To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Carisma - Ogólne - Jak odpalacie swoje cari GDI

wazu - 02-10-2007, 19:45
Temat postu: Jak odpalacie swoje cari GDI
Może to głupie pytanie, ale ciekawi mnie jakie macie nawyki przy porannym uruchamianiu swoich GDI. Wiadomo, że nie dodaje się gazu w momencie uruchamiania, ale co zaraz potem?. Czy dodajecie od razu gazu, czy czekacie, aż cari sama wykona pewne czynności (podbicie obrotów i ich ustabilizowanie) i dopiero potem ruszacie pedał gazu.
mlun - 02-10-2007, 19:49

Ja tam zapalam czaem poczekam aż oboryy spadną do stanu ponad 1k i ruszam albo odrazu jade.Na poczatku tylko się nie daje za mocno gazu i tyle.
turek61 - 02-10-2007, 20:48

Na początek po przekręceniu kluczyka w stacyjce czekam aż zgasną lampki od silnika i poduch po czym startuję z wciśniętym sprzęgłem i hamulcem(zgodnie z instrukcją).
Czekam aż obroty się ustabilizują na 800 co jest gdzieś po ok. pół minuty i startuję.
Staram sie w miarę możliwości nie piłować od razu silnika jadąc nie przekraczając 2tys. obrotów do czasu aż wskazówka temp. nie jest na środku skali.
Później to już ile fabryka dała.
Skoro już tak sie rozpisałem to dodam jeszcze że po dłuższej jeździe nie gaszę od razu silnika tylko przez ok 2 min. daje mu odpocząć na luzie i dopiero stop.
Po prostu traktuję silnik dosłownie po ludzku.Tak jak my po nocy nie wchodzimy od razu na wysokie obroty a przed snem chcemy sie wyciszyć :wink:

maxwell61 - 02-10-2007, 21:03

od 3 lat robię as follows: czekam ok 5 - 8 sek po przekręceniu kluczyka...sprawdzam wowczas czy palą sie kontrolki ktore mają sie palić i później uruchamiam silnik i jadę... :D
Robson86 - 02-10-2007, 21:15

turek61 napisał/a:
Na początek po przekręceniu kluczyka w stacyjce czekam aż zgasną lampki od silnika i poduch po czym startuję z wciśniętym sprzęgłem i hamulcem(zgodnie z instrukcją).

1 robie to samo
2 ruszam tylko wtedy gdy silnik osiagnie te 700-800 obr/min
3 do osiagniecia temperatury roboczej nigdy nie piluje samochodu -czyli jazda do 2500 obr/min, po osiagnieciu temperatury tez nigdy nie piluje silnika :) kiedy 3eba to 3eba ale normalnie jezdze normalnie :D
Pozdroo

saphire - 03-10-2007, 22:01

W automacie to ciut inaczej bo rano po odpaleniu po chwili jak już obroty opadną poniżej tysiąca to po prostu wrzucam R i wycofuję z garażu bez dodawania gazu - jedynie przytrzymuje hamulcem szybkość cofania (automat sam cofa bez gazu), jak już wyjadę to N i ręczny i idę zamknąć garaż, potem D i 300m pod górę, później 2.2km z góry (tu już temperaturka w połowie skali) później 5km po płaskim w średnim korku i jestem w robocie (10-15 minut jak wyjadę przed korkiem, jak w korku to pół godziny). Po pracy dokładnie odwrotnie powrót czasem jakimiś bocznymi z usiłowaniem objechania lub przynajmniej zmniejszenia korków np. 1km po płaskim, 500m pod górę, 2km z góry, 2km po płaskim 3km pod górę i finał 300m z góry do garażu (jak korek to godzina, jak nie ma dużego korka to pół godziny). No i nie dziwne że spalanie mam po mieście 11-12 L :badgrin:
Master - 08-10-2007, 21:38

ja przekrecam kluczyk czekam az ucichnie cykanie zgasna kontrolki potem stabilizacja obroto ale czasami mi sie czekac niechce dodaje troche gazu podkreslam troche wtedy duzo szybciej opadaja w okolice 1 noi lets go


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group