Carisma 1.8 GDI, 2002 r. - "d Witam.
Od niedawna użytkuję Mitsubishi Carismę 1.8 GDI z 2002 r. i zauważyłam, że występuje przy ruszaniu tzw. "dziura w gazie", na postoju jej nie ma. Po odpaleniu i przy ruszaniu na jedynce w pewnym momencie następuje spadek obrotów, który po chwili wraca do normy.
Jak tego nie upilnuję, to auto gaśnie. O ile podczas jazdy do przodu sprawia mi to minimalny kłopot, tak przy wstecznym najczęściej chociaż raz muszę odpalać od nowa. Jest to dla mnie problematyczne przy np. korkach, gdzie muszę stać pod górkę i przy parkowaniu tyłem.
Podejrzewam coś związanego z przepustnicą; może wystarczy ją wyczyścić?
Proszę o poradę lub spostrzeżenia.
Czytałam o nauce obrotów i zamierzam to zastosować, ale obawiam się, że to może być za mało.
Z góry serdecznie dziękuję!!
Bizi78 - 10-11-2019, 20:40
A żółta kontrolka z silnikiem CE się nie zapala
Przepustnica była czyszczona, bo w GDi to czynność obowiązkowa jak coroczny przegląd .
czarter - 12-11-2019, 00:37
Przede wszystkim podłącz się komputerem i sprawdź czy nie ma błędów.
Na początek sprawdź korekty paliwowe długoterminowe, ciśnienie paliwa (w szczególności na wolnych obrotach - powinno być stałe w całym zakresie pracy silnika) i czujnik położenia przepustnicy (w szczególności w zakresie wolnych obrotów).
Czy "dziura w gazie" występuje też na zimnym silniku? Mam na myśli, czy zjawisko występuje zarówno przy niskich wolnych obrotach jak i przy wysokich wolnych obrotach?
Czy silnik podczas rozgrzewania prawidłowo obniża obroty wraz rozgrzewaniem się silnika? Na zdjęciu masz jakie obroty powinny być przy jakiej temperaturze.
Zlna - 12-11-2019, 00:43
Dziękuję za porady.
Kontrolka ani nic alarmującego nie pojawiało się, stąd nie do końca wiedziałam, czemu jest tak, a nie inaczej.
Tata mi pomógł, poprawił działanie sprzęgła (było sporo syfu) i zajrzał na przepustnicę. W niewyjaśniony sposób problem znikł. W razie czego jednak zachowam sobie Wasze wskazówki, gdyby podobna akcja się powtórzyła.
Dzięki wielkie za pomoc!! Wiedziałam, że mogę na to liczyć na tym forum i nie zawiodłam się
mkm - 12-11-2019, 00:48
Jak "zaglądnięcie" pomogło to może się poluzował któryś z węży/przewodów i łapał lewe powietrze?
Ważne, że usterka usunięta.
Oby nie wracała.
Zlna - 12-11-2019, 00:52
Na pewno sprzęgło zostało odpowietrzone, zalane świeżutkim płynem i nasmarowane tam, gdzie powinno gładko chodzić. Otóż nie do końca wiem, w którym momencie nastąpiło rozwiązanie problemu, ponieważ Tata zabrał się za kombinowanie zanim zauważyłam.
Przyznaję szczerze, że nie mam rozeznania w sposobie działania samochodu, więc nie ma co się ode mnie spodziewać specjalistycznych wyjaśnień, ale pracuję nad kompetencjami w tym zakresie.
Bardzo możliwe, że było tak, jak mówisz. Zobaczymy, jak będzie to działać w dłuższym okresie. Póki co rewelacja
Dziękuję raz jeszcze za zainteresowanie tematem
|
|
|