Pajero Ogólne - Dlaczego Mitsubishi
Anonymous - 24-04-2007, 17:47 Temat postu: Dlaczego Mitsubishi Witam forumowiczów. Jestem nowy na tym forum. Nigdy nie miałem bliższego kontaktu z Mitsubishi, a w szczególności z Pajero. Od kilku lat jeżdżę Terrano II 3.0 TDi. I nadeszła chwila wymiany samochodu. Mam prośbę a raczej pytanie. W grę wchodzą myślę trzy samochody: Nowe Pajero, Toyota Landcruser 120 i Jeep Grand Cheroke. Wszystkie w podobnym wyposażeniu, z podobnymi silnikami (diesel CR około 3 litrów), i wszystkie za podobne pieniądze. Myślę że na tym forum faworytem będzie Pajero tylko gdybyście byli tak mili i mogli się wypowiedzieć dlaczego ten samochód jest lepszy od pozostałych. Może to pomogło by dokonać wyboru. Cała moja jazda terenowa polega na przejeżdżaniu dziurawych polskich dróg, czasami przez jakiś skwerek żeby skrócić drogę albo wyjechać z zaspy, rzadnych offroadów i tp. Uprzedzę pytanie to po co ci terenówka odpowiedź : Bo siedzi się wysoko, bo maluchy zjeżdżają z drogi, bo to fajnie mieć terenówkę, żadnych wyszukanych powodów po prostu „a bo tak”.
Wiem że samochód jest nowy ale może ktoś wie jak on się ma do poprzednika, co zostało zmienione oprócz wyglądu. Testy poprzednich modeli można znaleźć w Internecie to jest nowe i jeszcze jest mało doświadczeń z tym samochodem.
Anonymous - 24-04-2007, 20:07
Land Cruiser ma zdaje sie staly naped na 4 kola (dla mnie bylby to duzy plus), a nowe Grand Cherokee ma super silnik diesel'a (218ps) i znakomite osiągi jak na ta klase.
Ale poczekaj na wypowiedzi prawdziwych fachowców, bo jest ich tu na forum kilku
stanik - 24-04-2007, 20:18
w jednym z ostatnich numerów Motoru albo tym podobnej gazetki byl test porownawczy Pajero i LC i jak dla mnie to niestety LC wygral (dla mnie, jako osoby uzywajacej auta w wawie i bardzo zadko zjezdzajacej w teren a jesli nawet to lekki) bo silnik zwawszy (na samym przyspieszeniu do setki roznica bodajze 2 sekundy, a to juz sporo (12 kontra ponad 14 z tego co pamietam). A do tego paliwozernosc, napisali tam ze roznica tez jest spora, co przy tych ilosciach paliwa polykanych robi spora roznice. Takze moze Pajero ma lepszy naped (dostalo tam nawet dodatkowe punkty za to i bylo to podkreslone ze ma uklady ktorych w LC nie ma) ale jezdzac po miescie po prostu z tego sie nie korzysta.
Pozdrawiam
PS
jak chcesz to moge zeskanowac gazetke (ale to w okolicach piątku.....)
Pozdrawiam
Anonymous - 24-04-2007, 20:59
stanik napisał/a: | jak chcesz to moge zeskanowac gazetke (ale to w okolicach piątku.....) |
Był bym wdzięczny.
Anonymous - 24-04-2007, 21:50
janusz, z tego co pamiętam w Łodzi nowy diler firma Satall mają nowe Pajero na testówce. Zobacz na stronie Mitsubishi (www.mitsubishi.pl) kontakt do tego dilera i umów się na jazdę testową. Według mnie powinieneś przejechać się wszystkimi samochodami. Osobiście z tej trójki wyeliminowałbym Jeepa ze względu na jego usterkowość. Mam znajomego, który naprawia automaty w amerykańcach i powiedział że jak chce kupić to auto na handel to tak, a jak dla siebie to kategorycznie NIE. Jazda testowa nic nie kosztuje, tylko tyle że musisz zadzwonić i się pofatygować do nich.
Gene - 25-04-2007, 08:48
To ja od siebie dodam
Okresliles w miare po co Ci taki samochod, rozumiem to i akceptuje Twoje postawienie sprawy. Takie podejscie, mozna powiedziec ulatwia odpowiedz ale i troche utrudnia. Kazdy z tych 3 samochodow jest do polecenia. Kazdy ma swoje wady i zalety choc ja z marszu odrzucilbym "pipa". Miales japonca, zostan przy japoncu. "Szeroki" to fajny woz ale jakos nie mam przekonania do amerckiej produkcji. Na pewno bedziesz mial z nim najwiecej klopotow. To moje zdanie wyrobione na podstawie wypowiedzi uzytkownikow tej marki. Sam moze z 5 razy jechalem roznymi jeep'ami i nie mialem jakis stresow ale to nie jest auto o ktorym marze. Pip juz zalatwiony to zostaje wojna dwoch gigantow. Nowy Pajero nie mialem okazji posmigac ale dobrze go obejrzalem. Landkiem jezdzilem i to wersja total wypas z automatem. Coz moge powiedziec toyka to potega. Oba auta sa mocno zaawansowane technicznie, bogato wypoasazone i wspaniale sie nimi jezdzi. Jesli masz tyle kasy a i fantazji Ci nie brakuje wybierz Land Cruiser'a. Dostarczy wiecej emocji i wrazen. Jesli wolisz solidne i spokojniejsze autko, ktore komfortem i doznaniami kierowcy dorownuje wysokiej klasy limuzynom wybierz Pojarke. Achhh to audio Rockforda... hi hi... Wszystko zniesie i wszedzie przejdzie (w granicach rozsadku, bo i traktor mozna w bajorku utopic). Nowe Pajero jest naprawde godne polecenie. Ja zawsze mialem dylemat bo mam przyjaciol w salonach obu marek. Do tej pory jakos Mitsubishi wypadalo lepiej. No i nowe Pajero jest stylistycznie najladnieszym modelem ze wszystkich generacji. Coz ciezka sprawa... moze wybierz ten ktory Ci bardziej lezy lub ktory jest do nabycia od reki. Tak czy siak wybierz japonca o pipie zapomnij.
Krzyzak - 25-04-2007, 10:09
ja tam wiem jedno - Pajero nie ma konkurencji w rajdach terenowych, czego przykladem bylo x-naste zwyciestwo w Rajdzie Dakar
tylko nie mowcie mi, ze to Pajero Evo rozni sie od wersji cywilnych, bo dobrze o tym wiem - inne marki tez nie puszczaja wersji cywilnych na rajdy, wiec konkurencja jest wyrownana...
Jackie - 25-04-2007, 12:15
janusz, Konkretnie postawiona sprawa i konkretna odpowiedź:
Pajero NIE ma ramy. Toya ma. Komfort podróży - nie do porównania (in plus dla Miśka ofkors) Jeżeli nie interesują cię rajdy przeprawowe (tam rama to zaleta) - skoncentruj się na sobie. Wygodnie, komfortowo, BEZPIECZNIE (rama się nie gniecie...) a do tego jak masz ochotę pośmigać po bezdrożach w Miśku nie wypadną Ci wszystkie plomby Od razu mówię, Land Criuser to dobre auta ale jak każda Toyota jest bezpłciowy jak cholera i skierowany do "Kowalskiego" - toyę ma każdy. Wydając powyżej 200 kawałków chciałbym jednak lekko odstawać od reszty ludków. Toyka to zwykły banan, Misiek to Chiquita
Pozdrawiam
Anonymous - 25-04-2007, 14:39
ja jezdze Montero LTD, czyli full wypas, z silnikiem 3,8 benzyna. przymiezalem sie do LC. wybralem Miska bo byl tanszy i dostepniejszy. co do jazdy i jednym i drugim autem , to z wlasnych doswiadczen powiem,ze nie widze roznicy, nawet pomimo roznic w ramie.
dla mnie LC jest ladniejszy, choc odkad mam Miska, to nie chcialbym go zmieniac, bo spelnia moje oczekiwania. najwazniejsza rzezcz z mojego punktu widzenia to wielkosc bagaznika. tu Misiek przewyzsza LC a w ogole deklasuje Cheeroke. ja pakuje do bagaznika 2 rowery dla doroslych i 2 dla dzieci, plus ciuchy, kaski itp. takie rzeczy ma tylko Chrysler Voyager za 2 rzedem siedzen.
Anonymous - 25-04-2007, 19:34
Wielkie dzięki ,że pomagacie mi dokonać jakiegoś sensownego wyboru.
Przeglądałem wczoraj strony z testami „Dekry” i jestem raczej zaszokowany w teście niezawodności samochodów do 3 lat wszystkie trzy typy to „kaszany” jak mówił Kiler.
Na 150 samochodów Jeep na 124 miejscu, Toyota 98 a Mitsubishi 92 nawet koreańce je wyprzedziły. Jedno tylko pocieszenie że usterka usterce nie równa. T i M to jakieś spalone żarówki, opony i wydechy a J to „zużycie elementów osi przedniej”, „Usterka wału napędowego/półosi”, „wybite końcówki drążków kierowniczych” i „usterka sprzęgła/skrzyni biegów” tylko silnik jakoś wytrzymuje. Chyba Jeep przegrał, coraz mniej o nim myślę.
W Toyocie boję się że zrobią lada moment jakiś „lifting” i zostanę ze starym modelem. Może ktoś ma jakieś przecieki czy Toyota czegoś nie planuje? Ta generacja LC ma już kilka lat. Z drugiej strony MP jest młodziutkie i pewno ma kilka chorób wieku dziecięcego.
Jackie - 25-04-2007, 20:06
janusz napisał/a: | Chyba Jeep przegrał, coraz mniej o nim myślę. |
A braleś go poważnie pod uwagę? Musisz mieć kupę czasu w życiu...
janusz napisał/a: | Przeglądałem wczoraj strony z testami „Dekry” i jestem raczej zaszokowany w teście niezawodności samochodów do 3 lat wszystkie trzy typy to „kaszany” jak mówił Kiler. |
To zupełenie normalne, wszystkie te auta to bardzo skomplikowane zabawki więc i ma się co psuć.
janusz napisał/a: | W Toyocie boję się że zrobią lada moment jakiś „lifting” i zostanę ze starym modelem |
Zostaniesz, zostaniesz. Odgrażają się, że już za rok będzie odpowiedź na Pajero
Cytat: | Z drugiej strony MP jest młodziutkie i pewno ma kilka chorób wieku dziecięcego. |
Biorąc pod uwgę, że jest to Evolucja a nie rewolucja - jakoś bym się nie bał.
Pozdrawiam
tomekrvf - 25-04-2007, 22:21
janusz, kup Pajero z nowym silnikiem 3.8 V6 MIVEC.
Pajero lepiej się prowadzi od LC. Dodatkowo dostało teraz nowe hamulce czyli 17" tarcze z przodu i z tyłu+ wielkie, 4-tłokowe zaciski z przodu.
Gorzkim napisał/a: | Land Cruiser ma zdaje sie staly naped na 4 kola (dla mnie bylby to duzy plus), |
A Pajero nie ma??? SS4-II to niby co to jest? Pajero z włączonym 4LLc(4x4, blokada centralnego dyfra i reduktor) + blokada tylnego dyfra wjedzie wszędzie.
Anonymous - 26-04-2007, 09:42
tomekrvf napisał/a: | janusz, kup Pajero z nowym silnikiem 3.8 V6 MIVEC.
Pajero lepiej się prowadzi od LC. Dodatkowo dostało teraz nowe hamulce czyli 17" tarcze z przodu i z tyłu+ wielkie, 4-tłokowe zaciski z przodu.
Gorzkim napisał/a: | Land Cruiser ma zdaje sie staly naped na 4 kola (dla mnie bylby to duzy plus), |
A Pajero nie ma??? SS4-II to niby co to jest? Pajero z włączonym 4LLc(4x4, blokada centralnego dyfra i reduktor) + blokada tylnego dyfra wjedzie wszędzie. |
Chodziło mi o to, ze w Pajero jest kilka opcji jezeli chodzi o napęd - tył lub dwie osie (ew. dodatkowo z blokada mechanizmu i reduktorem). A w LC nie ma możliwości włączenia ośki - minimum to dwie osie (i akurat uwazam ze to plus)
Jackie - 26-04-2007, 10:21
Gorzkim napisał/a: | A w LC nie ma możliwości włączenia ośki - minimum to dwie osie (i akurat uwazam ze to plus) |
A dlaczego? Bo ja jakoś nie mogę się dopatrzyć plusów takiego rozwiązania.
Pozdrawiam
Anonymous - 26-04-2007, 11:27
Jackie napisał/a: | Gorzkim napisał/a: | A w LC nie ma możliwości włączenia ośki - minimum to dwie osie (i akurat uwazam ze to plus) |
A dlaczego? Bo ja jakoś nie mogę się dopatrzyć plusów takiego rozwiązania.
Pozdrawiam |
Chodzi mi glownie o jazde po twardym / szosa / miasto - wiadomo, majac alternatywe w Pajero (jazda na ośce i mniejsze zużycie paliwa plus mniejsze zuzucie calego mechanizmu) wiekszosc bedzie jechala na ośce, tlumaczac sobie ze nie ma potrzeby wlaczac na dwie osie. A w nieprzewidzianych syt. podczas takich pozornie normalnych warunkow- np. szybkie omijanie przeszkody na szosie poboczem, bo ktos akurat wyjechal/zajechal (jakos zdarzaja mi sie takie syt niestety) to wolalbym miec permanentny naped na 4 kola i tyle. Ale to tylko moje subiektyne podejscie do sprawy
|
|
|