Grandis Ogólne - Naprawa Grandisa na gwarancji. Drgania silnika 2.0 did
Anonymous - 15-04-2008, 14:59 Temat postu: Naprawa Grandisa na gwarancji. Drgania silnika 2.0 did Witam serdecznie.
Troszkę sie rozpisałem, ale proszę przeczytajcie to "moje zmartwienie" do końca.
Grandis ma teraz 88000tys km
Sprawa już trochę trwa tak więc na początek troszkę opowiem, aby wprowadzić Was w temat.
Pewnego dnia(ok 8.03.2008) zauważyłem , że na jałowym biegu gdzieś w okolicach 1500 do 1550 obr/min przenoszone sa drgania z silnika na karoserię auta. Jest to objaw dość trudny do wyłowienia bowiem trzeba dokładnie ustawić pedał gazu na zakres obrotów które wcześniej wymieniłem, wtedy wyraźnie czuć inny rytm pracy silnika.
Wiedząc, że w ASO mechanicy mogą migać się od dostrzerzenia tej wg mnie usterki(auto na gwarangji) pojechałem do uznawanego za pożadny diesel serwis w mojej okolicy po wiedzę. Tam Pan mechanik, co już nie jednego diesla osłuchał stwierdził, że auto ma jakieś "przejście" i zasugerował , że to może być wina jednego z pompowtryskiwaczy lub "poduszki" podtrzymującej silnik. Zalecił sprawdzenie przez program diagnostyczny układu zasilania silnika.
10.03.2008 udałem się do ASO tam ku mojemu zaskoczeniu wszystkie osoby "wyczuły " zgłaszaną usterkę.
Przyjęto slecenie.
Pan główny mechanik wykluczył , że ta nierówna praca spowodowana jest żle działającymi pompowtryskiwaczami i po godzinnym oczekiwaniu poinformowano mnie ,że istnieje podejrzenie uszkodzenia dwumasowego koła zamachowego.
Poinformowano mnie również,że ze względu na możliwość eskalacji uszkodzenia auto musi pozostać w ASO.
Nie dyskutowałem zbyt wiele. Auto zostawiłem i zorganizowałem sobie transport do domu.
Zacząłem monitować sprawę telefonicznie. Okazało się , że centrala w Warszawie zakwalifikowała koło zamachowe do wymiany.
Koło zostało wymienione.
Drganie nadal wystepuje.
Minął termin 30 dni jaki określa gwarant na usunięcie wad.
Zawiadomiłem centralę MMC Poland Sp z o.o.
Po rozmowie z szefem ASO dowiedziałem się , że mechanicy będą szukać dalej....
usłyszałem nawet słowo przepraszamy.
Bardzo mnie to zaniepokoiło . Pomyślałem sobie , że ASO nie ma pojęcia co furmance dolega.
Dziś to jest 15.04.2008 wykonałem kontrolny telefon w celu zmonitowania sprawy i usłyszałem , że auto jest w zasadzie do odbioru i że zostanie wystosowane do mnie pismo stwierdzające, że taka jest "uroda " tego modelu .
Pytanie brzmi .
Co robić???
Dziękuję , że dotrwaliście do końca.
Pozdrawiam
Anonymous - 15-04-2008, 17:11
Odebrać samochód i cieszyć się, że nie skończyło się jak z kołem dwumasowym w L200 .
tomekrvf - 15-04-2008, 18:07
fred-fc napisał/a: | Tam Pan mechanik, co już nie jednego diesla osłuchał stwierdził, że auto ma jakieś "przejście" i zasugerował , że to może być wina jednego z pompowtryskiwaczy lub "poduszki" podtrzymującej silnik. |
Ciekawy jestem ile ten pan mechanik widział Grandisów DID.
elili napisał/a: | że nie skończyło się jak z kołem dwumasowym w L200 . |
L200 nie ma koła dwumasowego
Krzyzak - 15-04-2008, 20:47
tomekrvf napisał/a: | fred-fc napisał/a: | Tam Pan mechanik, co już nie jednego diesla osłuchał stwierdził, że auto ma jakieś "przejście" i zasugerował , że to może być wina jednego z pompowtryskiwaczy lub "poduszki" podtrzymującej silnik. |
Ciekawy jestem ile ten pan mechanik widział Grandisów DID.
|
a to przypadkiem w Grandisie nie jest ten szmelc z dresswagenow montowany? - teraz w Mitsu biora diesle od niemcow, wiec mial szanse sporo takich silnikow ogladac
tomekrvf - 15-04-2008, 23:58
Krzyzak napisał/a: | a to przypadkiem w Grandisie nie jest ten szmelc z dresswagenow montowany? - teraz w Mitsu biora diesle od niemcow, wiec mial szanse sporo takich silnikow ogladac |
Silnik to jedno, a druga rzecz to zabudowa silnika(zawieszenie) i sterowanie silnikiem. Nie jest to więc typowy VW tylko Mitsubishi Grandis z wszczepionym rakiem-2.0 TDI więc jego zachowanie się może być inne.
Anonymous - 16-04-2008, 07:53
elili, to znaczy , że temat mam odpuścić.
Mnie najbardziej niepokoi to , że ASO najpierw stwierdziła, że jest usterka a teraz umywają od tematu ręce.
Chcą mi wmówić że to normalne.
Ja czubem nie jestem. Silnik nie drgał a drga.
[ Dodano: 16-04-2008, 07:59 ]
tomekrvf, widział nie widział ma doświadczenie to wiem. Wiem również,że temat drgania chcą zamieść pod dywan.
Anonymous - 16-04-2008, 16:43
fred-fc napisał/a: | elili, to znaczy , że temat mam odpuścić.
Mnie najbardziej niepokoi to , że ASO najpierw stwierdziła, że jest usterka a teraz umywają od tematu ręce.
Chcą mi wmówić że to normalne.
Ja czubem nie jestem. Silnik nie drgał a drga.
[ Dodano: 16-04-2008, 07:59 ]
tomekrvf, widział nie widział ma doświadczenie to wiem. Wiem również,że temat drgania chcą zamieść pod dywan. |
Nie dokońca jasno się wysłowiłem: w sprawie L200 dźwięki od sprzęgła skończyły się wymianą silnika. Tobie na razie to nie grozi.
Na gwarancji nic nie odpuszczaj
Nie wiem ile masz jeszcze gwarancji więc nie mogę powiedzieć czy sprawę musisz załatwić teraz czy poczekać (ale nie dłużej niż gwarancja ważna); jeżeli masz jeszcze trochę czasu to możesz sprawę kontynuować później albo w innym serwisie. Tak długo aż silnik będzie chodził jak w egzemplarzu pokazowym.
tomekrvf napisał/a: | L200 nie ma koła dwumasowego |
Sorry w L200 chodziło o koło zamachowe.
tomekrvf - 17-04-2008, 12:12
elili napisał/a: | Sorry w L200 chodziło o koło zamachowe. |
A nie przypadkiem koło pasowe?
Anonymous - 17-04-2008, 16:01
tomekrvf napisał/a: | elili napisał/a: | Sorry w L200 chodziło o koło zamachowe. |
A nie przypadkiem koło pasowe? |
No tak: jest jeszcze zapasowe.
Fabio napisał/a: | przy probie zamontowania nowego kola zamachowego okazalo sie ze czesc sruby znajduje sie w bloku silnika,mozliwosci wyjecia brak.decyzja wymiana SILNIKA |
Anonymous - 17-04-2008, 18:43
Jest tak dziś dostałem pismo od ASO, że moja naprawa gwarancyjna jest zakończona(wymiana koła zamachwego), a te drgania które zgłaszałem to normalne zjawisko i nie wpływa na bezpieczne użytkowanie auta. O !!! i proszą mnie o odbiór auta.
Byłem dziś u adwokata.
Macie jeszczed jakieś inne sugestje?
Posdrawiam
stanik - 17-04-2008, 19:32
ja jestem też za tym aby walczyć o swoje (jeśli masz czas, zdrowie i pieniądze). Jak sam mówisz auto tak nie miało a ma, więc coś jest jednak nie tak. Skoro nie wiedzą to ich problem, sami się zobowiązali w gwarancjach że jeśli przez jakiś czas nie będą mogli sobie poradzic to ku uciesze klienta poczynią inne kroki. Pora więc się z nich wywiązać.
Druga uwaga to taka, że prowadź dokładną dokumentację w książce serwisowej. Każda wizyta musi być tam odnotowana, co stwierdzono i/lub co wymieniono. Potem to jest ważny dokument.
Mój tata kiedyś (2003 rok?) się sądził z dealerem Renault bo nowe auto po 1000 km dwa razy się poważnie zepsuło (ta sama usterka) renault nawet zaproponowało (taka prośba nie do odrzucenia, jeśli chcieliśmy mieć naprawione auto) że musi ono zostać zapakowane i wysłane gdzies (???) w celu glebszej diagnozy bo w ASO juz rozlozyli rece. W tej sytuacji tata odmowil odbioru i zlozyl pismo do sadu. Najpierw zapierali sie rekoma i nogami, aż pięknego dnia przyszli ze spuszczonymi uszkami, wyplacili wartosc auta ze spora nawiazka... Szczescie bylo takie, że tata nie sprzedał jeszcze poprzedniego auta, więc nie był jakoś bardzo przywiązany do Renault i mógł spokojnie powalczyć o swoje.
Pozdrawiam
tomekrvf - 17-04-2008, 23:54
elili, wypowiedz Fabio to bełkot
Fabio napisał/a:
przy probie zamontowania nowego kola zamachowego okazalo sie ze czesc sruby znajduje sie w bloku silnika,mozliwosci wyjecia brak.decyzja wymiana SILNIKA
Jak śruba mocująca koło zamachowe może znajdować się w bloku silnika? Po tej wypowiedz wnioskuję że właściciel auta nie jest do końca zorientowany na czym polega ustrerka w jego aucie.
Anonymous - 18-04-2008, 17:11
tomekrvf napisał/a: | Jak śruba mocująca koło zamachowe może znajdować się w bloku silnika? Po tej wypowiedz wnioskuję że właściciel auta nie jest do końca zorientowany na czym polega ustrerka w jego aucie. |
Taa a ja w dobrej wierze go zacytowałem
Ciekawe dlaczego chcą mu silnik wymieniać.
Co nie znaczy, że jak się nie znasz na silnikach to nie powinieneś walczyć o swoje prawa. Drgania (fred-fc) czy podejrzane dźwięki (Fabio) nawet bez wiedzy technicznej możesz wyłapać.
niedal - 19-04-2008, 22:27
elili napisał/a: | Odebrać samochód i cieszyć się, że nie skończyło się jak z kołem dwumasowym w L200 . |
Odebrac samochod owszem, ale nie z takim rezultatem jak piszesz. U mnie juz 122 kkm i zadnych drgan nie ma wiec nie moze serwis napisac ze TTTM.
Anonymous - 21-04-2008, 14:59
Dziś odebrałem samochód.
Przed podpisaniem zakończenia zlecenia wykonalem jazdę próbną.
Drgania jak były tak są.
Napisałem zastrzerzenie, że uważam że naprawa nie została wykonana.
Pan przyjął to bez szemrania.
Teraz już mi została droga opficjalna.
Chyba jakiś rzeczoznawca by się przydał.
|
|
|