To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[96-02]Colt CJ0 - [CJ1A 1.3] Dziwny odgłos od strony silnika.

Anonymous - 09-12-2005, 00:41
Temat postu: [CJ1A 1.3] Dziwny odgłos od strony silnika.
Witam. Pół roku temu stałem się szczęśliwym posiadaczem Mitsubishi Colta z 97' roku, silnik 1.3 12V 75km. Auto w momencie kupna miało na liczniku 78000km, ale sądząc po wytarciach na kierownicy może, a raczej na pewno jest wiecej. Po kupnie wymieniłem oleje, płyny, rozrząd. Oprócz tego coś minimalnie stuka po prawej stronie, wymieniłem łączniki stabilizatora, ale dalej puka, dałem sobie na razie z tym spokój. Poza tym wózek fajnie jeździ i nic się nie dzieje, oprócz jednej rzeczy. Mianowicie, przy delikatnym przyspieszaniu silnik ładnie i cicho wchodzi na obroty, ale gdy go gwałtownie przydusze, czyli pedał gazu do deski, w zakresie obrotów 2200-2600rpm, od strony silnika słychać dziwny odgłos, tak jakby klekotanie zaworów, na pedale gazu czuć delikatną wibracje. Byłem w servisie Mitsubishi, gość się przejechał, powiedział, że to coś pod deską rozdzielczą. Ale mi się wydaje, że to nie idzie spod deski, poza tym na każdym biegu dokładnie w tym przedziale obrotów, który podałem, slychać ten odgłos.
Może ktoś spotkał się z podobnymi objawami w swoim mitsu? Dzięki za uwagę i licze na jakieś sugestie, co to może być.
Pozdrawiam wszystkich szczęśliwych posiadaczy samochodów marki Mitsubishi.

Bartek - 09-12-2005, 09:35

Zle ustawiony zaplon?
Zle ustawiony TPS?
Zepsuty czujnik spalania stukowego (o ile wystepuje)?
Zamulony katalizator?

Przyczyn moze byc wiele.... mysle, ze wizyta u sprytnego mechanika powinna pomoc.....

Anonymous - 09-12-2005, 15:09

Dzięki za szybką odpowiedź. Apropo sprytnego i dobrego mechanika - zna ktoś może w Krakowie godnego polecenia speca od Mtsubishi, byłem w serwisie, ale tak jak napisalem wcześniej, facet zasugerował, że to spod deski rozdzielczej. W sumie, to słychać tak jakby to szło z okolic podszybia, pewnie przenosi z komory silnika.
O jeszcze jednej rzeczy zapomniałem. Pare razy mi się zdarzyło, że zaswiecilo się CHECK ENGINE podczas jazdy, a dokładniej podczas hamowania silnikiem (np. dojeżdzanie do świateł), w końcowej fazie, gdy już obroty spadną ponizej 2000rpm. W momencie gdy tylko musne pedał gazu od razu znika. Dziwna sprawa, bo jade np. w jedną strone i cały czas sie to dzieje, dojadę do celu, zgasze auto, jade z powrotem i już jest wszystko ok.
Poza tym , gdy ta kontrolka się zapala podczas jazdy, coś jest nie tak z obrotami, tzn. gdy sie tocze na luzie spadają do 600rpm, gdy się zatrzymam, wracaja do 850rpm. W związku z tym mam pytanko, czy BARDZO wazne jest, żeby przed uruchomieniem silnika poczekać, aż zgasnie CHECK ENGINE?
Wyczytałem na forum o odczytywaniu kodów błędów z komputera i zlutowałem diode 3V, rezystor na 12V i kable, mam pytanie, czy wystarczy teraz włożyć końcówki do kostki i czy ważne jest który koniec kabla gdzie wsadzam, (do dłuższej nóżki diody przylutowałem rezystor, czy to ma jakies znaczenie gdzie który kabel wsadze?)

holercia troche sie rozpisalem

p0gr0m - 09-12-2005, 21:17

hm ja tego jeszcze nierobilem ale cos mi swita ze trzeba podlaczyc diode 12 v do rezystora 2v ?
tomusn - 09-12-2005, 23:19

Cytat:
do dłuższej nóżki diody przylutowałem rezystor


Diodę z rezystorem łączy się szeregowo, obojętnie jak. Ja mam diode na 3V (+rezystor).


Cytat:
ważne jest który koniec kabla gdzie wsadzam


Dioda świeci tylko w jedną stronę, więc najwyżej podłącz kable odwrotnie.

Anonymous - 10-12-2005, 01:21

Dzięki, mam pytanko, jak odpalacie swoje mitsu, czekacie przed uruchomieniem silnika, aż zgaśnie CHECK ENGINE? U mnie po przekręceniu kluczyka gaśnie po około 6 sekundach

Jakiś czas temu przeglądałem forum i ktoś pisał o dobrym mechaniku z Krakowa, co zna Mitsubishi na wylot, nawet podany był do niego nr tel w poście, może ktoś ma ten nr tel?

ROMEL - 10-12-2005, 09:22

Trzeba i nie trzeba czekac na zgasnięcie CHECKENGINE...
W takich śmackich ulotkach które dajarazem z autkiem przy kupnie piszą aby poczekać na zgaśnięcie... hm...
Powiem tak, jak mam czas to czekam aż zgasnie, a jak mi sie pod tyłkiem pali to nie czekam...

W sumie jest jakies usprawiedliwienie tego że trzeba czekać... w sensie że ECU - diagnozuje wstępnie czy wszystko ma do odpalenia silnika....

Pozdrawiam.

Anonymous - 10-12-2005, 10:40

może poduszka pod silnikiem naderwana :?:
Anonymous - 10-12-2005, 12:02

Dzięki ROMEL, ja wlaśnie tak samo, jak mam czas to sobie czekam grzecznie, aż zgaśnie, no ale czasami się człowiek spieszy i te 6 sekund to jak 6 minut...

Tą poduchą pod silnikiem się jeszcze zainteresuję, ale chyba jakby była naderwana, to powinno coś silnikiem przy gazowaniu telepać (zonka siedziała w środku i gazowała do 5000rpm, ja stałem przy otwartej masce, silniczek ładnie siedział na swoim miejscu)
Ale sprawdzę ją jeszcze, może to to? Dzięki, pozdrawiam.

Anonymous - 10-12-2005, 12:13

jak jest naderwana to silnikiem rzuca nie w czasie palowania tylko wtedy jak np
jedziesz sobie powoli na dwojeczce - bez gazu - lekko dodajesz gazu i odpuszczasz tak cyklicznie
wtedy jak szarpie auto tak wyraznie do przodu. silnik w czasie palowania nie bedzie az
tak skakal jesli nie jest obciazony

Anonymous - 10-12-2005, 12:30

No to faktycznie by sie to zgadzało, bo fakt, jak jade sobie delikatnie na niskim biegu np. 2, przyspieszam delikatnie i puszczam gaz, jade stała prędkością, np. w ciągu samochodów, to tak minimalnie szarpie. Te poduchy to droga sprawa?

PS. Po jakim przebiegu w tych autach poduchy pod silnikiem puszczają?

Hubeeert - 10-12-2005, 12:41

tomasek36 napisał/a:
Po jakim przebiegu w tych autach poduchy pod silnikiem puszczają?


Sprawa jest mniej zalezna od przebiegu bardziej od sposobu w jaki samochód był uzytkowany.

Anonymous - 10-12-2005, 14:17

Ale raczej przy 85000km (tyle teraz mam na liczniku) niemożliwe jest, żeby poduchy pod silnikiem puściły? Albo raczej niemożliwe żeby był ten przebieg... :cry: Biore pod uwage, że może być więcej, tylko nie wiem ile, dlatego chciałem wiedziec przy jakich mniej więcej przebiegach puszczają.
Hubeeert - 10-12-2005, 14:26

tomasek36 napisał/a:
niemożliwe

A to dlaczego?
Poza tym od 1997 roku do obecnego 2005 minęło 9 lat. 78000/=8666,66(6) co jest mało prawdopodobne. Obstawiałbym przebieg w granicach 100000-160000.
jeszczecos o czym mało kto w Polsce wie. Stawki ubezpieczeniowe w Adolfowie uzależnione są od wieku kierowcy więc powszechne jest rejestrowanie nawet tanich samochodów na babcie lub dziadka. Albo ksiedza/pastora/innego duchownego.

Wracając do tematu poszarpywanie jakie tu zostało opisane to sa luzy. Luzy w większości przypadkow najpierw na poduszkach a potem równiez na kolejnych elementach tłumiacych. Na przykład z zawieszenia.

Pozdrawiam

Anonymous - 10-12-2005, 14:34

Ok, dzięki, jakby był ten przebieg co sugerujesz, to byloby pół bidy, bo jeszcze można by było drugie tyle zrobić.

A jeszcze pytanko, chodzi mi o tą kostkę do sprawdzenia błedów ECU, szczerze mówiąc jeszcze nie grzebałem i nie wiem dokladnie jak ona wyglada, ale mam manuala w PDF, na rysunku pokazana jest ta kostka, wygląda to tak jakby było 16 wejść gdzie można podpiąć przewód, skąd wiedzieć w które wejście wsadzić przewody z podłączoną diodą?

pozdrowionka



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group