Forum Dla Pań - Niezapomniane wakacje (urlop)
czarna - 19-09-2007, 22:16 Temat postu: Niezapomniane wakacje (urlop) Przeżyliście wakacje, które wspominacie do dziś , o których myśl sprawia, że się śmiejecie i możecie opowiadać całymi godzinami????
Najwspanialsze wakacje przeżyłam bardzo dawno temu będąc z rodzicami w ośrodku wypoczynkowym nad jeziorem Poznałam mnóstwo ludzi, z którymi utrzymuje kontakty do dziś. Spędziliśmy tam całe wakacje, myślami często wracam do tamtych czasów i wspomnień
A teraz razem z Cezarym, co roku od 9 lat jeździmy na wieś, na Kurpie. Lasy, rzeka, cisza, spokój- bosko, nie do opisania Można tam odpocząć od miejskiej dżungli, hałasu i krzyków. Spacerujemy po lasach i relaksujemy się nad rzeką, no i te wieczorne ogniska
A tu pare malowniczych fotek
A teraz Wasze wsponienia
sruba - 20-09-2007, 01:08
2 lata temu razem z moimi dziewczynami wybraliśmy się do Norwegii via Kopenhaga.
Kopenhaga, jak Kopenhaga - ładne miasto, miejscami trochę podobne do Gdańska
Za to Norwegia, szczególnie zachodnia jest niesamowita.
Spędziliśmy tam 2 tygodnie, podczas których mieliśmy okazję nacieszyć się dzikością, surowoścą, prostotą i pięknem tego skandynawskiego kraju.
Mam nadzieję, że będzie mi dane wybrać się tam jeszcze raz...
Anonymous - 24-09-2007, 00:02
A ja ze swoją lubą parę dni temu wróciliśmy ze studenckiego wyjazdu w Tatry i jestem zachwycony. Pogoda była prześliczna więc widoki które dane nam było zobaczyć zapierały momentami dech. Jako że wrzesień to już praktycznie końcówka sezonu, ludzi na szlakach nie było zbyt wiele. A przejście przez jaskinie Mylną z jedną słabiutką latareczką na 3 osoby to naprawdę mocne wspomnienie. Nigdy nie rozumiałem co ludzi tak zachwyca w górach. Teraz wiem. Lepiej to odkryć późno niż wcale.
No i spływy kajakowe Czarną Hańczą zawsze miło wspominam i bardzo żałuje że od 2 lat nie miałem okazji na żadnym być
cns80 - 01-10-2007, 12:46
Moje niezapomniane wakacje (jako singla) to 10 dniowy pobyt na żaglach na Mazurach. Bez ciśnienia, bez stresu żeby gdzieś się nie spóźnić. Po prostu płyniemy jak wieje, a jak nie wieje to stoimy. Było naprawdę super.
Inne moje niezapomniane wakacje (ale już w parze) to dwutygodniowy pobyt w miejscowości Manziana obok Rzymu. Były to moje najtańsze wakacje , bo dostałem bony paliwowe od konsula w Rzymie, od którego kupiłem samochód, a na miejscu czekała na nas pusta willa, bo właściciele (rodzina kolegi) wyjechała na wakacje do Polski i Estonii , a my głupki wieźliśmy jedzenie z Polski. Koszt naszego pobytu ograniczył się do przejazdu przez Czechy i Austrię .
A wyjazd sam w sobie był genialny.
Mała, spokojna mieścina. Malownicze wzgórza. Lasy będące własnością wspólną mieszkańców Manziany. 20 km do Rzymu, 16 km nad wulkaniczne jezioro z czarnym piaskiem, 32 nad morze i 86 w góry. Totalne lenistwo i żadnych "programów wycieczki".
Rzym - przepiękne miasto, które mógłbym zwiedzać cały czas. Ciekawa architektura, jeszcze ciekawsza mieszanka epok. Zabytki co krok. Piękna pogoda. Zwiedziliśmy Rzym dwa dni z rzędu i złapałem się na tym że zatrzymuję się przy atrakcjach, które już widziałem. To miasto zrobiło na mnie piorunujące wrażenie.
Chwilowo jestem w trakcie przeprowadzki, ale jak się ogarnę to wrzucę zdjątka.
Nikka - 11-02-2009, 22:41
rok 2004 - Chorwacja a tuż po powrocie zaręczyny.
rok 2005 - Słowacja - podróż poślubna.
rok 2008 - Chorwacja, już w powiększonym składzie czyli Ja, Małżon i nasz dwu letni Syn
Realistka - 26-10-2009, 22:34
2000 - Maroko - wyprawa naukowa studencka
2001 - Iran i Turcja - wyprawa naukowa, Tą podróż wspominam do dzisiaj miło, ponieważ w Turcji w Stambule pod Hagia Sophia mój chłopak poprosił mnie o rękę.
2005 - Władysławowo - już w powiększonym składzie czyli Ja, mąż i nasz roczny Syn
srostkow - 10-01-2010, 00:20
1988 r. - wakacje, podczas których poznałam na zlocie harley'owskim swojego męża
2006 r. - wyjazd do Londynu
2008 r. - wakacyjny wyjazd na Słowację (tylko z mężem)
2009 r. - luty, wyjazd na narty do Krynicy Górskiej (przepiękna miejscowość)
2009 r. - letnie wakacje znów w Krynicy
2009 r. - wyjazd do źródeł termalnych na Słowację (znów tylko z mężem)
Generalnie to chyba nie jest ważne gdzie tylko z kim wyjeżdżamy na swój wypoczynek.
Pozdr.
|
|
|