[XX-92]Galant E3xA i starsze - Nierowna praca po odpaleniu
Anonymous - 26-04-2006, 10:52 Temat postu: Nierowna praca po odpaleniu otoz Panowie, jest taki myk - wydaje mi sie ze leje jeden wtrysk - opornosc
na wszystkich w normie, ale :
1. po wykreceniu swiec jedna (3cyl) jest wyraznie czystsza ;/
2. czasami po odpaleniu przez 5-10 sek czuc ze jeden gar nie pali - troszke trzeba przegazowac i juz jest ok
3. jak sie silnik rozgrzeje to problemu ni ma.
o co chodzi?
Anonymous - 27-04-2006, 21:16
Zobacz u mnie, tez miałem oporność ok ale jak wypinałem wtryski (kable do nich) na jednym zero zmian.
Anonymous - 28-04-2006, 02:56
sprawdzalem to - po odpieciu kazdego z nich kolosalna zmiana...
josie - 29-04-2006, 11:19
A świece NGK made in Japan?
Może jak kolekcjonujesz stare świece, to podmień tą z 3 gara i poobserwuj jak się zachowuje.
A na wtryski to bym dolał jakiegoś czyściciela do baku. Sam do siebie lałem ale poprawy nie było , chociaż innym podobno pomaga,wtryskiwacze z drugiego silnika czekają na przełożenie.
Anonymous - 29-04-2006, 11:50
jop - NGK z kraju kwitnacej wisni
po podmiance na kilka dni jest lepiej ale potem znowu dupa...
zauwazylem tez ze jak jest wilgotno to po odpaleniu krokowy mi nie podnosi obrotow :/
a jak sucho to podnosi i dziala niby normalnie...
Maciek - 29-04-2006, 15:49
Mam takie same objawy gdy mokro (od jesieni do wiosny) to obroty długo 4-5 sek nie wracają jak juz wrócą to jest fala. Teraz gdy ciepło i sucho jest prawie "ok" obroty spadają do 500-600 i zaraz się podnoszą brak fali gdy jest na luzie. U mnie problem jest jeden nie czyściłem jeszcze nigdy przepusynicy bo nie umiałbym pewnie ustawić po tym obrotów. Nie wymieniałem kondensatorów. Nie mam pretensji do Miśka że źle jeździ bo sie nim nie umie zająć. jak zaproponowałem coby mi wyczyszczono przepustnice w warsztacie to powiedzieli że sie tego nie robi albo że to na nic nie pomaga
josie - 29-04-2006, 16:13
adams12 napisał/a: | zauwazylem tez ze jak jest wilgotno to po odpaleniu krokowy mi nie podnosi obrotow :/
a jak sucho to podnosi i dziala niby normalnie... |
Hehe - mam to samo
Muszę podgiąć blaszki we wtyczce MPS (położenie silniczka), bo spray kontaktowy pomaga na krótko.
A jak wygląda bolec w kopułce od tego 3 gara? Może też ten przewód ma gdzieś ulot - nie świeci w ciemnościach przy podgazowaniu?
Anonymous - 02-05-2006, 00:23
a ja podepne się tutaj, jadąc dzisiaj na gazie nagle zaświecił mi CHE i sie pali qtas jeden, przełączam na benzynkę i zgasł, pozniej znowu na gaza i już sie nie zapalił, sprawdzam ECU-błąd 11-lambda sensor (reset) i już teraz jest ok, jednorazowy przypadek, ale-czy to przypadkiem nie oznaka konczącej sie lambdy, no bo właściwie bład powinien być non stop i nie ginąć po przełączeniu na u95, moze system sterowania LPG dał ciała-zdaje sie że używa on też lambdy(LPG 2 generacji)
Krzyzak - 02-05-2006, 09:11
Daniel - ja mysle, ze emulator cos szwankuje. Sprobujemy zdiagnozowac w czasie jazdy, bo juz kupilem Palmtopa (jeszcze tylko musze go dostac i kabel zmontowac), ale na 99% cos bedzie przy wtyczce z emulatorem. Sprobuj podopinac kable, prysnac kontakt sprajem itp., bo nie sadze, zeby ta instalacja brala dane z prawdziwej lambdy. Ew. sam emulator (np. u Adamsa jest to generator fali trojkatnej) pada, ale to chyba rzadki przypadek.
josie - 02-05-2006, 16:43
Kiedyś już gdzieś pisałem:
-przy jeździe na LPG w instalacji 2gen. lambda jest "odpinana" od ECU i w to miejsce podawane są sygnały z emulatora. Sygnał z "prawdziwej" lambdy bierze sobie komputer gazu i ustala ile gazu puścić w rurę.
Bierze się to wszystko stąd, że sygnał z lambdy podczas pracy na LPG jest inny niż na Pb i ECu tego nie trawi.
Emulator lambdy powinien mieć 2 potencjometry (w obudowie przeważnie są dziurki, lub na samej płytce). Zapomniałem już do czego poszczególne służą, ale ogólnie reguluje się nimi kształt impulsów imitujących lambdę i podawanych ECU.
Możnaby podpiąć się z laptopem i zobaczyć jak to wygląda na Pb, potem na LPG i kręciołkami zbliżyć się do tamtego odczytu.
Maciek - 02-05-2006, 17:18
Sie znaczy można pogmerać w EMU? Podjade do jakiegoś młodszego gazownika i zagadam coby sie przejechał ze mną z podłączonym kompem może coś sie wykombinuje z takimi tam dziwactwami gazowymi.
|
|
|