Anonymous - 17-05-2005, 08:11 Temat postu: Napęd na cztery koła Jaki jest właściwie napęd w Outlanderze? Stały? A co znaczy stały? Bo z tego co pamiętam czytając w różnych gazetach to w jednej pisali, że stały, w innej, że dołączany (wiem, że gazetom wierzyć nie trzeba, dlatego pytam  ). Czy ktoś może mi to wyjaśnić, jak to naprawdę funkcjonuje?
Jackie - 17-05-2005, 11:48 Już tłumaczę: Napęd jest stały (i to jest jego największa zaleta) czyli 4X4 (a nie 2+2) Polega to na zastosowaniu trzech dyfrów i sprzęgła VCU. Takie systemy mają i stosują tylko 3 firmy: Misiek, Subru i Audi. Lista świadków zamnknięta;) Pozdrawiam Anonymous - 17-05-2005, 12:05 Dzięki za info. Coś tam zrozumiełem, gorzej z tymi 3 dyframi i VCU. A tak mówiąc jak do zupełnego laika, co z techniki to pamięta jak żarówkę wkręcić  - każda oś ma po 50% momentu obrotowego niezależnie od warunków?
Anonymous - 17-05-2005, 12:48 to zawieszenie podobne do evo jest? Jackie - 17-05-2005, 13:01
W zasadzie tak to wygląda, inaczej natomiast jest rozkładany moment obrotowy na każde koło (dyferencjał). Jest jedna marka, która proponuje SAWD (symmetrical all wheel drive) ale nie powiem. deenbe Jest zblizone konstrukcyjnie ale nastawy są zupełnie różne podobnia jak wielkość poszczególnych części. Pozdrawiam Anonymous - 17-05-2005, 13:28
A ma jakieś inne zalety, może coś o wadach? Wyczuwam tu jakiś brak przekonania do tego modelu - coś z nim nie tak? Pomijając stylistykę, bo to rzecz względna. Jackie - 17-05-2005, 13:35 Wręcz przeciwnie! Outek jest jedną z najlepszych konstrukcji Mitsu od dawna. Wady? proszę: słaba dzielność terenowa. Koniec wad. Auto przestronne, wygodne, sakramencko ciche, aha bagażnik mało przestronny. Reszt więcej niż super. Tak myślę. Pozdrawiam Anonymous - 17-05-2005, 13:56
Ja już byłem o krok od zakupu. Zniechęcił mnie maławy bagażnik z jego wysoką podłoga (bo pod spodem pełnowymiarowe koło). tomekrvf - 17-05-2005, 16:02 A po co Ci wielki bagaznik? Anonymous - 17-05-2005, 17:11
Skoro to SUV, to powinien być użyteczny. Do pracy, do terenu i na wycieczkę. Rodzinę powinno się dać zapakować. A Outlander IMHO to auto do pracy. Zmieści się tylko teczka. No chyba, że ktoś ma wariant 2+1. Wtedy się zmieści na wypad na narty. Anonymous - 18-05-2005, 07:58 Bagażnik w Outlanderze jest dość płytki, jak dla mnie jednak wystarczający. Ważniejsze w bagażnikach jest nie jego pojemność w litrach, ale ogólna użyteczność i to co się do niego pakuje. Np. dla mnie ponad 500 l. pojemności w sedanie typu Fiat Siena ma się nijak do 400 l. w Outlanderze, gdzie buda typu kombi nie stwarza pewnych ograniczeń. Kwestie bagażników przerobiłem na wszystkie sposoby, bo swego czasu woziłem troche sprzętu grającego, np. 300W "kolumienki" plus parę innych gratów. I to wszystko mieściło mi się do bagażnika Citroena ZX mego ojca, ale przy wariacie odsuniętej do przodu tylnej kanapy (rewelacyjna funkcja). Potem jak kupowałem pierwsze auto, patrzyli na mnie dziwnie, że zaczynałem oglądać samochody od bagażnika, z miarą w ręku
Teraz patrzę na bagażniki przez pryzmat wózków, wanienek, rowerków itp
Krzyzak - 18-05-2005, 09:32 Ja się zgadzam z tym bagaznikiem - co z tego, że np. Audi 80 sedan ma większy bagażnik od mojego fliesbacka pojemnością, skoro tamten jest krótki i głęboki a mój płytki, ale płaski. Dzięki temu, żeby coś wyjąć w dłuższej podróży (zawsze pełny bagażnik) nie muszę wybebeszać i wyciągać rzeczy z góry, żeby dostać się do czegoś, co leży pod spodem. Anonymous - 18-05-2005, 09:43
No dokładnie dokładnie. Przez ten pryzmat oglądałem Outka. I wyszło mi, że jak na dół zapakuję torby (takie normalne torby podróżne), to ich górny poziom będzie już niemal równy z poziomem tylnych siedzeń. A jak do tego dołożę wanienę, to przy każdym hamowaniu będę ją miał na desce rozdzielczej. Jeśli już ten bagażnik miałby być funkcjonalny, to powinna być dodawana w standardzie mocna przegroda zabezpieczająca interesy pasażerów. Tfu, nie interesy a głowy
yarekok - 18-04-2019, 03:05 Witam ! Mnie również nurtował ten problem więc skontaktowałem sie z Panem Dariuszem ze strony: http://www.wojdas.24x7.pl/omnie.html A o to fragmenty jego wypowiedzi: Dariusz Wojdas <wojdas@24x7.pl> 6 mar 2019, 16:44 do ja Outlander pierwszej generacji ma staly naped przez centralny dyferencjal blokowany sprzeglem lepkosciowym. (VCU ) Nastepne generacje nie maja stalego napedu a automatycznie dolaczana tylna os sprzeglem wielotarczowym sterowanym elektronicznie. Outlander I ma naped 4x4 od rajdowki seryjnej Lancera Evolutiona VI - to bardzo dobry naped. Podobny maja wszystkie Subaru z manualna skrzynia biegow oraz Celica GT-four. Outlander I ma jeden z najlepszych napedow 4x4 na swiecie - na kazde warunki suchy i mokry asfalt oraz na szutry i lod oraz snieg. Naped ten jest bardzo trwaly i przeznaczony do dlugotrwalej pracy pod obciazeniem (nie przegrzewa sie) Proporcja napedu pomiedzy osiami dla Outlander I to 50:50 czyli naped staly symetryczny. ( SAWD ) Więc tak jak opisał , to też kolega Jackie jest, to jeden z lepszych napedów porównywalny z Quatro od Audi. Innymi słowy prawdziwy, stały 4x4 z możliwością przeniesienia sporej części momentu z jednej osi na drugą. Ile tego momentu może zostać przeniesione ? To chyba zależy i od VCU i od konstrukcji centralnego dyfra. Genralnie szapo ba dla tego rozwiązania . staszq2 - 20-04-2019, 22:25 Wow  temat sprzed 14 lat 
Jako, że już odkopany ... to stwierdzenie że napęd w Outlanderze to
jest słabym stwierdzeniem, mimo iż uwielbiam O1T
Miałem Audi bezpośrednio po Outlanderze i zachowanie napędu z A6 było lepsze - w życiu bym nie powiedział, że porównywalne 
|
||||||||||||||||||||
