Forum ogólne - Konkurs w Auto Motor i Sport z okazji 200 numeru
Anonymous - 13-03-2008, 12:23 Temat postu: Konkurs w Auto Motor i Sport z okazji 200 numeru normalnie tak się cieszę, że .... no musiałem to tu napisać
W konkursie trzeba było dokonać opisu wybranego przez siebie autka
Wybrałem swoje czyli carismę i ...
właśnie odebrałem nagrywarkę DVD
Czy ktoś z Was też może brał udział w tym konkursie?
akbi - 13-03-2008, 13:06
CichyTom napisał/a: | właśnie odebrałem nagrywarkę DVD |
hehe ... gratulacje Tomek
Marcin-Krak - 13-03-2008, 13:12
CichyTom, a pochwalisz się nam co takiego napisałeś, że dostałeś nagrodę
A może - to było w myśl powiedzenia o szczęściu
I gratuluję
Chooper - 13-03-2008, 13:35
CichyTom napisał/a: | W konkursie trzeba było dokonać opisu wybranego przez siebie autka
Wybrałem swoje czyli carismę i ...
właśnie odebrałem nagrywarkę DVD |
wiedziałem, że ktoś ze mnie ściągał
gratuluję Tomku
Anonymous - 13-03-2008, 14:23
No jasne, że moge napisać co napisałem
W konkursie trzeba było w odpowiednich rubryczkach opisać jakieś auto, każda rubryczka typu: układ napędowy, wnętrze, ekonomiczność, ... itp.
W mojej wersji wyglądało to tak:
(opisywałem oczywiście swoje autko ) a pisałem co wiedziałem - m.in. dzięki Wam wszystkim
Układ napędowy
Rewelacyjny silnik 1.6 16V – ponad 320 tys. km przebiegu na oleju syntetycznym Castrol RS 10W60, przy wymianach 3,5 litra wlewam i 3,5 litra spuszczam.
Dobrze zestopniowana skrzynia biegów (choć z magazynów Renault), elastyczny III bieg - od 30 do 130 km/h,
Jedyny mankament to plastikowa, szybko wyrabiająca się tulejka przy drążku zmiany biegów, najlepiej byłoby wymieniać co 10 tys. km albo co 10 pełnych tankowań, co chyba na jedno wychodzi
Krótka żywotność pompy wodnej, jednak wymieniana razem z paskiem rozrządu co 90 tys. km zapobiega kłopotom (koszt pompy - ok. 70 zł)
Ekonomiczność
Spalanie średnie na poziomie 6,5 litra na 100 km. (miasto/trasa, lato/zima)
Najbardziej ekonomiczna prędkość jest w zakresie od 70 do 90 km. Przy takiej prędkości spalanie może nawet zmniejszyć się do 5 -5,5 litra na 100 km. (98 okt)
Jednak nawet utrzymywanie stałej prędkości 130 na autostradzie nie powoduje drastycznego wzrostu spalania, które w takich warunkach rośnie maksymalnie do 7 litrów.
Właściwości jezdne
Bardzo dobre właściwości jezdne, twarde, sprężyste zawieszenie.
Stosunkowo niski komfort resorowania poprawiony jednak w wersjach poliftingowych po 1999 roku w wyniku zastosowania tylnego zawieszenia wielowahaczowego.
Występująca lekka tendencja do podsterowności zmusza do używania dobrych opon.
Bardzo dobrze zestrojony ABS.
Minusem jest właściwie brak możliwości zastosowania większych niż 16 calowe obręcze kół z oponami o szerokości max do 200 z uwagi na ukształtowanie tylnych błotników, które są zagięte do środka nadwozia.
Standardowo wyposażona jest Carisma w dziwne odgłosy pochodzące z tylnego zawieszenia (zgrzytanie piachu w sprężynach amortyzatorów?) pojawiające się podczas każdego deszczu
Wnętrze
Pasażerowie tylnej kanapy mają gdzie trzymać nogi, bez uszczerbku dla brody.
Na tylnej kanapie trzy osoby na dłuższej trasie będą się kłóciły o miejsca przy drzwiach, najsłabszą lokując na miejscu środkowym.
Wydajny układ przewietrzania wnętrza.
Bardzo czytelne i duże zegary prędkościomierza i obrotomierza.
Tapicerka wykonana z materiałów nie do zniszczenia, wymaga jednak co jakiś czas wyprania, gdyż pojawiają się jakieś nieestetyczne plamy
Uchwyt na korek od wlewu paliwa, podczas tankowania nie trzeba go trzymać w ręku, ani na dachu, ani na klapie bagażnika
Łatwy dostęp do żarówek tylnych lamp z wyjątkiem przeciwmgielnych, tzn. jednej przeciwmgielnej, bo druga to atrapa oświetlenia
Długie siedziska i bardzo dobre podparcie dla ud. Nawet długich
Możliwość wielopozycyjnego ustawienia fotela kierowcy
Możliwość jazdy z niedomkniętą tylną klapą bez duszenia się spalinami – w przypadku przewozu wielkogabarytowych przedmiotów
Pękające sprężyny pod fotelem kierowcy - choć zapewniam, że dużo nie ważę
Niepodświetlany, mały schowek przed pasażerem. A popielniczkę w podświetlenie wyposażyli
Zbyt wąskie kieszenie w drzwiach przednich, gdyby były całe wypełnione matą wygłuszającą, to chociaż byłoby ciszej w środku, a tak to pozostają bezużyteczne - za wąskie a przy tym zbyt głębokie.
Niefortunne umieszczenie przednich głośników w desce rozdzielczej - grają w dół i muzykę słyszą najlepiej Ci, którzy mają uszy przy kolanach.
Centralna lampa oświetlenia wnętrza - brak osobnego oświetlenia dla przednich foteli - w wersji przed liftingowej.
Utrudniony dostęp do lewego reflektora spowodowany bliską lokalizacją akumulatora, żarówki w prawym wymienia się po prostu rewelacyjnie prosto, nawet z tipsami
Brak teleskopów ułatwiających podnoszenie przedniej maski.
Brak wydzielonego miejsca przeznaczonego na klucz do zmiany kół. Bo lewarek takiego miejsca się doczekał
Archaiczne mocowanie koła zapasowego (niech ktoś spróbuje trafić tą długą śrubą w mały otwór gwintu zasłonięty całkowicie przez felgę
Do tego sposób umocowania podłogi bagażnika wykonanej z płyty wiórowej w pozycji umożliwiającej wyjęcie koła zapasowego - pozostanie dla mnie na zawsze zagadką (niestety trzeba trzymać ją cały czas jedną ręką).
Odbijająca słońce osłona zegarów kierowcy.
Niski komfort resorowania
Nierówne podświetlenie pokręteł nawiewu cała gama od jasno żółtego do zupełnej ciemności
Zła konstrukcja oparcia tylnych foteli - łatwo odkształcająca się na skutek przewożenia ładunku na złożonych tylnych oparciach. Na plus trzeba jednak dodać idealnie płaską podłogę bagażnika i rozłożonych tylnych siedzeń - prawie 2 metry długości płaskiej równej, choć niezbyt szerokiej przestrzeni.
Duże koło kierownicy o małej choć płynnej regulacji pionowej
Brak regulacji foteli przednich na wysokości lędźwi - prawdziwa makabra na dłuższych dystansach.
Niepodświetlane pokrętło regulacji wysokości świateł - używane przecież w nocy trzeba szukać "na wyczucie"
"Pukające" mocowanie rozkładanych tylnych oparć - trzeba owijać izolacją zaczepy i na jakiś czas jest cichutko
Niedomykające się przednie drzwi od kierowcy – chociaż jak nauczyłem się podczas wsiadania szybciej chować nogi to problem jakby ustał
Cienkie przednie oraz środkowe słupki powodują dobrą widoczność z pozycji kierowcy.
Gorzej z tylnymi. Widoczność w trakcie cofania to po prostu brak widoczności. Pomaga jedynie zamocowanie tylnego spojlera lub czujników cofania.
Centralna lampa oświetlenia wnętrza - brak osobnego oświetlenia dla przednich foteli
Widoczność jest bardzo dobra, czasami tylko widzimy nachalne słoneczko na osłonie zegarów
Boczne lusterka wyprofilowane "na sportowo" o dużej powierzchni, właściwie widać prawie tyle co przez przednią szybę. Rewelacja. Ma to swoje minusy. Szeroki rozstaw lusterek daleko poza granice nadwozia powodują częste niezamierzone pozbycie się przez kierowcę czasem prawego a czasem lewego lusterka Uwaga: lusterka zewnętrzne z importowanych "anglików" nie pasują do wersji europejskiej
Mało trwały silniczek spryskiwacza tylnej szyby i trudny do niego dostęp, choć tak naprawdę to wycieraczka w hatchbacku jest zupełnie niepotrzebna, szyba nawet w czasie deszczu jest prawie sucha.
Wrażliwe na duże prędkości auta wycieraczki przedniej szyby, przy dużych prędkościach podskakują na szybie i właściwie nic nie wycierają co oczywiście szybko prowadzi do zmniejszenia prędkości jazdy i odzyskania przez wycieraczki "normalnych" warunków do pracy
Światła mijania świecą dobrze ale tylko z żarówkami „co najmniej +50% mocy”
Szybko wyrabiające się mechanizmy wycieraczek - wycieraczki uderzają w przednie słupki – przy drobnej zmianie konstrukcji bocznych lusterek, wycieraczki spokojnie mogłyby je również wycierać
Silnik bardzo szybko się nagrzewa, co skutkuje szybkim pojawieniem się ciepłego powietrza z kratek nawiewowych.
Klimatyzacja co prawda zwiększa zużycie paliwa i powoduje odczuwalny spadek mocy silnika, to pozwala na komfortową jazdę w każdym upale czy też mrozie
Bardzo wydajny układ przewietrzania wnętrza, spokojnie można wychodzić z domu z mokrą głową i suszyć ją w aucie.
Hałasy docierające do pasażerów:
"pukające" mocowanie tylnych oparć - trzeba owijać izolacją,
pukające o lewy słupek wycieraczka,
stukające sprężyny z tylnych amortyzatorów podczas deszczu,
jęki zazdrości innych użytkowników znających wady swoich aut i zalety Carismy
Przy zastosowaniu dobrych opon, właściwie nie wiemy czy jedziemy czy stoimy, gdyby nie wskazania prędkościomierza.
Podsumowanie
Niezawodność. Niezawodność. Niezawodność. Ponad 300 tys. km. i nic. Normalnie jak w ... reklamie.
Tanie, ekonomiczne, wygodne auto rodzinne.
Godne liczących już ponad 5 tys. członków - użytkowników marki Mitsubishi zrzeszonych w oficjalnym klubie Mitsubishi Motor Polska - Mitsumaniaki.
Bo motoryzacja zbliża do siebie ludzi
Pozdrawiam redakcję AMS.
Wierny czytelnik od 1 numeru AI.
Mitsumaniak nr 077.
CichyTom
I tak to właśnie w moim wydaniu wyglądało bo sobie na szczęście kopię w wordzie zrobiłem
Chooper - 13-03-2008, 15:30
CichyTom napisał/a: | Centralna lampa oświetlenia wnętrza - brak osobnego oświetlenia dla przednich foteli |
jak nie ma jak jest z przodu
CichyTom napisał/a: | Łatwy dostęp do żarówek tylnych lamp z wyjątkiem przeciwmgielnych, tzn. jednej przeciwmgielnej, bo druga to atrapa oświetlenia |
ja mam dwie mina tego co stoi za mną jak mu mrugnę "STOPEM" i przeciwmgłowymi na raz...bezcenne, wielu oducza to mrugania mi długimi w lusterka
CichyTom napisał/a: | Do tego sposób umocowania podłogi bagażnika wykonanej z płyty wiórowej w pozycji umożliwiającej wyjęcie koła zapasowego - pozostanie dla mnie na zawsze zagadką (niestety trzeba trzymać ją cały czas jedną ręką). |
w sedanie jest sznureczek z pętelka ,którą to zawiesza sie na ramieniu zawiasu klapy tylnej (jest grzybek0 i dykta trzyma sie sama (+ dla sedana )
Anonymous - 13-03-2008, 15:36
Chooper napisał/a: | jak nie ma jak jest z przodu |
u mnie nie ma tzn. oświetlenia nie ma
Chooper napisał/a: | w sedanie jest sznureczek z pętelka ,którą to zawiesza sie na ramieniu zawiasu klapy tylnej (jest grzybek0 i dykta trzyma sie sama (+ dla sedana ) |
w nie sedanie też jest sznureczek z pętelką, pewnie do zaczepienia o prawe mocowanie sznurka od tylnej półki, ale ... ja nie mam zaufania do tego haczyka ... po prostu
tzn. raz mi spadło razem z tym kółkiem i ... zaufanie szlag jasny trafił i to prosto w moją potylicę
[ Dodano: 13-03-2008, 15:38 ]
Chooper napisał/a: | wielu oducza to mrugania mi długimi w lusterka |
jak mi ktoś mruga długimi to ... po prostu od niego odjeżdżam
Cezar - 13-03-2008, 15:48
CichyTom, gratuluje nagrody
Chooper napisał/a: | CichyTom napisał/a:
Do tego sposób umocowania podłogi bagażnika wykonanej z płyty wiórowej w pozycji umożliwiającej wyjęcie koła zapasowego - pozostanie dla mnie na zawsze zagadką (niestety trzeba trzymać ją cały czas jedną ręką).
w sedanie jest sznureczek z pętelka ,którą to zawiesza sie na ramieniu zawiasu klapy tylnej (jest grzybek0 i dykta trzyma sie sama (+ dla sedana ) |
W moim hatchbacku tez jest taki sznureczek
Marcin-Krak - 13-03-2008, 16:17
CichyTom napisał/a: | No jasne, że moge napisać co napisałem |
Dziękuję - ależ ja jestem coolturalny
Przy czytaniu towarzyszyło mi zarówno, wzruszenie, jak i śmiech.
Nasunęła mi się refleksja. że dużo rzeczy u mnie w Colcie jest podobnie. Zupełnie jakbyś mieli auto jednej marki
JCH - 13-03-2008, 21:04
CichyTom napisał/a: | No jasne, że moge napisać co napisałem
... | Nie chce mi się czytać tego wszystkiego ale znając Cię to nabajerowałeś nieźle
|
|
|