To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[92-96]Galant E5xA - [E52A 1.8] Jakies stukanie pod maska!

Anonymous - 29-10-2007, 14:38
Temat postu: [E52A 1.8] Jakies stukanie pod maska!
Stuka gdzies pod maska (najprawdopodobniej pod prawym, przednim kolem)podczas pokonywania nierownosci, zauwazylem tez ze jak jednoczesnie doddaje gazu to takze czuje te pukniecia.Aha ostanio tazke spostrzeglem ze podczas zmiany biegow(gdy spadaja obroty)tazke slychac pukanie.Moze ma ktos pomysl co to moze byc?albo mial z czyms takim doczynienia?Bylem z tym u 3 mechanikow i nikt nic nie znalazl!
pozdrawiam Baniol82

czekoladka_1981 - 29-10-2007, 14:46

poczytaj moze to:
http://www.mitsubishi-gra...ki++zawieszeniu

saphire - 29-10-2007, 14:51

Sworzeń nie ma już luzu?
Anonymous - 29-10-2007, 16:01

Moze to lącznik stabilizatora
Anonymous - 29-10-2007, 19:19

Podłącze się do wątku ba mam właściwie identyczny problem jak baniol82
Nie mam luzów na sworzniach wahaczy, tulejki wymienione. Łącznik stabilizatora wymieniony.
Mój mechanik mówi, że to przekładnia-ktoś poprze albo obali taką tezę??

Jeszcze w sumie myślę czy to mogą być poduszki mocowania amortyzatorów...

Anonymous - 29-10-2007, 21:10

baniol82 masz dokładnie to samo co ja miałem 8)

Odpowiedz jest prosta masz luz na wahaczach przednich wygiętych. Oddałem te wahacze do regeneracji i problem znikł.


Pozdrawiam

JPR - 30-10-2007, 15:23

To prawda minimalny luzik i będzie stukać .Takie objawy
miałem na sworzniu wygiętym.Czeka cię wymiana lub regeneracja
wahacza.

Anonymous - 01-11-2007, 12:40
Temat postu: Dzieki wielkie za rady!!!
Mam tylko jeszcze jedno pytanie?Jak dlugo mozna jezdzic z taka usterka bo jestem obecnie za granica a nie chcialbym sie tutaj w to bawic tylko zrobic to kraju.Nie wiem czy jezdzac tutaj nie naraze sie na duzo wieksze koszty?
pozdrawiam

JPR - 01-11-2007, 16:28

Nie jestem expertem, ale jak poczujesz przy skręcie większy opór
to znaczy, że wahacz już się rozpada. A nie muszę Ci pisać czym to grozi.
Wcześniej też słychać drobne skrzypienie podczas jazdy.

Moominek - 02-11-2007, 09:15
Temat postu: Re: Dzieki wielkie za rady!!!
baniol82 napisał/a:
Mam tylko jeszcze jedno pytanie?Jak dlugo mozna jezdzic z taka usterka bo jestem obecnie za granica a nie chcialbym sie tutaj w to bawic tylko zrobic to kraju.Nie wiem czy jezdzac tutaj nie naraze sie na duzo wieksze koszty?
pozdrawiam


Na uszkodzonych wahaczach wygiętych przejechałem jakies 18 tys. km :D Nieświadomie! Ale nie powtarzaj tego przebiegu. Miałem szczęście, że się nie rozpadły w trakcie jazdy, podejrzewam, ze tylko dlatego, że miałem oryginalne.

Anonymous - 09-11-2007, 08:04
Temat postu: Prosba o rade i pomoc?!
Chcialem sie zapytac jak samemu mozna wykryc taka usterke wahacza?I czy kazdy mechanik to znajdzie gdy go oczywiscie nakieruje bo bez tego to juz 3 niestey nic nie znalazlo!No i na koniec chcialem sie jeszcze zapytac odnosnie pukanie przy puszczaniu sprzegla(wolne obroty)-przy ruszaniu lub przy zaminie biegow.Od czego to moze byc(puka cos z tylu auta!)pozdrawiam i czekam na odpowiedzi


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group