Outlander III Ogólne - Rozszczelniony Parownik
Kristoffer - 11-01-2020, 23:08 Temat postu: Rozszczelniony Parownik Witam,
W moim Outlanderze z 2013 roku rozszczelnił się parownik klimatyzacji. Podczas jazdy z kanałów wentylacyjnych zaczęło lecieć masę dymu. Parownik jest do wymiany a pod kompresorem klimatyzacji widać nieszczelność. Zielony gęsty płyn. Czy ktoś miał taką awarie i jakie są koszty naprawy? Macie jakieś pomysły lub dostęp do części. Wszelkie informacje się przydadzą.
Pozdrawiam
5darek - 12-01-2020, 09:44
domyślam się że mówisz o skraplaczu... cena ok 630zł + nabicie ok 100-200zł + robocizna
Na moje oko poniżej 1000zł
Rander - 12-01-2020, 19:51
5darek napisał/a: | domyślam się że mówisz o skraplaczu... cena ok 630zł |
Niekoniecznie:
Kristoffer napisał/a: | (...) z kanałów wentylacyjnych zaczęło lecieć masę dymu. |
może wskazywać na parownik.
Ale dalej:
Kristoffer napisał/a: | (...)pod kompresorem klimatyzacji widać nieszczelność. Zielony gęsty płyn. (...) |
Czyli nie do końca wiadomo, co poszło. Może tylko perforacja przewodu?
5darek napisał/a: | Na moje oko poniżej 1000zł |
Przy parowniku może być drożej, niż przy skraplaczu.
huzak - 02-04-2021, 13:29 Temat postu: Re: Rozszczelniony Parownik
Kristoffer napisał/a: | Witam,
W moim Outlanderze z 2013 roku rozszczelnił się parownik klimatyzacji. Podczas jazdy z kanałów wentylacyjnych zaczęło lecieć masę dymu. Parownik jest do wymiany a pod kompresorem klimatyzacji widać nieszczelność. Zielony gęsty płyn. Czy ktoś miał taką awarie i jakie są koszty naprawy? Macie jakieś pomysły lub dostęp do części. Wszelkie informacje się przydadzą.
Pozdrawiam |
Hej, jak się sprawa skończyła?
Miałem to samo z kompresorem. Uszczelnili mi kompresor, nabili klimę a na wiosnę d... bo padł parownik
Kristoffer - 02-04-2021, 18:05
Witam, po awarii samochód został sprawdzony w aso mitsu i zdiagnozowano rozszczelnienie parownika. Ale kosztorys który otrzymałem czyli ok. 10 tys zniechęcił mnie do naprawy w tym czasie, a że samochodem można jeździć z taką usterka postanowiłem na spokojnie to ogarnąć. Zakupiłem używany ale prawie nowy parownik, a znajomy dobry mechanik zrobił robotę. I już prawie rok od naprawy i działa klima. Było trochę roboty bo trzeba rozbierać cały kokpit wyciągnąć nagrzewnice rozpołowić, później to poskładać oczyścić sprawdzić nabić, ja przy okazji robiłem cały serwis, wszystkie płyny wymieniałem i parę innych drobiazgów, więc 3 lub 4 dni auto było na warsztacie. Koszty jak pamiętam to 1300 całość plus zakup parownika przezemnie.
|
|
|