Off Topic - Dylemat prawny
Bartek - 05-02-2008, 16:39 Temat postu: Dylemat prawny Mam taką sytuację:
Pewna PRYWATNA uczelnia skreśliła mnie z listy studentów w 2002 roku - nie miałem czasu wtedy na studiowanie jakiś głupot.
W grudniu 2007 zgłosiła się do mnie firma windykująca, że jestem IM winny kasę, bo rektor przekazał im do windykacji moje czesne. Jestem zarzucany tonami listów z propozycjami spłaty mojego zadłużenia i jakby to było dobrze jakbym zaplacił teraz, a nie czekał na sprawę sądową.....
Sprawa jest z 2002 roku (luty dla dokładności), a windykatorzy dostali do zwindykowania dług w 2007 roku. W tym czasie przeżyłem ze 3 przeprowadzki, płaciłem na Poczcie kwitków nie znajdę na 10000000000000%.
Pytanie do 6500 osób, może ktoś odpowie mi jasno i wiążąco (swoją opinię mam, ale nie napiszę jej żeby nikogo nie sugerowała)......
Czy mam się tematu obawiać (sąd, odsetki itp.) i zapłacić (nie jest to kwota powalająca, ale jak doda się do niej odsetki i koszty windykacji to będzie niefajnie), czy olać ciepłym moczem i pokazać im
Chooper - 05-02-2008, 16:52
kwity masz teoretycznie obowiązek trzymać 2 lata. Jak oni dopiero dzisiaj przychodzą do Ciebie z tym problemem (6 lat po sprawie) too ja bym im pokazał szlachetne 4 litery
Bartek - 05-02-2008, 18:18
Cytat: | kwity masz teoretycznie obowiązek trzymać 2 lata. |
Niekoniecznie..... wg KC termin przedawnienia roszczeń to 10 lat, ale...... i tu właśnie mam dylemat, bo roszczenia Urzędu skarbowego przedawniają się po 5 latach, a faktury itp. po 2........
sruba - 05-02-2008, 19:37
Bartek napisał/a: | Pewna PRYWATNA uczelnia skreśliła mnie z listy studentów w 2002 roku - nie miałem czasu wtedy na studiowanie jakiś głupot.
W grudniu 2007 zgłosiła się do mnie firma windykująca, że jestem IM winny kasę |
ale - studiowales i nie zaplaciles za ten okres, w ktorym faktycznie jeszcze na uczelnie chodziles, czy sciagaja Cie za niezaplacenie np. za semestr II, w ktorym faktycznie byles juz skreslony ?
Bartek napisał/a: | bo roszczenia Urzędu skarbowego przedawniają się po 5 latach |
nie wydaje mi sie, by bylo tak pieknie.
wyslanie zawiadomienia do dluznika o koniecznosci splaty zobowiazan wobec urzedu, powoduje rozpoczecie biegu okresu przedawnienia od poczatku (chyba, ze sie myle, to mnie wyprostujcie).
Bartek - 05-02-2008, 20:13
Sruba napisał/a: | studiowales i nie zaplaciles za ten okres, w ktorym faktycznie jeszcze na uczelnie chodziles |
tak
Sruba napisał/a: | nie wydaje mi sie, by bylo tak pieknie |
dokładnie tak jest - prowadząc działalność gospodarczą jest obowiązek przechowywania dokumentacji przez 5 lat, potem niszczareczka
Sruba napisał/a: | wyslanie zawiadomienia do dluznika o koniecznosci splaty zobowiazan wobec urzedu, powoduje rozpoczecie biegu okresu przedawnienia od poczatku |
dokładnie tak jest, ale w moim przypadku ponad 6 lat ciszy.......
Juiceman - 05-02-2008, 20:51
Spytałem sie kumpla, który siedzi w tym temacie:
Kod: | jeżeli firma windykacyjna X działa na zlecenie uczelni to nawet za bardzo nie będzie naliczała kosztów windykacyjnych, poza tym tak długo jak działa na zlecenie nie skieruje sprawy do sądu, bo nie firmie X chłopak jest winny kasę a uczelni. kiedy zakończą się działania windykacyjne i X nic nie zdziała odda sprawę z powrotem na uczelnię a ta nie sądzę, żeby kierowała sprawę do sądu. uczelnie muszą dbać o renomę a taka działalność mimo iż leży w ich interesie finansowym może źle wpływać na opinię. kolejna sprawa, poważne firmy windykacyjne nie kupują długów od uczelni, jest dość banków, telekomów itp i nie muszą się w drobne bawić żeby zarobić. nic nie sugeruję, bo nie mogę zagwarantować. na tyle na ile znam branżę wyraziłem swoją opinię |
jacek11 - 05-02-2008, 22:21
Miałem kiedyś podobny problem z OC.Zmieniałem firmę i zapomniałem wysłać wypowiedzenia.Po roku przypomniało im się i kazali płacić.Straszyli straszyli i przestali.Do tej pory mam spokój.Za mała kwota.Nie opłacało im się robić sprawy.Pozdrawiam.
|
|
|