Forum ogólne - Fotoradarki jak stacje namierzania...
Maryjon - 03-10-2007, 10:15 Temat postu: Fotoradarki jak stacje namierzania...
Dziennik.pl napisał/a: | Sieć fotoradarów "zapoluje" na kierowców
Jak się dowiedział DZIENNIK, fundusze na projektowany system automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym mają zostać uruchomione na przełomie lat 2007-2008.
Czy to znaczy, że już za rok, jadąc z Krakowa do Warszawy, kierowca będzie natykał się na fotoradar niemal co kilometr? Nie do końca. Projektowany system co prawda uderzy w posiadaczy samochodów nowymi urządzeniami - dziś jest ich 127, a będzie 200 oraz ponad tysiąc masztów, na których będą montowane - ale tym, co naprawdę zaboli, będzie tempo, w jakim zadziała system. Za pieniądze Unii powstanie Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym - fotoradary będą samodzielnie łączyć się z nim drogą radiową i przesyłać cyfrowe zdjęcia sfotografowanych samochodów. W centrum na podstawie numerów rejestracyjnych komputery zidentyfikują auto i jego właściciela, a potem wydrukują mandat i wyślą, tak jak wysyłane są np. bankowe wyciągi z kont. Od sfotografowania do znalezienia przez kierowcę mandatu w skrzynce pocztowej upłynie tylko kilka dni.
W moc fotoradarów nie wierzy profesor prawa Marian Filar. "Będziemy krajem, w którym na najgorszych drogach Europy, staną najlepsze radary. To tak, jakby osobie bez nogi sprawić złote zęby. Poziom bezpieczeństwa nie zależy od fotoradaru, ale od wielu okoliczności, stanu dróg, kultury jazdy. Fotoradary powinny być ustawione na prędkość 0, bo większa w naszych warunkach jest niebezpieczna" - twierdzi prof. Filar.
Za przekroczenie prędkości karany będzie właściciel auta - ale żeby do tego doszło, trzeba będzie poważnie zmienić prawo. Karę będzie zawsze otrzymywał właściciel auta - chyba że wykaże, że nie on, lecz ktoś inny siedział za kierownicą. Wtedy zapłaci winowajca. "Chcemy zmniejszyć liczbę ofiar na drogach. Rocznie ginie ponad 5 tys. osób" - tłumaczy DZIENNIKOWI nadkom. Marcin Flieger, zastępca dyrektora biura prewencji i ruchu drogowego Komendy Głównej Policji.
Takie automatyczne systemy mandatowe działają już w wielu krajach Europy, np. we Francji system taki jest w stanie wystawić nawet 30 tys. kar dziennie, a do jego obsługi zatrudniono zaledwie 100 osób. Tyle że na Zachodzie oprócz fotoradarów, inaczej niż u nas, są też dobre drogi. "Dlatego właśnie mam mieszane uczucia. Z jednej strony wypada się cieszyć, bo wielu idiotów zacznie jeździć bezpieczniej. Ale z drugiej strony naszpikowanie dróg fotoradarami utrudni życie wszystkim kierowcom" - mówi Tomasz Kuchar, kierowca rajdowy, trzykrotny mistrz Polski.
Biskup Tadeusz Pieronek, kierowca, jest podobnego zdania. "Nie mam wątpliwości, że aby poprawić bezpieczeństwo, trzeba drogi budować, ulepszać, a stawiać nie radary" - mówi DZIENNIKOWI. Marcin Flieger z KGP ripostuje: "Drogi powstają powoli, czy to oznacza, że aby udobruchać kierowców, policjanci mają w ogóle zniknąć z ulic? Nie można lekką ręką szafować ludzkim życiem".
|
Jak tak będzie to po jednej trasie 24 punkciki jak w banku.
W-wa <-> Katowice już tyle masztów jest, że na wjeździe do Katowic powinni otworzyć od razu stanowisko na egzamin na prawko.
rafq - 06-10-2007, 16:10
znaleźli nowe żródło finansowania naszego kraju to je rozwijają, poza tym całkowicie zgadzam się z prof. Filarem. Niedługo to na nierówny, dziurawy i krzywy parking pod blokiem nie będę mógł normalnie wjechać bo radar mi zrobi zdjęcie jak wjeżdżam pod dużym kątem, aby nie uszkodzić podwozia
akbi - 06-10-2007, 17:24
Dzisiaj Tusk powiedział coś bardzo mądrego odnośnie powyższego:
"Tylko człowiek bez prawa jazdy może wydawać tyle pieniędzy na foto-radary" ... choć to ironiczne, to jednak spodobało mi się to stwierdzenie.
Tym co nie wiedzą, to informuję, iż miłościwie nam panujący Prezes Rady Ministrów - J.K - nie posiada Prawa Jazdy.
Maryjon - 06-10-2007, 20:01
Też uważam że kolejność powinna być odwrotna.
Najpierw drogi dopiero fotoradary.
Normalne że na dobrej nawierzchni, zabezpieczonych poboczach, będzie mniej wypadków.
A fotoradar chyba nie sprawi że ich będzie mniej.
maxwell61 - 06-10-2007, 21:00
akbi napisał/a: | nie posiada Prawa Jazdy. | nie ma także żony, konta w banku i chyba j...j też...jak w normalnym kraju taki ktoś taki zachodzi tak wysoko??!!!
rafq - 08-10-2007, 23:02
Hmm a gdyby tak mała ustawa na zasadzie: kupują fotoradar, czekają aż się zwraca (niektóre już po niecałych 2 miesiącach), a kolejne wpływy pieniędzy wpływają na remont dróg. Ciekawe co na to posłowie i komendanci ?
maxwell61 napisał/a: | jak w normalnym kraju taki ktoś taki zachodzi tak wysoko??!!! |
chyba nie mówisz o naszym normalnym kraju ?
karolgt - 08-10-2007, 23:15
rafq napisał/a: | Hmm a gdyby tak mała ustawa na zasadzie: kupują fotoradar, czekają aż się zwraca (niektóre już po niecałych 2 miesiącach), a kolejne wpływy pieniędzy wpływają na remont dróg. Ciekawe co na to posłowie i komendanci ? |
jestem jak najbardziej za i przynajmniej byłby z nich jakiś pożytek. Bo jak ktoś koło szkoły w godzinach porannych dodatkowo szaleje 120 km/h i nawet fotoradar go nie powstrzyma, to niech chociaż za pieniądze które on i jemu podobni tam "zostawią" zbuduje się lepszą droge i może np. kładki dla pieszych.
p.s pare lat temu, w jakimś programie oglądałem ze można kupic sobie fotoradar, postawic i oczywiscie pieniadze z mandatow w jakiejs sporej części idą dla własciciela fotoradaru. Jestem w 100% pewien tego programu, ze tak to opisywal. Ale do czego zmierzam - jeśli teoretycznie prywatna osoba moze miec swoj fotoradar i czerpac z niego korzysci, to np. może pewnie i firma, która kupi fotoradar, postawi go, będzie mieć zyski i za jakąś część z nich (reszte np. dofinansuje miasto/gmina) wybuduje droge
Anonymous - 10-10-2007, 15:09
Maryjon napisał/a: | Też uważam że kolejność powinna być odwrotna.
Najpierw drogi dopiero fotoradary.
Normalne że na dobrej nawierzchni, zabezpieczonych poboczach, będzie mniej wypadków.
A fotoradar chyba nie sprawi że ich będzie mniej. |
Co człowiek to opinia. Wszędzie jest trochę prawdy ale w polskich warunkach równy asfalt oznacza dla niektórych tyle tylko że można dawać w palnik ile fabryka da. Ja tam nie mam nic do tego jak fajansiarz w BMW przy 190km/h wypada z drogi i wali w słup. Niech idzie do nieba. Gorzej jeśli wjeżdża Ci w kufer albo powoduje czołowe zderzenie i zabija Ci pół rodziny. Człowiek inaczej myśli tracąc kogoś bliskiego inaczej jeśli wypadki zna tylko z policyjnych statystyk i tv.
Są kierowcy którym zdarza się czasem przekroczyć prędkość, są też tacy którzy jazdę traktują wyłącznie po to aby wyładować emocje i frustrację. Chodzi o to aby skutecznie wyeliminować tych ostatnich. Fotoradary są umieszczane w miejscach oznaczonych wyraźnie znakiem lub stoją w miejscach ograniczenia prędkości. Jeśli ktoś przez wioskę popyla 150 km/h to niech się cieszy jak zapłaci 600 zł i dostanie 10 pkt bo to zawsze lepsze niż zabicie pieszego.
Drogi muszą być remontowane ale wraz z poprawą ich stanu musi również następować rozbudowa urządzeń wspomagających i kontrolnych. Tak jest w całej Europie i nikt nie narzeka. Po prostu ludzie jeżdżą wolniej.
W samochodzie wielu czuje się niezniszczalnych, tymczasem rzeczywistość czasem bywa okrutna. W Polsce ginie rocznie ok. 6000 osób. O 6000 za dużo.
saphire - 10-10-2007, 18:47
Rzecz w tym że są tacy którym już 10x prawko zabrali, popłacili albo i nie, zdali albo i nie a i tak jeżdżą bez względu na to czy mają prawko czy nie i popitalają ile wlezie...
Anonymous - 10-10-2007, 18:59
jak to się zwykło mawiać: "na głupotę lekarstwa nie ma"
a utrudnić życie drugiemu jest nietrudno jak widać
Anonymous - 11-10-2007, 11:07
saphire napisał/a: | Rzecz w tym że są tacy którym już 10x prawko zabrali, popłacili albo i nie, zdali albo i nie a i tak jeżdżą bez względu na to czy mają prawko czy nie i popitalają ile wlezie... |
Mam takiego znajomego z prowincji któremu zabierali kilka razy prawo jazdy ale dopiero dachowanie pozbawiło go środka lokomocji. Jeździ teraz menda rowerem. Szczęście ma, że nikogo nie zabił. A innemu znanemu pijakowi z jednej wsi to koledzy zrobili numer. Kiedyś wracał do domu po kielichu a oni zaczaili się w krzakach i przed samochód mu kukłę ubraną w spodnie i kurtkę rzucili. Facet zostawił auto i spieprzał aż się kurzyło. Nie wiem czy kuracja pomogła ale na pewno niezły ubaw był.
gulgulq - 11-10-2007, 12:33
Teoretycznie na Zachodzie jeżdzi sie tak samo jak u nas (pamiętacie szum jaki był gdy zmieniano prędkość dopuszczalna w miastach z 60 na 50 km/h) Tylko naszym największym problemem jest brak autostrad i szybkich dróg międzymiastowych. Na Zachodzie jest sieć autostrad gdzie np. w Niemczech na większości nie ma żadnych ograniczeń co do prędkości. U nas żeby przejechać z Rzeszowa do Krakowa raptem 150 km jedziemy 3 godziny minimum. Gdyby była autostrada to byłoby ponad godzinkę. Wiec niema się co dziwić że gdy trafi się trochę lepszej drogi to każdy nadgania jak moze.
Anonymous - 11-10-2007, 12:43
a ja uważam, że fotoradary powinny być ustawiane na każdym skrzyżowaniu, a jak nie ma skrzyżowania to np. co 500 metrów - w całym kraju.
Wtedy okazłoby sie naprawdę, ile wypadków spowodowanych jest przez nadmierną prędkość, a ile przez tak krytykowany stan dróg.
Nie wiem jaka musiałaby byc droga, aby była przyczyną wypadku pojazdu jadącego z dozwoląną na niej prędkością
I jeszcze jedno. Niestety odnoszę wrażenie, że na wyremontowanych drogach pojazdy jeżdzą szybciej niestety. A jeśli remont drogi spowodował jej nawet minimalne poszerzenie, to już zupełnie się jadącym przewraca w głowach.
I jeszcze mam apel do producentów aut. Nie róbcie aut, które jeżdżą więcej niż 130 km/h. Przecież to jawne nawoływanie do łamania przepisów.
akbi napisał/a: | Tym co nie wiedzą, to informuję, iż miłościwie nam panujący Prezes Rady Ministrów - J.K - nie posiada Prawa Jazdy. |
no to ... przynajmniej wiadomo, że nikt przez tego pana życia pozbawiony nie będzie - oczywiście jeśli nie zacznie prowadzić
Maryjon napisał/a: | Poziom bezpieczeństwa nie zależy od fotoradaru, ale od wielu okoliczności, stanu dróg, kultury jazdy. Fotoradary powinny być ustawione na prędkość 0, bo większa w naszych warunkach jest niebezpieczna" - twierdzi prof. Filar. |
a ten profesor to jakiś specjalista od ruchu drogowego? że jego opinii zasięgają? a ma on wogóle prawo jazdy? bo to jest przecież podstawa do zabierania głosu
akbi - 11-10-2007, 15:53
CichyTom napisał/a: | a ja uważam, że fotoradary powinny być ustawiane na każdym skrzyżowaniu, a jak nie ma skrzyżowania to np. co 500 metrów - w całym kraju.
Wtedy okazłoby sie naprawdę, ile wypadków spowodowanych jest przez nadmierną prędkość, a ile przez tak krytykowany stan dróg. |
idąc tym tropem, to proponuję zmniejszyć prędkość na terenie zabudowanym do 10 km/h i 30 km/h na trasie ..gwarantuję, że będzie jeszcze mniej wypadków
... a tak przy okazji to jakiś baran, który wyjeżdżał z parkingu a prędkością na pewno nie większą, aniżeli 10 km/h zarysował mi zderzak
To nie prędkość jest winna wypadkom, a brak umiejętności jazdy z daną prędkością .... wiem wiem ... powtarzam się
Anonymous - 11-10-2007, 15:58
akbi napisał/a: | idąc tym tropem, to proponuję zmniejszyć prędkość na terenie zabudowanym do 10 km/h i 30 km/h na trasie ..gwarantuję, że będzie jeszcze mniej wypadków |
a ja bym zaryzykował twierdzenie, że wypadków byłoby więcej niż przy obecnie istniejących przepisach i ich 100% przestrzeganiu - m.in. dzięki fotoradarom
[ Dodano: 11-10-2007, 15:59 ]
akbi napisał/a: | To nie prędkość jest winna wypadkom, a brak umiejętności jazdy z daną prędkością |
to prędkość jest winna, a właściwie przyspieszenie no i masa oczywiście umiejętności to rzecz wtórna
|
|
|