To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - ile wytrzyma 4D68?

rick - 10-02-2009, 19:23
Temat postu: ile wytrzyma 4D68?
witam mam pytanie ile wytrzyma te silnik...bo niektórzy mi mowią ze niewiele ok 300k, natomiast ja jestem zdania ze sporo więcej gdyż jest to dość prosta konstrukcja
pompec - 11-02-2009, 02:04

tu masz trochę o tym silniku

http://forum.mitsumaniaki...%B3o%B6%E6+4d68

http://forum.mitsumaniaki...%B3o%B6%E6+4d68

Owczar - 11-02-2009, 11:33

rick jak w każdym silniku zależy jak będziesz jeździł i dbał. Wydaje mi się, że jak każdy japoński silnik, to konstrukcja trwała. Mój ma 250 tys, a na gładziach cylindrów widać ślady po honowaniu. To mówi samo za siebie. Musisz dbać o turbinkę przede wszystkim i jak każdego diesla, nie ma co katować. Pamiętaj, żeby po szybszej jeździe ostudzić turbo :)
tommyc1 - 11-02-2009, 12:54

slyszalem ze ten 6A13 to jak nie jest specjalnie chuchany to spokojnie do 700tys sie jezdzi, ale o dieslach nie wiem:)
yam1530 - 11-02-2009, 17:21

Silnik nie za bardzo dynamiczny ale jest ok
Nie martw sie na zapas
Ja wlalewalem nawet bioestra i tez jezdzil.

rick - 11-02-2009, 19:01

martwić się nie martwię, pytałem z ciekawości. a mam jeszcze pytanie żeby nie robić off topa. ile wchodzi chłodziwa to tego silnika?
yam1530 - 11-02-2009, 19:37

Nie pamiętam ile wchodzi płynu. Raz zalewałem przy zmianie i niestety mi umknęło.
Jeżeli chodzi o znikający płyn z chłodnicy to u mnie w zimie nie zauważyłem takiej przypadłości za to w lecie tak i tylko jak klima pracuje.

rick - 11-02-2009, 19:44

mechanik mi zmieniał płyn ale kupił 5l. a gdzieś mi się na forum przewinęła liczba 8l. bo w zasadzie dolałem litr i praktycznie momentalnie znikął. na dnie zbiorniczka zostaje tylko ok 100ml i to nie ubywa. a jest taka możliwość, że to co dolałem poszło w układ chłodzenia i dlatego pusto dalej w zbiorniczku?
czekoladka_1981 - 11-02-2009, 19:59

rick napisał/a:
gdzieś mi się na forum przewinęła liczba 8l.

Dobrze zapamiętałeś :!: dolej do stanu 3/4 poj. zbiorniczka
:)

lenio1 - 13-02-2009, 19:58

Czytam te wszystkie posty na temat silnka 4d68 i nie mogę strawic zwłaszcz tych negatywnych opini,Mam Galancika z 2001r z tym motorem i wcale nie zgadzam się z niktórymi negatywnymi opiniamyNie jest to mój pterwszy galant ale w histori od 1990r to już Czwarty.Tym ostatnim przez cztery lata zrobiłem juz 150 000 km i nigdy, ale to nigdy mnie nie zawiódł i aby tak dalej.Zreszto żaden z poprzednich tez mnie nie zawiódł i byc może dlatego wciąż jestem wierny tej marce i temu modelowi<chociaż i o innych modelach nie powiem złego słowa.Wymieniam wszystko na czas i w pore ,nigdy nie czekam na ostatni gwizdek i uważam że kazda rzecz o którą sie dba potrawi odwdzieczyc bezawaryiną eksplatacją( nawet własna żona)
Ursus - 17-02-2009, 11:27

rick napisał/a:
na dnie zbiorniczka zostaje tylko ok 100ml i to nie ubywa. a jest taka możliwość, że to co dolałem poszło w układ chłodzenia i dlatego pusto dalej w zbiorniczku?

To dość częste pytanie w przypadku tego modelu :) Często również pozostaje bez odpowiedzi. Aby mieć pewność, że to był jednorazowy ubytek niezbędny do uzupełnienia braku w układzie dolej ponownie płynu do zbiorniczka. Mogło Ci bowiem zostać tego płynu trochę w zbiorniczku bo wężyk w nim umieszczony głębiej nie sięga. U mnie ciągle ubywał płyn zarówno w zbiorniczku jak i w chłodnicy. Potem znalazłem przeciek, ktoś dokręcił obudowę termostatu jedną śrubą. Efekt jest taki, że ze zbiorniczka płyn dalej powoli znika, ale w chłodnicy zawsze jest pod korek, nawet jak zbiorniczek jest już pusty. Tego wytłumaczyć nie umiem.
Sprawdź też gdzie znika płyn, czy pobiera go układ chłodzenia czy zostaje wypchany na zewnątrz. Zdejmij korek z chłodnicy (chłodny silnik) i dodaj gazu, jak będzie wybijać dość konkretnie wodę to może oznaczać uszczelkę pod głowicą. Czasami jednak ciężko jednoznacznie stwierdzić, czy ucieka kompresja czy wypchanie wody można uznać za normę (u mnie tak właśnie było) więc sprawdzałem to inaczej. Włożyłem słoiczek obok zbiorniczka wyrównawczego i włożyłem do niego wychodzący z niego przewód gumowy. Pojeździłem trochę i niestety w słoik był pełen płynu a zbiorniczek wyrównawczy pusty. Uszczelka pod głowicą do wymiany - na szczęście tylko uszczelka :wink:

rick - 17-02-2009, 11:58

na szczescie uklad pobieral brakujacy plyn po dolaniu ok litra przestał znikać ze zbiorniczka
Owczar - 17-02-2009, 14:15

Według mnie przyczyną ubywania płynu w naszych dieslach są:
Scenariusz pierwszy:
Korek w chłodnicy i działanie zaworów: ciśnieniowego i podciśnieniowego. Jeśli ten pierwszy nie będzie trzymał ciśnienia, to wystarczy że silnik będzie pracował na wyższych obrotach i energia którą przekazuje pompa, będzie wywalała płyn do zbiorniczka. To powoduje, że zbiorniczek się przepełnia i płyn się przelewa. Potem zaworem podciśnieniowym wraca kiedy silnik stygnie, ale niestety nie wraca to co wypłynęło
Scenariusz drugi:
Wydaje mi się, że zbiorniczek jest za mały i nie mieści różnicy poziomu między zimnym silnikiem a ciepłym. Dochodzą do tego dodatkowe ilości wynikające z działania zaworów ze scenariusza pierwszego. Jaką pojemność może mieć ten zbiorniczek? 1,5 litra? To naprawdę mało według mnie. W Ładzie 2107 miałem taki duży, sześcienny zbiorniczek i tam wahania poziomu były naprawdę duże.
Poza tym problem występuje głownie jak się pojeździ na wyższych obrotach, np na autostradzie. Być może w turbinie, któa jest chłodzona także cieczą, dochodzi do lokalnego wrzenia, wzrostu ciśnienia i wyrzucania płynu na który napiera para wodna.
Zastanwiam się nad adopcją większego pojemnika. Troszkę mało tam miejsca, ale spróbuję coś wymyśleć.
To co napisał Ursus niekonieczie musi być spowodowane uszczelką. U mnie przed wymianą i po jest to samo. Jak jeźdzę po mieście jest ok, ale jak wyskoczę w trasę i pocisnę go bardziej to znowu ubywa.
Niekótrzy pisali, że jak zaczęli jeździć po autostradzie to musieli wymieniać uszczelkę pod głowicą. Wydaje mi się, że może mieć to związek właśnie z tym co pisałem. Wystarczy, że ktoś zrobił 100km po autostradzie, ze znacznymi prędkościami. ZAtrzymał auto, ze zbiorniczka wróciło to co było, ale to co uciekło już nie. Brakowało trochę płynu, jazda w drugą stronę i po uszczelce...
Nie wiem na ile słuszne jest to co piszę, ale to jedyne logiczne wytłumaczenie.
Jak będę miał troszkę czasu to zacznę to weryfikować w praktyce.
Nasze diesle niestety mają sporo wad fabrycznych... I zastanawiam się czy inzynierowie nie pomylili się w obliczeniach pojemności zbiorniczka wyrównawczego, albo czy nie zapomnieli o wysokich temperaturach w turbinie...
Cóż, okaże się ;)

Ursus - 17-02-2009, 15:20

Owczar napisał/a:
To co napisał Ursus niekonieczie musi być spowodowane uszczelką.

Piszę o tym, bo w poprzednim Galu miałem właśnie taką sytuację, uszkodzona była uszczelka i zaczął wywalać płyn. Wszystko było sprawdzone i widoczne. Znam kilka historii, które tak się właśnie kończyły, nie tylko w Galancie ale również w Pajero z silnikiem diesla.
Twoja teoria u mnie się nie sprawdzi na pewno choćby z tego powodu, że przez pewien czas jeździłem ze słoikiem do którego włożyłem wąż wychodzący ze zbiorniczka. Gdyby ubywający płyn był wypychany ze zbiorniczka były w słoiku, a tam nie było ani kropelki. W poprzednim Galu gdy miałem problem z uszczelką słoik był pełny.
Przez jakiś czas też jeździłem o suchym zbiorniku, sprawdzałem czy ubywa płyn z chłodnicy i o dziwo tam był cały czas stan pod korek.
Sprawdzałem też, czy może zbiorniczek albo przewód łączący go z chłodnicą nie jest dziurawy i też nic. Wszystko szczelne...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group