Anonymous - 04-06-2007, 19:05 Temat postu: Carisma 1.8 GLI + Gaz ??? Witam właśnie kupuję auto i stoję przed wielkim dylematem: Carisma czy Galant. O ile galanta oglądałem na żywo, to tej Carismy niestety nie: CARISMA Czy ze zdjęć możecie coś wywnioskować? czy opłaca się jechać obejrzeć czy nie? (coprawda tylko 90 km, ale nie mam w tej chwili czym jechać). Z góry pozdrawiam Przemek Chooper - 04-06-2007, 19:16 coś nie jest tu ok. O ile czarne progi w stosunku do całkowicie pomalowanych zderzaków (dolna część) jest jeszcze ok, to na bank są niefabryczne/pomalowane lustrka, bo w GLX były czarne. Anonymous - 05-06-2007, 17:10 Ok. a cena w stosunku do wyposażenia i rocznika? biorąc pod uwagę, że to jednak komis, powiedzmy "dosyć elitarny"  hehe.
Mam twardy orzech... chyba jednak Galanta wezmę... troche tylko droższy, a o rok młodszy. I chyba mnie usterkowy od carismy? stanik - 05-06-2007, 21:01 ciezko powiedziec, który lepszy bo nie widzimy galanta a i na żywo trzebaby oba obejrzeć. Natomiast co do tej Carismy, to ciężko powiedzieć co jest z nią nie tak, ale... tak jak Chooperowi, mi też coś się nie podoba... Faktycznie lusterka powinny być czarne w tej wersji (zderzaki i listwy, ja mam tak samo fabrycznie, czyli zderzaki cale w kolorze a listwa czarna). Poza tym z przodu brak chlapaczy a z tylu sa, trochę dziwna kombinacja, bo fabrycznie był komplet. Poza tym, jakos to auto wyglada na tych zdjeciach na suuuuper zadbane jak na takie co bylo użytkowane na naszych drogach od nowosci. Pozdrawiam EDIT: I jeszcze jedno, co już wcześniej mi się rzuciło w oczy, ale potrzebowałem porównania. Osłona siedzenia kierowcy przy pokrętłach jest jakby połamana, w każdym razie w tym aucie (i u mnie też) wygląda inaczej: http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C2831789 Albo coś z nią jest kombinowane. Trzebaby oblukać dokłądnie na miejscu, bo po 157 tyś km to fotel mógł juz byc wymieniany (to częsta przypadłość Carism, ze siada zawieszenie fotela). Pozdrawiam Anonymous - 05-06-2007, 21:11 dzięki. wybiliście mi z głowy tą carismę. Swoją drogą wszystkiego można się spodziewać po autach komisowych. Różne magiczne triki robią by auto wyglądało na lepsze niż jest w rzeczywistości (wiem o tym bo sam kiedyś to robiłem). A jeśli ktoś się nie zna... da się nabrać na ładny lakier (malowany lub spolerowany), niewytarta kierownicę (wymieniają na nową) itp itd. Pozdrawiam piwkotom - 05-06-2007, 21:20 prawde mowiac mam maly dylemat... u mnie w Cari lusterka byly w kolorze nadwozia i byly ori i tez mialem GLX?? Chyba, ze jest cos o czym nie wiem a to nie jest niemozliwe
Cena jest chyba OK jak za ten rocznik, jednak bardzo dobrze bym mu sie przyjrzal. W przebieg kompletnie nie wierze. Zakupione w salonie w Polsce i nie ma ksiazki serwisowej.... hmmm... Brak ori dywanikow. Wyglada na zadbane wiec moze faktycznie jest jakis haczyk (poza przebiegiem oczywiscie). Aaaa... i cos mi nie pasi kolorystycznie tylny zderzak ale to moze kwestia fotek. zwolin - 05-06-2007, 23:21 ta czerwona to po niezłym dzwonie raczej jest. Anonymous - 06-06-2007, 06:30 w tamtym roku kupowałem samochód - znalazłem na Allegro ślicznego Lancera w kombi - zdjęcia "bjuti", przez telefon stan "perfecto". Więc w samochód i jazda. pojechałem 450 km, by na miejscu okazało się, że Lancer ma coś w sobie.... tzn ma "organy" z conajmniej innych 2 lancerów, wspawaną ćwiartkę i wogóle stan do niczego. Oczywiście nie kupiłem... ... ale stało się to dla mnie przestrogą by nie wierzyć zdjęciom, ani zapewnieniom sprzedawcy. Przez tą głupią przygodę jeździłem przez jakiś czas , a tfu.... Lanosem. Ale teraz wracam na "jasną stronę mocy" .... |
||||||
