Space Runner Techniczne - znika płyn chodzący
Anonymous - 22-01-2008, 19:35 Temat postu: znika płyn chodzący Witam!
Pomocy.
Chyba mam problemik.
Ostatnio zauważyłem, że znika mi płyn z układu chłodzenia. Co dziwne nic nie widać pod autem.... sucho. I właśnie to mnie niepokoi najbardziej.
W oleju go nie ma (na szczęście!) ale zastanawiam się czy przypadkiem silnik go nie spala.
Niby objawem nieszczelnej uszczelki pod głowicą jest też brak ogrzewania w kokpicie czy też problem z rannym odpalaniem (tak słyszałem) ale u mnie tego nie ma - ogrzewanko działa jak talala i auto pali dobrze.
Sprawdzałem też przy chłodnicy.... po odkręceniu korka w płynie wyskakuje parę bąbelek powietrza- co wcale nie pociesza. Czy to jest ta przeklęta uszczelka pod głowicą?
Czy ktoś z Was spotkał się z czymś takim?
Ile może mnie to kosztować?
[ Dodano: 22-01-2008, 20:15 ]
To jeszcze raz ja...
Zapomniałem dodać, że jeżdżę na gazie... Czy to może mieć jakieś znaczenie w tym przypadku?
nimrodelipapi - 24-01-2008, 08:30
Witam
Mam podobny problem też znika mi płym chlodzący i nigdzie nie widać go pod autem, a problem pojawił się po zainstalowaniu gazu.
Okazało się, że gazownicy zle podokręcali zaciski na wężykach w których powkładali swoje trójniki do ogrzewania listwy wtryskiwaczy. W zasadzie nigdzie nie było widać płynu chłodzącego a ciagle go ubywało bo poprostu odparowywał po wydostaniu sie z nieszczelnego układu - tak sądze
Posprawdzaj dokładnie na zimnym i ciepłym silniku czy gdzieś w miejscu interwencji gazowników nie wydostaje sie płyn ( jakiekolwiek krople, wilgotne węże - na dłuższą mete dają kilka - kilkaset dobrych ml)
Pozdrawiam
Anonymous - 24-01-2008, 09:01
Na dobrą sprawę jeżdżę już ponad rok na gazie i jak dotąd nic nie ubywało. Znikanie płynu zaczęło się jakoś dwa tygodnie temu. Dolałem tak jak należy, po dwóch dniach (ok 150km)otwieram maskę aby wymienić świece a tam znowu sporo poniżej minimum. I zaczełem szukać. Śladów nie ma. Wszystko wskazuje na to, że jednak uszczelka pod głowicą jest ok, bo auto nie ma problemów rano z odpalaniem, pracuje na wszystkie cylindry, nie kopci, ogrzewanie chodzi bez zarzutów, ale...ale po przygazowaniu w zbiorniku wyrównawczym płynu parę bombelek się pojawia. Zatem pojechałem do 2 mechaników.. i tu jeden mówił, że to jest wina uszczelki, drugi natomiast stanowczo zaprzeczał aby to mogła być uszczelka.
A ja sam już nie wiem.
Bynajmniej ze trzy razy wcieło mi ponad litr na ok 200km. Ostatnio jak juz było sucho to uzupełniłem też w chłodnicy.. i jak dotąd zrobiłem ponad 100km i ubyło niewiele. Niewiele w stosunku do tego co było wcześniej. Dziś przeszukam te wszystkie łączki gazowników.
Dzięki za podpowiedź.
Mam miśka bliźniaka. Pozdrowionka!
|
|
|