To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Space Wagon Ogólne - [SW 2.0 AWD]Po zdjęciu klem obroty falują? Dlaczego?

Anonymous - 21-01-2008, 00:44
Temat postu: [SW 2.0 AWD]Po zdjęciu klem obroty falują? Dlaczego?
Witam wszystkich i pozdrawiam maniaków Mitsu;] mój problem polega na tym , gdy odłączam akumulator (lub kiedy klemy się poluzują i na chwile akumulator zostanie odłączony od auta) przez jakieś 50 km auto nie utrzymuje obrotów-poprostu gaśnie mi!! auto jest z 1997 roku, akumulator jest całkowicie sprawny. jak wicie co to może być i czy to wogóle jest normalne to pomózcie-prosze!! pozdrawiam!!
akbi - 22-01-2008, 08:46

Objaw jak najbardziej normalny - przy odłączeniu akumulatora resetujesz ECU .... później po podłączeniu akumulatora samochód "czy się" wolnych obrotów.
Lecz powinieneś to zrobić zupełnie inaczej, aniżeli jeżdżąc samochod

tak w skrócie:
1 - odłącz akumulator i podłącz go ponownie po 30 sekundach
2 - wyłącz wszystkie odbiorniki elektryczne
3 - włącz silnik i niczego nie ruszaj aż do momentu włączenia wentylatora (ok 25min)

Anonymous - 22-01-2008, 10:04

a w jakim celu odłączasz akumulator :?:
Anonymous - 22-01-2008, 18:25
Temat postu: ;]
być może jest to jakieś rozwiązanie. z tego co się doidziałem z innych źródeł, może to być usterka komputera.
Anonymous - 22-01-2008, 22:26

AKBI, rozumiem ze taka procedure trzeba wykonac np przy wymianie aku na nowy? Własnei zastanawiałem się ostatnio jak to wygląda bo prawdopodobnie moja bateria nie przezyje solidniejszej zimy (o ile przyjdzie :finga: winter). Slyszalem ze w nowszych mitsu potrafia dziać się cuda po odłączeniu bateryjki...
Rozumiem ze dla mojego sprzeta z 1996 roku procedura wyglada tak samo :D

pozdrawiam
cieplul

akbi - 23-01-2008, 12:58

cieplul napisał/a:
AKBI, rozumiem ze taka procedure trzeba wykonac np przy wymianie aku na nowy?

no na przykład ... czasami też się odłącza przy różnych "pracach warsztatowych" przy aucie.

cieplul napisał/a:
Slyszalem ze w nowszych mitsu potrafia dziać się cuda po odłączeniu bateryjki...

różnie na to ludzie reagują.
Objaw opisany przez Tonday, jest całkowicie normalny ... po odłączeniu akumulatora zawsze jest kasowany ECU (w tym najbardziej odczuwalne ustawienie wolnych obrotów). Po ponownym podłączeniu akumulatora najlepiej jest go ponownie "nauczyć" ... bez tego oczywiście też można jeździć, lecz jeździ się wówczas tak jak opisuje Tonday, ...najczęściej gaśnie przy dojeżdżaniu do świateł :)

Anonymous - 26-01-2008, 22:26

Podepne sie do tematu gdyz ostatnio trapi mnie problem zwiazany z resetem kompa, ale nie chodzi o wolne obroty (to juz obczailem ze tak ma byc, pomeczy sie pare km i sie uczy) tylko spalanie, czasem robie dluzsze trasy wiec sprawdzilem.
Po resecie ECU tankowanie do pelna, przejechalem 160km (trasa), tankowanie do pelna niecale 10l weszlo (spalanie ok. 6,2/100 ) , powrot zrobilem ok 180km, tank do pelna weszlo 13l (spalanie ok 7,2/100). Po ponad 300km spala prawie 8/100. Test nastepny po ok 700km przejechanych: pełny bak zrobilem ok 170km, tank do pelna weszlo 14l (spalanie niecale 8,3/100). Po zrobieniu ok 1000km zaczyna szarpac silnikiem i ubywa mocy, co oznacza zbyt bogata mieszanke, czyli spala zdecydowanie za duzo. No to wtedy ja mu reset (odlaczenie klemy) i proces zaczyna sie od poczatku, powraca mu moc i normalna praca.
Podobny test przeprowadzilem 3 razy za kazdym razem to samo, takze srednio 2x na miesiac go rsetuje.
Jak myslicie o co mu chodzi?????
Nie bylem jeszcze u zadnego "normalnego" mechanika. Jak ktos cos wie na ten temat to prosze o odpowiedz, ewentualnie namiary na kogos w okolicach lublina, chelma kto moglby to sprawdzic.
Z gory dziekuje
Pozdro



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group