Galant - Ogólne - wypadek :(
pawlos - 19-02-2008, 22:47 Temat postu: wypadek :( Witam
Właśnie straciłem swoją piękną Misię. W niedziele wieczorem miałem wypadek !!! Staranował mnie TIR. Straty wielkie - przód, tył i cały bok kierowcy porysowany. Całe zdarzenie miało miejsce przed wjazdem do Szczecina. Na drodze dwupasmowej wyprzedzała mnie kawalkada tirowców no i niestety jeden gamoń chyba chciał mnie staranować. zjechał z lewego pasa na mnie i zahaczył mnie w lewy tylny bok - zawinął mnie na swój przód i wciągnął mój przód pod koła naczepy. Zrobiłem parę piruetów i zatrzymałem się na pasie zieleni przygotowując ziemię pod zasiew świeżej trawy. Nie wiem jakim cudem ale nie mam nawet zadrapania - tylko wielka wielka strata mojego pieszczonego autka.
http://www.fotosik.pl/pok...74748e2d4c.html
PS
sorki ale nie wiem jak wkleić zdjęcia
Anonymous - 19-02-2008, 22:59
cieszę się że nic się Tobie nie stało bo z opisu normalnie masakra...
auto niby da się zrobić, ale klepany galant to już nie to samo...
akbi - 20-02-2008, 11:27
Ciesze się, że uszedłeś z życiem, bo mogło się skończy znacznie gorzej.
Może trochę nie na miejscu pytanie, ale zastanawia mnie ... jak mogło wyprzedzać Cię kilka TIRów na raz ??
swinks_UK - 20-02-2008, 13:01
Kurcze! Kondolencje ogromne!
Wiem co to jest, bo miałem niemal identyczne zdarzenie 2 lata temu z poprzednim autem (Rover 400), tylko, że to ja byłem na szybszym, a tir chciał wyprzedzać. Tak samo jak ty zrobiłem masę piruetów i lądowałem na stalowej barierce. Roverek kończył się potem na oparciu tylnego siedzenia (cały kufer urwało - a to była wersja sedan).
Rozumiem, że roztrzęsienie maksymalne, ale musisz sobie już na spokojnie przekalkulować, czy chcesz go robić, czy nie warto. A jak z ubezpieczeniem tira (na polskich blachach, w polsce ubezpieczony)? Bo tu tez szykują się niezłe przewały i nerwy
czekoladka_1981 - 20-02-2008, 13:11
Współczuję dobrze że tylko tak się stało , blacha to blacha wyprostuje się. Wiem coś na ten temat , gdyż parę miesięcy temu też przeżyłam to samo , a misiu poszedł na części(kasacja) , gdyż nie opłacało się go remontować.
pawlos - 20-02-2008, 13:36
tiry jechały od świateł po lewym pasie naszczęscie samochody były z Polski jechali na pusto ograniczenie do 80 i tyle jechałem jak zresztą wszyscy normalni-teren zabudowany
przekroczenie tira w czasie kolizjii z tacho to 35km/h
ewidentna wina cieżarówki - ubezpieczone w PZU
już szukam nowego Gala- jak znajdę to się pochwale
bo narazie te co oglądałem to złom z zamiedzy
pozdrawiam pawlos
tucci - 28-02-2008, 11:24
dobrze ze caly uszedles!!
Tirowcy-przeklenstwo Polskich drog!!!!
wytrwalosci w poszukiwaniach...osobiscie radze juz '97+
pawlos - 07-03-2008, 11:11
Misiu szkoda całkowita ,ale PZU się nie wykazało- oczywiscie próbują zaniżyc odszkodowanie
poprostu wycenili mi wersje 2000GLS zamiast 2000 v6 nie zauważył rzeczoznawca instalacji gazowej (prawie nowa na gwarancji):) . róznica w wycenie na moją niekorzysc około 3-3.5 tys. ceny przed wypadkiem wg. eurotaxu
już napisałem odwołanie czekam na decyzje likwidatora
pozdrawiam
Anonymous - 07-03-2008, 16:04
pawlos napisał/a: | Misiu szkoda całkowita ,ale PZU się nie wykazało- oczywiscie próbują zaniżyc odszkodowanie
poprostu wycenili mi wersje 2000GLS zamiast 2000 v6 nie zauważył rzeczoznawca instalacji gazowej (prawie nowa na gwarancji):) . róznica w wycenie na moją niekorzysc około 3-3.5 tys. ceny przed wypadkiem wg. eurotaxu
już napisałem odwołanie czekam na decyzje likwidatora
pozdrawiam |
Ja miałem podobnie jakiś czas temu, ale to była renówka, więc po niej nie płakałem
A tak serio - nie licz na pozytywne rozpatrzenie odwołania - raczej się nie zdarza. PZU (i inne firmy) licza na to, z eszybko się poddasz i z regóły nawet nie rozpatrują podobnych odwołań, a odpisują, że są bezpodstawne.
Moja rada - zanim dostaniesz odpowiedź porozglądaj się na rynku za firmami świadczącymi pomoc w egzekwowaniu odszkodowań. Okazuje się, że poza wypłatą odszkodowania za zniszczone auto, możesz również starać się o rekompensatę za np środki transportu (byłes pozbawiony swojego auta), itp a w szczególności za poniesione straty z tytułu stresjącej sytuacji (wypadek!) i innych obrażeń - a mogą to być spore kwoty .
Im mniej osób będzie popuszczać nieuczciwym ubezpieczycielom, tym lepiej!
Powodzenia
Wook@sH - 07-03-2008, 18:06
Ja z doświadczenia wiem, że odwołania pomagają, z tym że przy kasacji to jest tak że wyceniają też pozostałości i tą kwotę odliczają z wypłacanego odszkodowania.
Ale liczę że wyjdziesz na swoje
mkm - 07-03-2008, 18:23
Moja rada - zanim dostaniesz odpowiedź porozglądaj się na rynku za firmami świadczącymi pomoc w egzekwowaniu odszkodowań. (koniec cytatu)
Tylko czytaj dokladnie co podpisujesz, zeby sie nie okazalo, ze jeszcze do interesu dolozysz...
Mario - 07-03-2008, 20:41
Szkoda Miśka..ale tak jak pisali wyżej..dobrze że tobie nic nie jest
pawlos - 08-03-2008, 11:13
wiem ze odliczają wartosc wraku , na to mogę przymknąc oko ale wartosc auta przed kolizją budzi zastrzezenia wg wyceny eurotaxu ( dostarczyłem wycene rzeczoznawcy plus wycena eurotaxu online)
oczywiscie jestem w kontakcie z prawnikami -firma CITO ze Szczecina
co do odszkodowania z tytułu strat a wiec niemoznosc pracy (srodek transportu) nie podjęłem się tego bo poprostu bym musiał się prawdopodobnie sądzic (działalnosc gospodarcza na terenie Niemiec)
chyba ze ktos z kolegów miał podobną sytuacje i udało mu się z tego tytułu uzyskac odszkodowanie
pozdrawiam
[ Dodano: 24-03-2008, 08:13 ]
odwołujcie się i walczcie o swoje
sprawa do końca załatwiona -wycena auta przed kolizją 13.500 było 10.700
wycena wraku(pozostałosci) 1.705 było 3.100 (30%wyceny początkowej)
do wypłaty 11.795 zamiast 7.600 -chcieli mnie okantowac na ponad 4 tys.
pozdrawiam
|
|
|