L200 Techniczne od 2006r - LIFT ZAWIESZENIA
Anonymous - 06-03-2008, 10:03 Temat postu: LIFT ZAWIESZENIA Siemanko
Zastanawiałem się czy ktoś z was robił już lifta w góre zawiechy w elce ?
Jeśli tak to pytanie - jak się jeździ z czymś takim ? W teren to fajna sprawa, ale jak auto zachowuje się na czarnym ?
Ostatnio rozmawiałem z kolem, który zrobił to w nissanie i bardzo sobie chwali. Podobno mimo liftu auto prowadzi się lepiej niż na seryjnym. Czyli wychodziłoby na to że same zalety.
Na razie u siebie nie będe tego robił, choiaż nie ukrywam że powoli się do tego przymierzam i kiedy będe miał już lekko zużyte zawieszenie, chce założyć to zmodyfikowane a nie seryjne
pozdrawiam
[ Dodano: 07-03-2008, 09:29 ]
No dobra, skoro nikt nie robił,, to pytanie czy ktś chce robić, jeśli tak to jakie i czy słyszał jakieś opinnie na ten temat ?
Anonymous - 10-03-2008, 20:01 Temat postu: Re: Mod zawiechy
Herkules13 napisał/a: | Zastanawiałem się czy ktoś z was robił już lifta w góre zawiechy w elce ? |
Jak dobrze rozumiem to lift zawieszenia robi się w zasadzie tylko po to żeby weszły większe opony. Jeżeli się mylę to proszę o naprostowanie mojej opinii.
Jeżeli się nie mylę: na jakich oponach chcesz jeździć? Przecież do eLki wchodzą 265/75 R16 bez liftu. A to jest 804 mm średnicy czyli 31,5" . Chyba, że chcesz 33'' Ale nie będziesz zadowolony z komfortu na czarnym.
Anonymous - 10-03-2008, 21:30
elili napisał/a: | Jak dobrze rozumiem to lift zawieszenia robi się w zasadzie tylko po to żeby weszły większe opony. Jeżeli się mylę to proszę o naprostowanie mojej opinii. |
Cholera..., powiem szczerze że może i masz racje, ale robiąc lifta podnosisz zawieszenie np. progi - którymi wiecznie o coś zachaczam są kilka centymetrów wyżej i właśnie na tym zależy mi najbardziej
wydaje mi się że także katy natarcia, zejścia i rampowy powinny sie poprawić
niewiele, ale zawsze
Co do opon, to myśle że 265/75/17 by wystarczyły, ale niewiem czy bez problemu wchodzą takie i czy mozna dostać.
Gene - 11-03-2008, 12:00
Herkules13, zacznijmy od poczatku. Mozesz podnosic auto w gore wymieniajaca elementy zawieszenia. Zwykle jest to kolo 4 cm przy zastosowaniu rynkowych zestawow (TJM, OME itp). Oczywiscie mozesz do tego dodac tak zwany "body lift" czyli podniesienie samej budy. Do tego uzywa sie najczesciej podkladek poliuretanowych (w nowym aucie nie polecam).
Wymiana zawieszenia na Heavy Duty, ktore podnosi auto ma nie tylko wplyw na przeswit (wysokosc auta) ale takze:
- wykrzyz sie zwieksza, niestety tylko sztywny most. Przednie zawieszenie niezalezne wymagaloby sporych przerobek aby powiekszyc skok.
- charakterystyka zawieszenia, auto jest stabilniejsze podczas jazdy mimo podniesienia srodka ciezkosci. Zmienia sie twardosc/sztywnosc zawiechy szczegolnie jest to odczuwalne kiedy zle dobierzemy elementy zawieszenia do przewidywanej masy pojazdu. Za twarde zawieszenie spowoduje, ze powypdaja Ci wszystkie plomby. No chyba, ze masz juz dociazony samochod (winda, zderzak, bagaznik itp)
- wytrzymalosc te lementy w terenie dostaja mocno w kosc. Generalnie nasze nowe furki sa to terenowki tylko z nazwy salonowej. Wiekszosc bulwaruwek nie zjezdza z czarnego. Posiadaja mieksze, komfortowe zawieszenia a ich wytrzymalosc oraz wydajnosc nie przewiduja ostrego upalania.
mam nadzieje, ze rozjasnilem, powodzenia
Anonymous - 11-03-2008, 17:05
Herkules13 napisał/a: | Co do opon, to myśle że 265/75/17 by wystarczyły, ale niewiem czy bez problemu wchodzą takie i czy mozna dostać. |
Taak.. według przelicznika Kilometra marzy Ci się 33/10,5 R17
Całkiem nieźle ale R17 to faktycznie trudno będzie kupić a jeżeli to cena kosmos będzie.
Ich średnica to 830 mm - wątpię czy bez liftu wejdą. Z opinii na forum i moich skromnych przymiarek koło 800 mm - bez problemu; więcej nie ćwiczyłem.
Herkules13 napisał/a: | robiąc lifta podnosisz zawieszenie np. progi - którymi wiecznie o coś zahaczam są kilka centymetrów wyżej i właśnie na tym zależy mi najbardziej
wydaje mi się że także katy natarcia, zejścia i rampowy powinny sie poprawić |
Progi Ci się wieszają? Kąt rampowy za mały?
Masz samochód o rozstawie osi 3000 mm: kolubryna jak na teren.
Co zrobić? Może dostawić trzecią oś w środku? Progi zdemontować do terenu: przecież to tylko kilka śrub.
A może trochę technikę jazdy zmienić: nie musisz przez wszystkie rowy przejeżdżać na wprost: możesz trochę pod skosem.
Gene napisał/a: | charakterystyka zawieszenia, auto jest stabilniejsze podczas jazdy mimo podniesienia srodka ciezkosci. Zmienia sie twardosc/sztywnosc zawiechy |
Charakterystyka zmieni się jak wymienisz na zawieszenie Heavy Duty to oczywiste. Tylko nie wiem czy Herkules będzie wtedy swoim pick-upem po czarnym śmigać: tyłek eLki zabawi się w: jojo
Anonymous - 11-03-2008, 18:21
No to zasięgne jeszcze rady Kylona
Dzięki chłopaki
pozdrawiam
Gene - 12-03-2008, 08:02
Herkules13 napisał/a: | No to zasięgne jeszcze rady Kylona | pewnie powie Ci to samo
elili napisał/a: | Tylko nie wiem czy Herkules będzie wtedy swoim pick-upem po czarnym śmigać: tyłek eLki zabawi się w: jojo | mysle, ze nie bedzie tak zle
Lukas82 - 30-08-2012, 12:02
panowie, znowu Was trochę pomęczę - ile jest punktów mocowania budy i skrzyni do ramy i w których miejscach się one znajdują? Bez problemu pod budą da się zobaczyć 4: za przednią osią i przed tylną osią (patrząc w kierunku tyłu pojazdu). Planuję delikatnie go podnieść na budzie oraz na zawieszeniu - razem jakieś 1,5-2''. Z opowieści (głównie posiadaczy Nissana) słyszałem, że tak mały lift da się zrobić poprzez zastosowanie poliuretanowych podkładek pod sprężyny (z przodu), oraz poprzez dodanie dystansu pomiędzy resor a most + dłuższych u-boltów (z tyłu). Zaznaczę, że lift budy będzie miał głównie za zadanie ... wyrównanie "krzywo stojącej" pozdrawiam
Eskapada - 30-08-2012, 14:32
Moim zdaniem uzyskasz nie zły design podatna na uszkodzenia paka , zderzak oraz progi pójdą ciut wyżej. To plusy ale....
Body lift +50mm + lift zawieszenia poprzez dołożenie podkładki dystansowej pod starą miękką sprężynę i fabryczny amortyzator którego charakterystyka pracy jest zbyt miękka oraz dystans między resorem a mostem i nieszczęsny fabryczny amortyzator to wszytko wpłynie na pogorszenie prowadzenia się auta. Samochód będzie jeszcze bardziej nurkował przy hamowaniu, jeszcze bardziej kładł się na zakrętach.
O pomysłach niwelowania body liftem nachylenia auta ( jakby nie patrzeć ) dostawczego nawet się nie wypowiadam. Jeszcze jak sobie pomyślę , że chcesz dać tuleje dystansowe o różnej wysokości pod samą kabinę to ...... Tak czy owak chciałbym tylko zobaczyć to auto po w/w zabiegach i po załadowaniu 400 kg na pakę
Z całym szacunkiem ale idąc tą ścieżką zrobisz fajnie, bojowo wyglądający wyglądający lanoswóz i nic poza tym
Żeby efekt nie był tylko wizualny to powinno się zrobić body lift + wymiana amortyzatorów na nowe wzmocnione i o twardszej charakterystyce pracy np. Old Man Emu Nitrocharger SPORT. Tylny amortyzator powinienem być dłuższy z większym skokiem + dystanse pod resor i sprężyny. Wzmocniony amortyzator Lovells czy Iron man Nitrogas nie zda za bardzo egzaminu. Zbyt miękka charakterystyka pracy do starych wypracowanych elementów zawieszenia....
PS odpowiadając na pytanie tulei potrzebujesz 12 + kupę dodatkowej roboty.
Heilsberg - 30-08-2012, 15:35
Słuchaj Eski bo to bezzębny dziadek jest. Zęby zjadł na tym.
Lukas82 - 18-09-2012, 15:35
Eskapada dzięki wielkie za podpowiedź!
Jako że w kwestii pojazdów 4x4 dopiero zaczynam swoją karierę, po rozmowach z miejscowymi miłośnikami offroad-u, do lifu tyłu decydowałem się na dystanse + dłuższe U-bolty
(http://www.ebay.com/itm/251142167193?item=251142167193&pt=Motors_Car_Truck_Parts_Accessories&cmd=ViewItem&hash=item3a793d5a99&vxp=mtr) coś takiego.
Na przód do sprężyn też pójdą dystanse. I tu mam mały problem - czy polibusze czy coś innego? A i tak za cholerę nie mogę znaleźć dedykowanych do L200. Możecie podpowiedzieć od jakiego innego autka można by dobrać do L-ki? Ewentualnie jaka jest średnica wewnętrzna i zewnętrzna ostatniego zwoju.
Co do amortyzatorów, to raczej zdecyduję się na OME (tak jak polecił Eskapada). Natomiast jako że lift będzie miał 2'' na zawieszeniu i 2'' na budzie, proszę o podpowiedź mających doświadczenie w tej kwestii - jaką felgę 16kę, z jakim ET i jaką gumę będę w stanie na to nałożyć (waham się pomiędzy BFG AT a General Grabber AT2)? Inwestować w stalowe czy zostawić fabryczne alu 16ki? Nadmienię, że auto będzie służyło też do jazdy na co dzień.
Pozdrawiam
REVOLVER - 30-10-2012, 22:48
Koledzy co powiecie na to?
http://www.triton4x4club....30&topic=2374.0
Heilsberg - 31-10-2012, 15:41
Odpuść sobie jakieś dłuższe ubolty, które dają tyle co nic a wydłuż po prostu tylny wieszak. Metoda prosta, tania i sprawdzona na kilku znanych mi Elkach tak nowych jak starych. I wymień resor na twardszy. Tyle, jeśli chodzi o tył.
[ Dodano: 31-10-2012, 15:45 ]
Szczerze? Myślę, że to przerost formy nad treścią. Myślę, że to auto służy do jeżdżenia wkoło komina. Myślę, że głównym celem było uzyskanie +50 do lansu. Myślę, że takie modyfikacje nie mają żadnego sensu.
jawaldek - 31-10-2012, 17:39
co to da ?? jedynie większy, tak jak napisał Heilsberg , lans i większy ubaw jak jakaś panna w mini będzie wsiadała.
Tenere - 06-11-2012, 11:58
Będę podnosił elkę ale dopiero wiosną (trzeba napełnić świnkę ). Zamierzam założyć lift zawieszenia ok. 4 cm. Taki obecnie proponuje np. iron man. Do tego nieco większe opony AT - prawdopodobnie 32`, nie większe...
Biorąc pod uwagę moje wcześniejsze doświadczenia z motaniem wranglera, taka stosunkowo niewielka zmiana znacznie poprawia możliwości terenowe (i wygląd ), a nie zmienia użytkowego pojazdu w pomnik. Kiedy w jeepie przeprowadziłem takie - nazwijmy to - kosmetyczne zmiany, wszystko hulało jak trzeba. Wzrost spalania i pogorszenie przyspieszenia były do zaakceptowania, niemal niezauważalne. Prowadzenie na sztywniejszym markowym zawiasie wręcz się poprawiło.
Problem pojawił się, gdy porwany dzikim szałem motactwa wstawiłem opony 35`. Wrangler przestał przyspieszać, zaczął spalać tyle ropy co czołg i nawet zmiana przełożeń w mostach niewiele mu pomogła. Zaczęły się za to problemy z cieknącymi mostami, i wybijanie różnych części zawieszenia gigantyczną masą kół (o ile dobrze pamiętam jedna opona bez felgi ważyła ponad 35 kg).
Tak więc delikatne zmiany polecam, "wielkoformatowe" - odradzam. Takie są moje doświadczenia.
|
|
|