To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Problemy techniczne - CHECK ENGINE - problem z uruchomieniem auta

Anonymous - 27-01-2006, 00:46
Temat postu: CHECK ENGINE - problem z uruchomieniem auta
Lancer '97 silnik 4G92.
Po przekręceniu kluczyka po ok. 4 sekundach CHECK ENGINE gaśnie na jakieś 0,5sek. i zapala się ponownie. Nie wiem czy ma to jakiś związek ale auto przy tym nie chce odpalić.

luk_szc - 27-01-2006, 00:56

I nie próbować go uruchamiać - jak się zapala na stałe to servis albo ktoś kto się natym zna - a przynajmniej wie jak zczytać błędy i jak je zinterpretować . Zepsuć motor to nie problem ( niestety :( )
Hubeeert - 27-01-2006, 23:57

Doniu.
www.mitsubishifan.webpark.pl - to strona autorstwa Krzyżaka - kody błędów znajdziesz własnie tam wraz ze sposobem jak je odczytać. nie jestem tylko pewny czy w Twoim samochodzie da się je odczytać. Spróbuj.
Tak czy inaczej to że CE świeci się i silnik nie odpala oznacza poważną awarię i blokowanie przez ECU możliwości odpalenia.
Serwis i sczytanie błędów MUTem to dobra rada.

Anonymous - 31-01-2006, 10:14

Właśnie co do odczytu kodów to wątpliwa sprawa ponieważ komp został zresetowany poprzez nocne wyciagnięcie aku do podładowania i działa znowu. Po włożeniu na następny dzień już CE nie kombinował i Lancerek odpalił beż zająknięcia. Nie było też co sprawdzać, chodzi mi o kody błędów ze względu na reset. Nauczyłem kompa jak ma pracować wg instrukcji z forum i na razie ok :D
Dzięki za wszelkie wskazówki.

[ Dodano: 04-02-2006, 00:31 ]
Niestety problem się powtórzył :( Autko stało na dworze nieuruchamiane dwa dni i jak chciałem go uruchomić to zrobił tak samo jak w opisie powyżej. To ciekawe że jak nim przyjechałem ponad 200km zatrzymując się gasząc go, a później stał też wieczorkiem po przyjeździe parę godzin to nie było problemu. Tylko dopiero w te trzaskające mrozy to się zaczęło :?
Mam w związku z tym jeszcze pytanko. Czy może mieć to związek z myciem silnika. Ja go nie myłem ale z tego co widać to podejrzewam że był myty ponieważ zaśniedziałe dwie kostki przy zbiorniczku wspomagania już wyczyściłem. No i za czysty jest. Jeszcze w dodatku stoi teraz na dworze, ale już tylko do jutra. Mam nadzieję, że jak wyczyszczę wszystkie możliwe kostki i złączki to odpali i jak bedę go normalnie codziennie eksploatował to będzie działał. Moim zdaniem to głupota myć tymbardziej zimą silnik auta.

[ Dodano: 23-02-2006, 19:25 ]
No i problem rozwiązany.
Okazało się, że w moim aucie o czym nie wiedziałem jest zatopiony w kluczyku immobilizer.
To, że raz odpalał, a raz nie było uzależnione od tego, że używałem dorobionego i oryginalnego kluczyka na przemian nawet o tym nie myśląc. Ale ze mnie gapa :lol: Ale do tego praktycznie też sam doszedłem :idea: bo poszedłem jeszcze raz z kluczykiem do gościa, który mi go dorabiał i sprawdził takim pewnym sprzęcikiem, że ma immobilizer :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group