Chcę kupić ASX! - Szukam ASX'a lub innego Mitsu
wayzee - 12-12-2019, 00:10 Temat postu: Szukam ASX'a lub innego Mitsu Cześć! Miesiąc temu debil na czerwonym skasował mi mojego niezniszczalnego do tej pory Lancera Kombi, w związku z czym szukam nowego Mitubishi. Zastanawiam się poważnie nad 5-6 letnim ASX, ale Lancer też wchodzi w rachubę. Na co zwracać uwagę? Interesuje mnie wyłącznie benzyniak i możliwe, że będę chciał przerobić na LPG.
Takie cudo zalazłem i to niedaleko Bydgoszczy:
https://www.otomoto.pl/of...html#5bc40a2adf
Co myślicie?
mkm - 13-12-2019, 00:22
wayzee, odpuść sobie i szukaj dalej chyba, że masz czas kompletować to co paprochy pogubiły podczas malowania tego "bezwypadkowego" egzemplarza
Sprytna handlarzynka lubiąca zasadę "ogłoszenie wszystko przyjmie" a jakby co to zabezpiecza się punktem jakby ktoś go chciał pociągnąć do odpowiedzialności za srogo przepłaconego ulepa...
Cytat: | Niniejsze ogłoszenie jest wyłącznie informacją handlową i nie stanowi oferty w myśl art. 66, §1. Kodeksu Cywilnego. Sprzedający nie odpowiada za ewentualne nieścisłości i nie zamierzone pomyłki w treści ogłoszenia. |
wayzee - 13-12-2019, 16:57
Czyli przy takiej klauzuli nie ma co kupować? I skąd wiesz, że to ulep? Nie chcę wtopić. A nowego nie chcę. Co sądzisz o autach oddanych w rozliczeniu do salonu?
zako7 - 13-12-2019, 20:34
mkm napisał/a: | srogo przepłaconego ulepa |
Dla mnie to autko jest bezwypadkowe, ja bym szukał ASX-a z lepszym wyposażeniem, bo to jest "łysek" na wyposażeniu ma tylko kierownicę
wayzee - 13-12-2019, 22:01
A jak z rocznikiem? Słyszałem, że wczesne modele miały problem z elektroniką. Mam budżet 40k. Może lepiej Lancer w jakiejś postaci?
mkm - 14-12-2019, 11:24
wayzee napisał/a: | skąd wiesz, że to ulep? |
Bo widzę
Może niepotrzebnie określiłem sprzedającego handlarzynką, bo może to Szanowny Pan Handlarz przez duże H, ale teraz jestem kupującym, więc szala niechęci przechyliła się w stronę wrogości wobec usług komisowych.
A tak na poważnie.
Przy tym przebiegu powinieneś kupować auto praktycznie salonowe.
Mogą być odpryski, rysy, normalne uszkodzenia/zużycia wynikające z użytkowania.
Tu tego nie mamy.
Mamy za to dziwne ingerencje w elementy których się nie rusza - ot choćby podstopnik. Po cholerę ktoś pchał łapy w podstopnik?
Mamy dziwne zagniecenia na nadkolu pod uchem zamka po stronie pasażera i dziwnie przekrzywioną klapę.
Mamy dziwne zagięcie fotela kierowcy w okolicach poduszki.
Wreszcie mamy dziwne odczyty grubości lakieru, które rodzą pewne podejrzenia mixu elementów "pod kolor" i pracy lakierniczej.
Podejrzany lewy przód i prawy tył.
Oczywiście cały czas trzeba pamiętać, że to co wygląda groźnie mogło być naprawianą niegroźną obcierką i faktycznie tak jak kolega posiadający ASX-a napisał auto jest bezwypadkowe (choć już nie bezkolizyjne).
wayzee napisał/a: | Co sądzisz o autach oddanych w rozliczeniu do salonu? |
Salon ma tą przewagę, że jest najlepiej poinformowany co do stanu i może być pierwszy w skłądaniu oferty odkupu lub pośrednictwa.
Niestety nie zagwarantuje Ci, że auto będzie w stanie idealnym, bo niestety łąpie wszystko co przyjmie zaproponowaną kwotę (często mocno zaniżoną).
wayzee napisał/a: | Czyli przy takiej klauzuli nie ma co kupować? |
Musi Ci się włączyć lampka ostrzegawcza.
Ta klauzula zapewnia sprzedającemu pełną dowolność w opisie i uprzedza Cię, że jak przyjedziesz i się zdziwisz co zobaczysz to byłeś o tym poinformowany.
wayzee napisał/a: | Mam budżet 40k. |
Masz 40 i linkujesz auto za 47?
Auto jest w komisie, więc tyle nie urwiesz...
|
|
|