To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[92-96]Lancer CB0 - [CB4A 1.6] Lancer odmowil posluszenstwa, kopci, uszczelka?

Anonymous - 16-04-2007, 12:20
Temat postu: [CB4A 1.6] Lancer odmowil posluszenstwa, kopci, uszczelka?
Witam serdecznie! kilka dni temu pedzliem po autostradzie lancerkiem i nagle auto zamienilo sie w lokomotywe, zaswiecily sie kontrolki i juz nie mozna go bylo odpalic.
Jest to Lancer 1.6 16V 116 konikow z roku 1996.
Jak dotad spisywal sie bez zarzutu.
Wydaje mi sie ze poszla uszczelka pod glowica...
Prosze o rady co to moze jeszcze byc i jak naprawic...
Z gory serdeczne dzieki za wszelka pomoc.
Pozdrawiam!

Anonymous - 16-04-2007, 15:06

Co to znaczy ze zmienil sie w lokomotywe? Kopcil,glosno chodzil czy silnik sie zablokowal? Uszczelka to pierwsza rzecz jaka sie nasuwa ale niestety moze byc gorzej. Opisz dokladniej czy rozrusznik kreci silnikiem i nie sluchac zadnych "strasznych" dzwieków spod maski przy tym, Jak wyglada olej na bagnecie,czy nie cieknie cos (olej, woda) z rury wydechowej itd.
Anonymous - 16-04-2007, 22:55

Silnik nie odpala ale rozrusznik kreci, ale kreci inaczej, za cicho, tak jakby nie bylo sprezania.
W momencie usterki wywalilo korek od chlodnicy, wczesniej ubyla woda, ale dolalem i musialem jechac dalej.
Olej caly czas byl, na korku pare dni wczesniej pojawil sie jaki dziwny slad jak maslo.

Mechanik mi mowi ze moze to glowica pekla albo walek rozrzadu sie ukrecil...

Hugo - 16-04-2007, 22:59

piteros napisał/a:
na korku pare dni wczesniej pojawil sie jaki dziwny slad jak maslo.
Uszczelka pod głowicą padła. Po demontażu głowicy musisz ją dać do gruntownego sprawdzenia. Bardzo możliwe, że rzeczywiście pękła.
Anonymous - 17-04-2007, 00:08

Jakby nie bylo sprezania to rozrusznik by krecil szybciej niz normalnie.Mozesz wykrecic swiece,ktos zarkeci rozrusznikiem a Ty spojrzysz czy w otworów po swiecach nie chlapie woda lub olej.Tak czy tak głowice zdjać musisz,i faktycznie jak pisze Hugo dopilnuj dobrego sprawdzenia szczelnosci,ja juz kiedys trafilem na konowala ktory mi splanowal i zamontowal peknieta glowice.Bierzesz sie za to sam czy oddajesz do speca?
Anonymous - 17-04-2007, 09:12

Na pewno gdzies oddam, tylko bede patrzyl na rece zeby wiekszego balaganu nie narobili.
Mysle tez o tym czy moze taniej by nie wyszlo kupic caly silnik i przelozyc...?

Anonymous - 17-04-2007, 09:40

Z kupnem nowego silnika bym sie zastanowił kosz to koło 1000 zł a nie masz pewnosci w jakim stanie bedzie
puntspusy - 17-04-2007, 12:24
Temat postu: Re: Lancer odmowil posluszenstwa, kopci, uszczelka?
piteros napisał/a:
Lancer 1.6 16V 116 konikow z roku 1996


no juz mu nie dodawaj koni 8)

KaWu - 17-04-2007, 13:11
Temat postu: Re: Lancer odmowil posluszenstwa, kopci, uszczelka?
puntspusy napisał/a:
piteros napisał/a:
Lancer 1.6 16V 116 konikow z roku 1996


no juz mu nie dodawaj koni 8)


NO ladnie pasuje 1.6 pozniej 16 i na koniec 116 :)

A wracajac do tematu to raczej na pewno uszczelka pod glowica. Jak juz mialem majonez pod korkiem oleju to wtedy mozna bylo zobaczyc czy plyn sie nie dostal do oleju. bo pewnie juz uszczelka puszczala. A teraz to moga byc wieksze straty niz tylko uszczelka.

Anonymous - 18-04-2007, 11:39

po czesciowym rozebraniu : w tlokach slady wody, walek caly.
Anonymous - 19-04-2007, 20:13

jeśli ciągnołeś za sobą chmurę dymu to uszczelka pod głowicą. a co do korka to miejmy nadzieje że nie dostawały się tam płyny czasem krople wody dostają się pod tłoka i niestety remont silnika gwarantowany. sprawdź też szczelność bloku silnika.
powodzenia

Anonymous - 21-04-2007, 19:56
Temat postu: Lancer odmówił posłuszeństwa,kopci,uszczelka?
Hej.
Wszyscy rodzice na zasadzie a może to a moze tampa .Konkret się liczy koledzy.
Czy ktos zaproponował pomiar cisnienia na poszczególnych cylindrach.Pęknięcie głowicy
aucie o małym przebiegu to raczej rzadki przypadek zwiazane wadą fabryczna odlewy Przegrzanie i gwałtowne chłodzenie to dość prawdopodobne ale jednak nie częste.Pozostaje demontaż głowicy i tyle.Zamawiaj uszczelkę bo to jest pewniak.Nie obejdzie się też bez wizyty u fachowca od głowic.Odkształcenia na powierzchni przylegajacej będą duże do 0,5mm.Ciecz chłodząca juz tam niezle na rozrabiała jak doszło do przerwania uszczelki na wszystkich cylindrach.Zakładam że badanie ciśnienia potwierdzenie to.Wcześniej ubywało płynu tak zakładam i ten płyn obnizał temperature w pewnych fragmentach głowicy,prowadząc wprost do odkształcenia a tym samym do zmniejszenie docisku śrub.Konsekwencją tego było powstanie szczeliny i uszkodzenie całej uszczelki.
Twoja kareta będzie ciągnięta przez wiekszą ilość "koni'. Powodzenia ,jak sie sprawdzi to się odezwij.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group