Forum ogólne - Eko-jazda
Anonymous - 11-03-2008, 07:19 Temat postu: Eko-jazda We wczorajszym motorze wyczytałem coś, co sprawiło że mi włosny na głowie dęba stanęły.
Otóż od pewnego czasu drukują oni zasady tzw. Eko-jazdy, autoryzowane przez szkołę jazdy Skody. Głoszą tam mniejsze lub większe herezje, ale tym razem napisali że należy włączać bieg taki, jaka jest "cyfra na liczniku", czyli dla 30km/h trójkę, dla 40km/h czwórkę, dla 50km/h piątkę. Ich zdaniem zmniejszy to spalanie i przyczyni się do poprawy płynności jazdy. Twierdzą samochody wyposażone w komputery sterujące silnikiem już od 15 lat są przeznaczone właśnie do takiej jazdy.
Pomijając już fakt, że silnik dostaje w przy takiej jeździe, bo katujemy go na niskich obrotach, to przy przyspieszaniu w takiej sytuacji nawet od 0-50 będzie z baka wiaderkami chłeptał. Ponadto gdy zajdzie konieczność nagłego przyspieszenia - a tak czasem bywa - to w tej sytuacji możemy o tym zapomnieć, a nie każdy w sytuacji awaryjnej potrafi odruchowo zredukować.
Co o tym sądzicie?
cns80 - 11-03-2008, 08:23
Piękne. Znaczy się ASO Skody promuje spalanie stukowe. A może wyprodukowali za dużo katalizatorów i chcą je komuś opylić. Pytanie ile osób uwierzy w takie bajki.
Hmm. Dziś chyba jeden pan z Lanosa to czytał, bo jak ruszał na lewym pasie, to go mało nie dogoniłem. jedynka - 2 metry - dwójka - 5 metrów - trójka - zgasł
Morfi - 11-03-2008, 09:30
Totalne herezje. Nie wiem czy śmiac czy płakać .
I jedź później za takim masakra.
50km/h na 5 biegu to przeciez jakieś 1500 obr.
W benzynie to jest meczenia silnika, nie wiem jak w diselu
mkm - 11-03-2008, 11:08
Niektore katalogi podaja predkosci na V biegu przy 1000obr/min. Moze sie naczytali i mysla, ze to zalecane....
Anonymous - 11-03-2008, 12:09
Morfi napisał/a: | 50km/h na 5 biegu to przeciez jakieś 1500 obr.
W benzynie to jest meczenia silnika, nie wiem jak w diselu |
Nigdy nie jechalem z taka predkoscia na piatym biegu ale 1.500 obr to ja mam przy ok 65km/h. Carisma 1.9td.
akbi - 11-03-2008, 12:20
Jeśli opisywali kwestię "jak jechać aby było najmniejsze spalanie" to ja się ze wszystkim zgadzam.
Przypuszczam, że w artykule nic nie pisali o tym jaki wpływ taka jazda ma na silnik.
Przyspieszanie też ominęli, bo przecież w mieście nie można jechać szybciej aniżeli 50 km/h
...ja tylko się zastanawiam jak jechać na trasie ... hm mój Galant nie ma 9-ciu biegów do przodu
Anonymous - 11-03-2008, 12:31
akbi napisał/a: | Przypuszczam, że w artykule nic nie pisali o tym jaki wpływ taka jazda ma na silnik. |
Napisali - jak już wspomniałem - że silniki z elektronicznym sterowaniem są już od 15 lat przystosowane do takiej jazdy - czyli ich nie wpływa to na nie ujemnie.
Napisali też zdanie, że nie ma to wpływu na silniki samochodów które mają katalizatory, co samo w sobie jest ciekawe. Zapomniałem dodać to w pierwszym poście. akbi napisał/a: | Przyspieszanie też ominęli, bo przecież w mieście nie można jechać szybciej aniżeli 50 km/h |
Ale są sytuacje awaryjne, w których trzeba. Ponadto do tych 50-ciu też się trzeba rozpędzić w sposób nie wstrzymujący ruchu
O tych 9 biegach też myślałem To na autobanach trza by mieć 13 biegów itd. To już tira potrzeba
stanik - 11-03-2008, 12:32
dokładnie tak jak Akbi pisze, te wkładki o "Eko jeździe" mówią o jak najmniejszym spalaniu a pomijany jest temat zużycia części. nikt tesz nie mówi tam aby na tym 5 biegu przyspieszać a jedynie utrzymywać na nim prędkość (nie wiem jak u Was ale u mnie silnik przy 1500 obr/min pracuje równiutko, jeśli tylko utrzymuje stałą prędkość). Do wyprzedzania wygodniejsze dla silnika jak i bezpieczniejsze, bo manewr trwa krócej, jest zredukowanie biegu najmarniej o jeden w dół.
po drugie, to są rady uniwersalne (tak mi sie wydaje). inaczej będzie się zachowywał silnik w Peugeocie 1.0 na 5 biegu a inaczej Mercedes 320 CDI na 5 biegu. Dzisiaj miałem okazje jechać do pracy jako pasażer Clio chyba 1.2 w benzynie i po przesiadce ze swojego 2.4, w clio przy 70 km na godzine trzeba juz wrzucac piatke bo silnik tak wyje...
Generalnie wszedzie nalezy zachowac umiar Ja tam predkosc zazwyczaj mam taka zeby nie hamowac ruchu, ale tez zeby co chwila nie hamowac i przyspieszac, bo spalanie wtedy jest sporo wieksze, a efek mizerny jesli chodzi o czas przejazdu. Zazwyczaj zrownuje sie predkoscia ze wspoltowarzyszami doli i niedoli na trasie (zazwyczaj okolice 110-120, na trasie gdanskiej 80 ), zarzucam tempomat i ciesze oczy widokami za oknem
[EDIT]
A i tak eko jazda guzik da jak np bedziemy mieli zbyt male cisnienie w kolach, otwarte okno niepotrzebnie lub zrobimy cos innego zle wplywajacego na zzuzycie paliwa
Anonymous - 11-03-2008, 12:55
To mniejsze spalanie przy takim zachowaniu to też nie jest ogólna prawda. O ile to w ogóle jest prawda. Zarówno w polonezie z wtryskiem Boscha jak i w klipsie które mam okazję użytkować, najmniejsze spalanie jest przy zakresie obrotów pow. 2000. Na niższych wyraźnie jest im ciężko i wówczas ciagną z baka o wiele więcej, co wyraźnie odczuwa się na stacjach przy tankowaniu.
|
|
|