[92-96]Galant E5xA - Wiadomo że gdzieś dzwoni, ale w którym kościele...
Anonymous - 22-06-2007, 23:25 Temat postu: Wiadomo że gdzieś dzwoni, ale w którym kościele... Byłem z moim biednym misiem (kupiony 2tyg temu) na stacji kontroli pojazdów i niczego dosłuchać się nie dało, a stuk jest konkretny i niepokojący...
Źródło stuku nausznie lokalizuję w okolicach lewej strony , gdzieś nisko.
Półtorej godziny szukaliśmy przyczyny w serwisie bez skutku - może Krzyżak coś pomoże - pozdrawiam!
yoss75
Krzyzak - 23-06-2007, 00:16
nie pomoze - tam ma co stukac, wiec mozliwosci dziesiatki
tylko porzadny warsztat od zawieszen (nie moge polecic z czystym sercem - ostatnio odwiedzilem Kralech na Suchaninie i znalezli 1 rzecz, sworzen zmieniony a dalej lekko puka - no i kasuja, ze strach)
Tomek15 - 23-06-2007, 06:54
Sprawdz wahacze dolne proste to one zazwyczaj siadają niestety gdy jest on obciążony luzów nie widać , ja sprawdzam je na breszke robiąc dzwignię podkładam ją pod wahacz i podnoszę go góra dół tylko ta metoda zdaje egzamin przy tych wahaczach .
Tyle moich rad
Pozdrawiam Tomek
pipi_ja - 24-06-2007, 13:59
Podnieś przednie koło do góry, złap za koło i ciągnij w górę. Jeśli wyczujesz luż, masz wybity dolny prosty wahacz. Nie radzę z tym jeździć bo kończy sie to źle. Mogę Ci podesłać fotki mojege galanta po tym jak rozleciał mi sie ten własnie wahacz. Skutek tego taki, że prawie 2 tygodnie bez samochodu
Anonymous - 26-06-2007, 09:46
pipi_ja napisał/a: | Podnieś przednie koło do góry, złap za koło i ciągnij w górę. Jeśli wyczujesz luż, masz wybity dolny prosty wahacz. Nie radzę z tym jeździć bo kończy sie to źle. Mogę Ci podesłać fotki mojege galanta po tym jak rozleciał mi sie ten własnie wahacz. Skutek tego taki, że prawie 2 tygodnie bez samochodu |
Potwierdzam co do wahacza. Mojemu ojcu urwał się przy prędkości 20 km\h, a dzień wcześniej jechaliśmy całą rodziną w dalszą trasę. Mieliśmy duuużo szczęścia.
Tylko, że dolnych prostych wahaczy nie słychać podczas jazdy więc to raczej nie to stuka, ale sprawdzić trzeba.
|
|
|