Off Topic - narty 2009
Anonymous - 02-01-2009, 21:13 Temat postu: narty 2009 gdzie polecacie wypady na narty, jakieś fajne kwatery plus wyciągi....wiadomo sprawdzone i fajne miejsca...ja mam niedaleko do Wisły i okolic..wiadomo krótkie stoki i ludzi w cholere ale jak się ma tylko parę wolnych godzin do mozna przebolec.
akbi - 02-01-2009, 22:39
jako "ludź" z nad morza ... niebawem wybiorę się chyba do Wierzycy ... cóż ... jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma ... oby tylko śniegu napadało.
saphire - 03-01-2009, 11:05
Pomimo ze mam (800m stok) krzesełkowy w centrum miasta (Przemyśl) to wolę jeździć 40km na orczykowy Arlamów (400m stoczek).
Przemyśl to rynna typowo pod alpejskie jeżdżenie a ja lubię dość mocy funcarving a do tego trzeba szerokiego stoku a taki jest mały orczyk na Arłamowie.
W Przemyślu przy każdym skręcie muszę patrzeć w górę czy jakiś "drwal na trzęsących nogach" nie rżnie na kreskę z góry.
Ja jeżdżę w poprzek stoku a nie wzdłuż.
W Arłamowie jeżdżąc na krawędziach na całej szerokości stoku i tak łapię tak nielichą prędkość że w skręcie nieraz i ręka czy nawet łokciem przeszoruję po śniegu bez wybutowania (bardzo wysokie stopki) a i tak zawsze jestem szybciej na dole niż ci którzy jada na kreskę
W tygodniu stoki tam są dość puste w przeciwieństwie do Przemyśla nonstop zapchanego choć w weekend Arłamów też jest na maxa pełny jednak mnie pasuje skoczyć po pracy o 15tej na Arłamów (40 minut jazdy) więc o 16tej jestem na stoku gdzie jeżdżę do 18tej (2h) i zrobię w tym czasie 25 mocno ostrych zjazdów a nóżki po takim jeżdżeniu trzęsą się jak po maratonie i o 19tej jestem w domu a i wyjazd kosztuje tylko 1,50zł więz z dojazdem i jeżdżeniem 50zł styka i jestem syty
Robiąc tak 2x czasem 3x w tygodniu naprawdę po trzymiesięcznym sezonie masz dość nart - śnieg w Arłamowie leży zwykle do końca marca a sezon zaczynają przecież już w połowie grudnia.
W Ustrzykach Laworta znowuż nazbyt stroma i przy moim jeżdżeniu 5 zjadów i nogi wysiadają. Gromadzyń niewiele lepszy. Karlików porażka bo wąsko i miękko (ja lubię poranny "beton") a na dodatek prymitywny orczyk że nogi wysiadają.
Serek - 05-01-2009, 16:43
W sobotę spędziłem czas w Rzeczce, 80 km od Wrocławia. Jeden wyciąg czynny, wąska gardziel, narciarze pędzą na złamanie karku...
Przeskoczyłem na inny, z nieczynnym wyciągiem. Więcej człapania ale za to frajda z luźnej atmosfery.
P.S. Jeżdżę na desce.
Gene - 14-01-2009, 14:42
W piatek atakuje Male Ciche. Calkiem mily stok tylko kolejka do kolejki.
JCH - 14-01-2009, 19:37
Gene napisał/a: | W piatek atakuje Male Ciche. Calkiem mily stok tylko kolejka do kolejki | Podobno w Jurgowie jest jakieś nowe krzesło.... Ale nic więcej nie wiem, jakie długie, ile tras, jakie trasy....
Widoki ponoć ładne tak więc pogody życzę
Serek - 14-01-2009, 23:03
JCH napisał/a: | Widoki ponoć ładne tak więc pogody życzę |
No na pewno . Na wycieczkę w sam raz . A co powiecie ogólnie o Czarnej Górze? Był ktoś?
Gene - 15-01-2009, 09:23
JCH napisał/a: | Widoki ponoć ładne tak więc pogody życzę | Jacku dziekowka
spiryt - 15-01-2009, 12:57
Serek napisał/a: | JCH napisał/a: | Widoki ponoć ładne tak więc pogody życzę |
No na pewno . Na wycieczkę w sam raz . A co powiecie ogólnie o Czarnej Górze? Był ktoś? |
Fajne warunki. Po męczarni w Zieleńcu bardzo miła odmiana pod względem jakości przygotowania stoków. Baza noclegowo - gastronomiczna nie tak rozwinięta, ale j jeżdżę na narty jeździć na nartach a nie siedzieć w knajpie W tym roku jeszcze nie byłam
Serek - 15-01-2009, 19:56
Przyznam, że pierwsze kroki stawiałem w Zieleńcu właśnie i nawet miło wspominam...za sprawą mojej instruktorki . Warunki nie najgorsze. Czarna Góra kusi reklamą.
JCH - 22-01-2009, 14:04
W ub. weekend byłem na Velka Raca - fajny rejon ale mało śniegu jeszcze. Mało ludzi (podobno 30% tego co w poprzednich latach), jeździło się na okrągło a to dlatego, że ceny podnieśli. Karnet dzienny 25 Eurosów.
maxwell61 - 22-01-2009, 21:31
poprzedni cały tydzień spędziłem w Zieleńcu na stoku oczywiście wojskowym...poczatkowo kilka gleb na otrzeźwienie, a pozniej krecha w dół...jeszcze musze popracować nad carvingowaniem...prawy skręt leży, ale z biegem czasu bedzie lepiej...poza tym buty!!!...masakra nie ułożone do końca....
1 dzien lepkiego sniegu i jeździło tragicznie...na stokach cywilnych gdzie niegdzie lód, wiec raz pojechałem chyba z 50km/h w dół na prawym bioderku ...poza tym konserwacja nocna uchroniła mnie przed przeziebieniem!!!
Serek - 25-01-2009, 19:32
W tym tygodniu lecę znów do rzeczki, na zaś co by później mnie wiosna nie wyprzedziła...z ręką w nocniku . Cza korzystać
Jak widzę stosunkowo mało mamy desek do prasowania na stokach wśród MM-ków. Tylko narty i narty.
gigant87 - 25-01-2009, 19:41
Serek napisał/a: | W tym tygodniu lecę znów do rzeczki, na zaś co by później mnie wiosna nie wyprzedziła...z ręką w nocniku . Cza korzystać
Jak widzę stosunkowo mało mamy desek do prasowania na stokach wśród MM-ków. Tylko narty i narty. |
Natomiast ja lecę na weekend cały 20-22 lutego do Szczyrku, aby nauczyć się jeździć na desce. Może jest ktoś jeszcze chętny ?
misiek-misiek - 25-01-2009, 20:49
maxwell61 napisał/a: | kilka gleb na otrzeźwienie, a pozniej krecha w dół...jeszcze musze popracować nad carvingowaniem...prawy skręt leży, ale z biegem czasu bedzie lepiej... |
Nie przejmuj się, ja też się uczę. Byłem 2 razy na górze Kamieńsk i jakoś mi zaczyna wychodzić. Nawet skręcanie powoli opanowałem (dzięki Forest )
|
|
|