To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

FAQ & How to? - Kondensatory ECU

wichura1 - 19-12-2005, 01:07
Temat postu: Kondensatory ECU
Często piszemy na Forum, o wymianie kondensatorów w ECU. Wielu użytkowników uważa to za kosmiczną operację. Przedstawię ten proces punkt po punkcie. Operacja wymaga umiejętności posługiwania lutownicą i trochę ostrożności. Wymieniałem kondensatory w zeszłym roku podpierając się wskazówkami Krzyżaka. Po wymianie kondensatorów, Lancer ma bardzo stabilne wolne obroty (nie falują), a silnik krokowy bardzo ładnie zmniejsza obroty po puszczeniu pedału gazu.

1. Należy przygotować:
- wkrętak krzyżowy Philips rozmiar 2 (standardowo oznaczany PH2)
- lutownica oporowa (nie transformatorowa !!!!!)
- odsysacz cyny (w moim przypadku wbudowany w lutownicę)
- spirytus salicylowy (a najlepiej płyn do czyszczenia płytek drukowanych)
- szczypce boczne
- kondensatory elektrolityczne ( u mnie 22µF, 2x47µF, 100µF wszystkie 63V 105ºC)
- cyna z kalafonią najlepiej stop LC60





2.Dotykasz rękami kranu, lub metalowej części kaloryfera, aby odprowadzić ładunki elektrostatyczne, mogące spowodować uszkodzenie półprzewodników.

3. Wykręcasz 4 wkręty PH2 z dwóch stron obudowy, obudowa zsuwa się bez problemu.





4. Wykręcasz 4 wkręty PH2 w czterech rogach płytki drukowanej, zdejmujesz ją z dolnej części osłony.





5. Lokalizujesz kondensatory elektrolityczne, zaznaczając pisakiem ich polaryzację na płytce, żeby nie wlutować potem odwrotnie. ( Bo nie zadziała :-) )






6. Wylutowujesz kondensatory lutownicą i odsysaczem do cyny. ( Na zdjęciu widać spuchnięty kondensator.)







7. Wkładasz w otworki w płytce nowe kondensatory, pamiętając o ich polaryzacji.






8. Lutujesz kondensatory.





9. Odcinasz zbyt długie końcówki szcypcami bocznymi.





10. Czyścisz płytkę drukowaną spirytusem, dokładnie sprawdzając, czy nie ma zwarcia między ścieżkami





11. Przykręcasz płytkę do dolnej części osłony.
12. Nasuwasz i przykręcasz obudowę i gotowe. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:



Bartek - 19-12-2005, 09:36

Super opis - mam nadzieje, ze uratuje on choc jedno ECU przed smiercia....... Niestety ludzie spoza forum trafiaja juz z rozlanymi, wiec buduje juz stanowisko testowo-pomiarowe do szukania powazniejszych uszkodzen - symulator silnikow SOHC: 4g37, 4g15, 4g13, 4g63, 4g64, hultajowe sohce itp. 4g63 DOHC mam w zonowozie, wiec 4g6x dohc nie stanowi wyzwania. Kupilem (wreszcie) porzadny oscyloskop, stacje lutownicza wiec latwiej bedzie ozywiac truposzcza, zwlaszcza, ze handlarzy powalilo z cenami (za ECU niedlugo beda krzyczeli wiecej niz za cale auto)
Anonymous - 19-12-2005, 23:44

Bartek kiedy (mniej - wiecej) zaczniesz naprawiac te kompy?
Bartek - 20-12-2005, 09:56

Mam nadzieje, ze jeszcze w tym roku - mam cichy plan dokonczenia mojego symulatora w drugi dzien swiat ;) - masz zepsute ECU od jajka?
Anonymous - 20-12-2005, 23:10

noo :( kondziory wywalily i przestala sie palic CE , po ich wymianie CE sie zapalila i sie pali non-stop ale auto dalej nie chce zapalic. Grzebalem jeszcze w tym kompie i doszlem do tego ze nie dziala mi jeden tranzystor (na 3 zdjeciu ten ktory jest przymocowany do radiatora, ten zielony pomiedzy ta duza dioda i kondensatorem) ale nigdzie nie moge go dostac :( a pozatym nie wiem czy po jego wymianie komp bedzie dzialal.
Anonymous - 20-12-2005, 23:12

ja jutro podmieniam kompa w Gti '88... przelutuje najpierw kondziory w nim, a potem w drugim... kończą mi się już pomysły co może być że go muli przy dużej wilgoci powietrza -> wymieniłem wszystko prócz kompa -> wiec zostało podmienić ecu i przelutować kondensatory.
Bartek - 21-12-2005, 10:14

Komp z GTi '88-89 jest inny niz pozniejsze - inne podlaczenie ips'a i zupelnie inne mapy....
Anonymous - 08-01-2008, 23:21

fajny opis. generalnie dłużej zajmuje wyjęcie kompa z samochodu i włożenie niz wymiana kondów. W C51a jest ok 8 kondów które warto od razu wymienić. Jakby ktoś miał problem w Wawie to mój znajomy za 30 złoty wymieni. Kontakt przeze mnie. Prv lub gg. Pozdro
zwolin - 10-01-2008, 11:03

Od siebie tylko do ww opisu dodałbym, że dla bezpieczeństwa i na wszelki wypadek warto byłoby po zakończeniu lutowania i czyszczenia płytki trusnąć to lakierem elektroizolacyjnym do płytek. Z pewnoscia ułatwi to kompowi dożycie spokojnej starosci w bądź, co bądź nie najsuchszym środowisku.
Anonymous - 20-01-2008, 16:34

Witam. mam pewien dylemat, w moim ECU (C52) ewidentnie jest wyciek z pod kondensatora MKT (4 sztuki w plastikowych zielonych obudowach, przed tranzystorami sterującymi wtryskiwaczami) Przy najbliższych elektrolitach nie ma śladów wycieku, więc to raczej nie z nich. Co koledzy o tym sądzą? czy posiada ktoś schemat ECU o nr MD 153010 E2T36673.
Z góry dziękuję za pomoc.

Bartek - 21-01-2008, 08:09

mogą być to ślady starego wycieku....... Zielone kondensatory nie mają czym wylać ;)

Nie mam schematu, ale z setkę takich naprawiłem, więc jakbyś miał problemy z naprawą, to pisz PW, jakoś się umówimy (pod koniec tygodnia najchętniej)

Anonymous - 10-05-2008, 15:24

Czy w kompach z EA2 tez zdarzaly sie spuchniete kondensatory ?
wichura1 - 11-06-2008, 08:30

axg napisał/a:
Czy w kompach z EA2 tez zdarzaly sie spuchniete kondensatory ?


Nie, po 95 Mitsubishi mieniło dostawcę, lub wymusiło na nim wyższą jakość i problem zniknął.

Anonymous - 13-06-2008, 19:10

wichura1 napisał/a:
axg napisał/a:
Czy w kompach z EA2 tez zdarzaly sie spuchniete kondensatory ?


Nie, po 95 Mitsubishi mieniło dostawcę, lub wymusiło na nim wyższą jakość i problem zniknął.


dzieki za info, to nie bede nawet zagladal do ECU :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group