Potrzebna Pomoc - Potrzebna pomoc dla rodziny Jessica_ (ki).
Adaho_krak - 25-08-2008, 12:41 Temat postu: Potrzebna pomoc dla rodziny Jessica_ (ki). Jak w temacie, w imieniu Jessica_(ki), zwracam się z prośbą o pomoc w tragedii która dotkneła jej najbliższą rodzinę. Poniżej zamieszczam orginalny tekst apelu, oraz zdjęcia z miejsca tragedii. Nie bądzmy obojętni, każdy grosik się liczy.
APEL O POMOC
Zwracam się do wszystkich dobrej woli i wielkiego serca, otwartych na naszą krzywdę, o pomoc finansową, liczy się każda złotówka, pieniądze przez Was ofiarowane w całości zostaną spożytkowane na odbudowę domu zamieszkałego przez moją rodzinę: żonę i córeczkę, siostrę z mężem i jej córeczki oraz moich rodziców.. Dom ten w wyniku przejścia przez Blachownię-Trzepizury „trąby powietrznej” 15.08.08 oraz intensywnych opadów uległ poważnemu zniszczeniu tj. całkowicie został zniszczony dach budynku, stropy budynku, wybite okna, zerwane przyłącze energetyczne, zalane wszystkie pomieszczenia mieszkalne a co za tym idzie znajdujące się w nich sprzęty użytkowe, urządzenia AGD i TV, ubrania itp.
W domu mieszkały 3 dziewczynki w wieku 6 miesięcy, 1 roczku i 5 lat.
Może to być również/lub pomoc w postaci rzeczowej, tzn. żywność, środki czystości, jedzenie dla dzieci, bo nawet na to wszystko brakuje nam pieniędzy.
BOŚ: 68 1540 1014 3004 7302 9032 0001
Sebastian Sobotka
Ul .Zielona 18
42-290 Blachownia
BOŚ: 68 1540 1014 3004 7302 9032 0001
Sebastian Sobotka
Ul .Zielona 18
42-290 Blachownia
Anonymous - 25-08-2008, 22:19
Przede wszystkim chciałam podziękować Adaho za umieszczenie tego postu w moim imieniu.
Sama nie mogłam tego uczynić, gdyż wracam dopiero ok. 22,00 od rodziców z domu a raczej z tego co z niego zostało i padam ze zmeczenia... I w zasadzie tak jest codziennie od dnia tragedii...
Apel, który przeczytaliście jest wystosowany do Was przez mojego brata Sebastiana.
To co widzicie na zdjęciach to jest to co pozostało z mojego rodzinnego domu, w którym sie wychowywałam, a który moi rodzice wybudowali własnymi rękami 26 lat temu.
Nie będę szczególowo opisywac w jakiej sytuacji jest moja rodzina, bo ciężko to ubrac w jakiekolwiek słowa. Po prostu moi rodzice, brat z bratową i córeczką oraz siostra ze szwagrem i dwoma córeczkami pozostali bez dachu nad głową.
Rodzeństwo ze swoimi małżonkami i dziećmi mieszka "u rodziny" a moi rodzice mieszkają w przyczepie campingowej.
Za każdą okazaną pomoc z Waszej strony na odbudowanie domu będę bardzo wdzięczna.
DZIĘKUJĘ
londolut - 25-08-2008, 22:26
Jessica__, poszło. Mam nadzieję, że reszta również się zmobilizuje i podeśle coś od siebie.
Nie łam się, ważne, że wszyscy cali i zdrowi, jestem z Tobą Jess
Adaho_krak, dobrze, że założyłeś temat. Wcześniej nie wiedziałem, że taka tragedia dotknęła jedną z MisioManek.
akbi - 26-08-2008, 15:47
poszło
Jessica__, .... bardzo mi przykro ... powodzenia
ruslana81 - 26-08-2008, 15:56
Jessica__, współczuję parę grosików poszło, oby szybko udało się odbudować dom!
Anonymous - 27-08-2008, 13:00
Jessica__, bardzo wspolczuje, przelew poszedl.
Powodzenia
Anonymous - 02-09-2008, 23:06
Pragne podziekować wszystkim, którzy wspierają mnie i moją rodzinę pomocą - każdy grosz ofiarowany przez Was jest dla nas na wagę złota. Tymbardziej, że oferowana "pomoc" przez rząd naszego państwa okazuje się tylko pustymi słowami, a te 100 % zwrotu kosztów jest tylko bajką dla naiwnych, niestety.
Właśnie dzisiaj dowiedziałam się, że można mieć ewentualnie szansę na zwrot MOŻE 50 %.
Przykre ale prawdziwe. Nie jest łatwo prosić innych o wsparcie finansowe, tymbardziej, że jeszcze do niedawna ja sama pomagałam innym w ciężkich sytuacjach.
Teraz role się odwróciły...
Dlatego też jeszcze raz z całego serca DZIĘKUJĘ wszystkim, którzy nam pomagają.
gulgulq - 03-09-2008, 07:19
Jessi, równiez współczuje i dorzucam się.
|
|
|