Podkarpackie - Pytanko
Monia - 07-01-2008, 22:02 Temat postu: Pytanko Koledzy cześć
Jak tam się macie w Nowym Roku ?
Hmm jakieś wstępne propo odnośnie jakiegoś spotkania naszych stęsknionych Miśków hemm?
Szerokiej szerokości
ps.Lekko chaotyczny temat tak jak JA
Anonymous - 08-01-2008, 19:43
Jak zawze ale jestem za tylko znowu trzeba jakis termin wybrac i gdzie
saphire - 08-01-2008, 20:08
Ja ciągle optuje za spędem np. w sobotę w Arłamowie - kto ma ,,parapet'' lub ,,boazerię'' niech bierze bo warunki są ok na wyciągu - byłem tam wczoraj z wieczora otworzyć sezon i ciut pohasać
Aha, w weekend ,,stodoła'' jest czynna więc grill, ławy itp. i dużo miejsca oraz wielki parking przy wyciągu.
Nikon - 08-01-2008, 20:28
Witam, kurcze ten Arłamów ciut daleko i jeszcze w górach ja z chęcią bym sie spotkał ale bez zimówek sie nie wybieram, chyba że kupie coś do soboty to kto wie
Monia - 08-01-2008, 21:36
tz mi chodziło zakładajac ten temat żeby obudzic zimowych spioszków bo coś tu słabo się dzieje i chodziło że np. za 3 mies bedzie dobra pora hm albo np ten Arłamow no tylko że jak dla mnie też za dalekoooo i w ogóle pisać co tam u Was? jakieś postanowienia Nowo Roczne są czy aa?
saphire - 09-01-2008, 11:02
Monia napisał/a: | albo np ten Arłamow no tylko że jak dla mnie też za dalekoooo |
Monia, no coś ty, z Sanoka do Arłamowa masz dokładnie 45 km
Sanok - Bykowce - Tyrawa Wołoska - Kuźmina - Roztoka - Trzcianiec - Graziowa - i od góry na Arłamów
albo z Tyrawy na - Rakową - Stańkową - Ropienkę - Wojtkówke - Jureczkową i od dołu na Arłamów
Max 45 minut jazdy jadąc średnio 60km/h
ARŁAMÓW
Monia - 09-01-2008, 18:42
yhym na mapie wyglądało dalej żart
saphire, to działaj
saphire - 09-01-2008, 20:35
Będziem działać jak się chętni znajdą - tak czy siak ja na pewno w sobotę lub w niedzielę skoczę na Arłamów pohacac na nartach - stok pusty bo większość narodu na miejski wyciąg w Przemyślu wali więc tam w tygodniu pustki a i w weekend niewiele więcej więc praktycznie jeździsz po stoku w poprzek i jak tam tylko sobie chcesz bez notorycznego oglądania się za siebie czy ktoś na gumowych nogach na krechę z góry prosto w ciebie wali
|
|
|