Galant - Ogólne - Ceramizer MODYFIKATOR PLUS
tommyc1 - 03-03-2009, 09:27 Temat postu: Ceramizer MODYFIKATOR PLUS dzisiaj dolalem to cudo do oleju silnikowego, odliczam km i bede zdawal relacje czy to dziala czy tez nie:)
Lipa - 03-03-2009, 14:46
Ja też zalałem bo dostałem na gwiazdkę, jak dotąd żadnej różnicy nie zauważyłem
tommyc1 - 03-03-2009, 16:22
a ile km przejechales od tamtej pory?
Anonymous - 03-03-2009, 18:22
a cio to za mankament ;>
Lipa - 07-03-2009, 12:24
tommyc1 napisał/a: | a ile km przejechales od tamtej pory? |
Jakieś 6 tys km
tommyc1 - 07-03-2009, 21:48
No to po takim dystansie niby powinno coś sie odczuć (poza drenarzem kieszeni). Ale moze jest tak, że odczucia są, gdy silnik stary i kulawy, a jeśli silniczek w dobrej kondycji to i nie ma co mu się "poprawiać"-po prostu działa prawidłowo.:)
Anonymous - 07-03-2009, 22:02
a jakie dokladnie zadanie ma ten specyfik ?
Anonymous - 08-03-2009, 01:02
niektorym trudno jest napisac prosta odpowiedz ...
tommyc1 - 08-03-2009, 08:52
Specyfik, wg producenta, po rozprowadzeniu się po całym silniku wraz z olejem (z którym nie wchodzi w reakcje), ma "modyfikować" powierzchnię metalu, zmniejszając tarcie, eliminując "suchy start" silnika, zwiększając kompresję w cylindrach itp. To tyle teoria. Był program w tvturbo, w którym poddano testom ten specyfik. Ponoć rezultaty były niezłe...ale pan, który użyczył swojego warsztatu do testów w tym programie, przyznał później na jakimś forum, że program "robiono tak, żeby testy potwierdziły rewelacyjność modifikatora", a on wątpi w jego skuteczność tak samo jak w szczere intencje tv. Ponieważ pojawiło się trochę pozytywnych opinii w internecie na ten temat, postanowiłem sam spróbować. Magii ceramizera się oparłem, więc chociaż na to pozwoliłem się skusić. Bez nastawiania sie na cuda-po prostu ciekawość. Wg instrukcji, po 1000km od wlania specyfiku, powinny być odczuwalne efekty jego działania (cichsza i stabilniejsza praca silnika oraz minimalne wzrosty KM i momentu na hamowni).
Przejechałem od wlania modifikatora dopiero ok 300km i narazie (zgodnie z oczekiwaniami) nic się nie dzieje.:) Robię ten swój prywatny test dla własnej wiedzy oraz dla osób, których to interesuje, bo wkurza mnie, że większość opinii na ten temat w necie, to wypowiedzi w stylu "to jest gówno, bo słyszałem..." albo "to jest rewelacja, bo szwagier kolegi siostry kuzyna slyszal..."
Anonymous - 08-03-2009, 09:19
Z tego co mówili w programie to po zastosowaniu w/w specyfiku ma na ściankach cylindrów (między innymi) pozostawać stale film olejowy...to samo daje magnatec ale w gruncie rzeczy to ma mieć podobne działanie co ceramizer (którego ja użyłem), tylko za 3x wyższą cenę. Kolega też zalał to do Omegi, czekam na relacje
Lipa - 08-03-2009, 13:46
No ja mówię różnicy nie zauważyłem, fałka sama w sobie cicho chodzi , ale na TVN turbo robili tego test, na ich Skodzie, i wyszło, że 0,5 litra mniejsze spalanie, wzrost mocy i coś tam jeszcze, ale wiecie jak to jest...
tommyc1 - 08-03-2009, 18:11
jest tak, ze za kazdym razem pomiar moze sie troszke roznic
u mnie cykanie jest, ale w ten sposob to akurat sie tego nie zlikwiduje
pipi_ja - 09-03-2009, 20:01
Ja tam co prawda nie miałem kontaktu z tym preparatem ale mogę sie wypowiedzieć na temat innego, sprawdzonego na własnym aucie.
Nie pamiętam dokładnie roku, w każdym razie koniec lat 90 ojciec miał citroena 1.9diesla w dobrym stanie. Razu pewnego gdzieś wymarał specyfik o nazwie MILITEC. Po wlaniu efekty były naprawde zaskakujące.
Silnik zdecydowanie ciszej pracował, lepiej wchodził na obroty, ciężej było go zagrzać do włączenia wentylatora.Nie pamiętam jak wyglądało spalanie, wiem że odchodził naprawde lepiej. Nie wiem czy można to jeszcze gdzieś dostać, wiem natomiast że bez wahania wlałbym to do swojego miśka.
W necie widziałem coś pod tą nazwą ale butelka jakaś inna i nie wiem czy to nie podróba.
tommyc1 - 08-04-2009, 21:20
Witam po dłuższej przerwie...obiecałem, że jak przejadę swoim galem 1000km po zalaniu tym specyfikiem to napiszę o swoich spostrzeżeniach. Przejechałem w sumie prawie 1300km od wlania tego "sziwaksa" i wczoraj osłupiałem ze zdumienia Obserwowałem, że po ostatnim tankowaniu (650km temu) jakoś powoli mi tego paliwa ubywa-jazda głownie Warszawa-korki oraz podwarszawskie miejscowosci (zazwyczaj 60-70km/h w sznurku innych aut). Jeżdżę dość dynamicznie (mój ojciec nawet twierdzi że agresywnie;)), więc wynik tym bardziej mnie wprawił w osłupienie. Spalanie 8,8l/100km we wspomnianych wcześniej warunkach to najlepszy wynik jaki do tej pory uzyskałem (zwykle dobrze oznaczało ok 10l/100 w mieście). Dodam jeszcze, że od prawie 2 tygodni moje powroty na gocławską metę oznaczają 1,5-2 godzin stania w korku miejskim. To dopiero pierwszy pomiar, więc nie upieram się, że to na pewno załśuga modifikatora. Odezwę się znowu po kolejnych dwóch tankowaniach.
Nie odczułem przyrostu mocy, silnik rozgrzany mam wrażenie, że równiej pracuje, na zimno cyka po staremu, na ciepło prawie nie słychać cykania (wcześniej było uporczywe).
Narazie tylko spalanie różni się znacznie...ale moze to być przypadek-np. wyjatkowo dobra benzyna się tyrafiła...ale przyznajcie, 8,8l/100km w takich warunkach i przy ciężkiej nodze???
Owczar - 08-04-2009, 23:00
Pali Ci mniej niż mój diesel
Ale niestety nie jestem w stanie uwierzyć, że V6 przy dynamicznej jeździe po mieście, w korkach tyle spali. Przy ekonomicznej to możliwe, ale nie dynamicznej.
|
|
|