Problemy techniczne - Linka ręcznego?
Anonymous - 06-01-2006, 20:42 Temat postu: Linka ręcznego? Dziś podczas jazdy usłyszałem dziwny huk. Przypominało mi to czapę topiącego się śniegu spadającą z dachu. Żadnych innych objawów nie zauważyłem do momentu, gdy musiałem skorzystać z ręcznego podczas manewrów na zatłoczonym i oblodzonym parkingu pod blokiem. Bardzo słabo zaczął działać ręczny. Przestał łapać na 3. ząbku. Łapie dopiero pod koniec. Co to może być? Pękła linka, czy może coś innego? Obie linki były wymieniane jakieś 1,5 roku temu, a ręcznego używam baaardzo rzadko. Dodam, że huk, który usłyszałem, nie był w żadnym razie metaliczny.
luk_szc - 06-01-2006, 22:55
No to pod samochód i patrzeć , linka mogła o coś zaczepić naciągnąć się i jeżeli są bębny to mogła się wygiąć dźwignia ściągająca szczęki lub też mogło wyszarpnąć linkę z zaczepu .
raddex - 06-01-2006, 23:27
poza tym ostatnio mrozik chwyta i moze cos zamarzlo
Anonymous - 06-01-2006, 23:34
raddex napisał/a: | poza tym ostatnio mrozik chwyta i moze cos zamarzlo |
Owszem, ale ta linka (jeśli to w ogole linka, a nie coś innego) pękła przy nagrzanym sprzęcie. Zrozumiałbym, gdyby pękła zaraz po ruszeniu...
Bartek - 06-01-2006, 23:35
Rozumiem, ze przytrafilo sie to na prostej drodze, nie w czasie szarpania za rekaw?
Moze odkleila sie okladzina?
Moze zahaczyles o cos zle umocowana linka?
Moze pekl beben?
Pierwszy test:
czy hamuja oba kola przy zaciaganiu recznego?
Anonymous - 06-01-2006, 23:46
Bartek napisał/a: | Rozumiem, ze przytrafilo sie to na prostej drodze, nie w czasie szarpania za rekaw? |
Tak, na prostej drodze. Podczas jazdy z prędkością ok. 80 km/h. Oprócz tego huku, nie stało się nic innego - żadnego szarpnięcia, zarzucenia czy czegoś w tym stylu.
Bartek napisał/a: | Moze zahaczyles o cos zle umocowana linka? | Raczej nie wchodzi w rachubę. Prosta droga, a do tej pory nie było żadnych objawów poluzowanej linki czy czegokolwiek innego, sugerującego niewłaściwe funkcjonowanie hamulców tylnych. Co więcej - kilka dni temu wyczytałem na forum, że ręczny ma łapać na 3. ząbku i nawet wczoraj to sprawdzałem - łapał
Bartek napisał/a: | Moze pekl beben? | Nie wykluczam, choć pewnie hamowaniu, a być może nawet jeździe towarzyszyłby hałas (to samo tyczy się odklejenia okładzin), a czegoś takiego nie było.
Bartek napisał/a: | czy hamuja oba kola przy zaciaganiu recznego? |
Przetestuję to jutro. Dziś nie było okazji - za dużo samochodów.
JCH - 07-01-2006, 11:09
gregorbu napisał/a: | Co więcej - kilka dni temu wyczytałem na forum, że ręczny ma łapać na 3. ząbku i nawet wczoraj to sprawdzałem - łapał |
Mój łapie na 1-2 ząbku.
Po co w takim razie jest 1 i 2 ząbek skoro łapać powinien na 3-cim (Pytanie z lekka prowokacyjne aczkolwiek oczekuję rzeczowych odpowiedzi)
josie - 07-01-2006, 15:04
Też mi kiedyś hukło
Przy jeździe była cisza, ale przy cofaniu znowu huk.
Odkleiła się okładzina
Anonymous - 07-01-2006, 15:37
JCH napisał/a: | gregorbu napisał/a: | Co więcej - kilka dni temu wyczytałem na forum, że ręczny ma łapać na 3. ząbku i nawet wczoraj to sprawdzałem - łapał |
Mój łapie na 1-2 ząbku.
Po co w takim razie jest 1 i 2 ząbek skoro łapać powinien na 3-cim (Pytanie z lekka prowokacyjne aczkolwiek oczekuję rzeczowych odpowiedzi) |
na 3 lub 4 ma byc pelny zacisk hamulca - tzn na dalsze zabki powinno juz wchodzic
tylko na CHAMA a 1 i 2 sa po to zeby moc modulowac - a nie tylko 0 1
(przynajmniej tak mi sie wydaje)
[ Dodano: Sob Sty 07, 2006 3:37 pm ]
zapomnialem dodac ze u mnie wchodzi na 4 ale juz dalej jest ciezko - pelny zacisk jest ok 4
Anonymous - 07-01-2006, 16:11
Sprawdziłem. Ręcznego brak! Po rozpędzeniu autka do ok. 20 km/h, wrzuceniu na luz i zaciągnięciu ręcznego praktycznie brak jakiejkolwiek reakcji, a rękaw zaciągałem do samego końca. Hamuje na ostatnich ząbkach, ale tak słabo, że w zasadzie tego nie czuć. I co ciekawe - nie ściąga w żadną stronę.
josie - 07-01-2006, 17:34
Przy uszkodzeniu/niewyregulowaniu ręcznego w którymkolwiek z kół dźwignia ręcznego właśnie tak się zachowuje. Ostatnio wymieniałem szczęki w prawym kole z powodu zalania płynem z zepsutego cylinderka i przed rozparciem samoregulatora ręczny latał jak chciał i hamowania nie było...
Jak pod autem nie widać że coś jest nie tak z którąś linką zacząłbym od zdjęcia bębna - zależy z której strony huk słyszałeś.
Możesz też zaciągnąć resztki ręcznego i zacząć cofać - jak zacznie hrupać to najprawdopodobniej odkleiła się właśnie okładzina i lata sobie w bębnie.
Hubeeert - 07-01-2006, 17:45
A ja zajrzałbym pod samochód a następnie w tunel od środka - w tej kolejności - obstawiam że przyczyna bedzie widoczna na pierwszy rzut oka.
Krzyzak - 09-01-2006, 10:30
Co do ręcznego - myślę, że za wcześnie Wam łapie. Jak kiedyś próbowałem hamulce ze zdjętym bębnem, to mi się tak samoregulatory rozepchały, że ręczny łapał na max przy 2-3 ząbku. Po poprawnym złożeniu tego prawie od max. wkręconego regulatora (lekko odkręcony, żeby mógł się ruszać) teraz łapie książkowo - 5-7 ząbek (zależy jak mocno chcę zaciągnąć).
Grześ - musisz najpierw obejrzeć linki (pewnie nie zakładałeś MGP ?) a potem ew. zdjąć bębny - dopiero zobaczysz co i jak.
Anonymous - 09-01-2006, 11:40
Juz wszystko jasne: rozciagniete linki. Owszem, byly to zamienniki z InterCars (jakie - sam nie wiem, choc to glupio zabrzmi, bo zamawiali je mechanicy). Sprawa halasu tez juz jasna: pekl i wylamal sie fragment zewnetrznej oslonki lewego bebna. Przypuszczam, ze w momencie odgiecia sie oslonki powstal opor, ktory naciagnal linki. Na domiar zlego linki rozciagnely sie nierowno (jedna bardziej, druga mniej). Co mnie dziwi to fakt, ze linka do prawego kola rozciagnela sie sie bardziej niz lewego (czyli tego, w ktorym pekla oslonka bebna). Do wymiany mam zatem obie linki oraz bebny(te by jeszcze troche pociagnely ale wymieniam na zas - wszystko zalatwie za jednym razem).
|
|
|