Anonymous - 10-07-2006, 16:35 Temat postu: Space Wagon 2GLI z 1994 roku Witam Serdecznie! Jestam to NOWY ale problemów z moim Space Wagonem mam dużo od dawna. Zimą padł mi nagle komputer ale miałem drugi który służył mi do wczoraj. Zapragnąłem naprawić ten pierwszy komputer bo dowiedziałem się ze kondensatory w nich wylewają i trawią ścieżki. Faktycznie tak się u mnie stało, wymieniłem je i rozebrałem drugi , sprawny do porównania oporności zeby zlokalizować przerwy. Znalazłem jedną przerwaną ścieżkę i jeden wadliwy przepust między stronami druku. Po włożeniu ECU do auta dalej jest zima czyli zapalają się kontrolki, rozrusznik kręci ale nie słychać silniczka krokowego ani pompy paliwa. Nie sprawdzałem czy jest iskra bo byłem sam w garażu. Wsadziłem ten ECU co był sprawny i ten też zachowuje sie identycznie. Nie mam schematu elektrycznego podłączenia ECU ani kodów błędów do tego auta , na epromie jest karteczka EA08B a na złączce ECU napis 0575E. Proszę bardziej doświadczonych kolegów o jakieś sugestie. Pozdrawiam, Gienek1 Bartek - 10-07-2006, 16:50 Zapraszam z obydwoma ECU - mam spore doświadczenie i nieskromnie mówiąc sykcesy w ich naprawach 
Anonymous - 10-07-2006, 16:54 Witam! Widzę że Szanowny Kolega ze STOLYCY. Musiałbym wysłać ECU pocztą. Jaki może być koszt napraw . Pozdrawiam, Gienek. [ Dodano: 11-07-2006, 11:31 ] Witam Ponownie! Dziękuję Panu Bartkowi za chęć pomocy przy naprawie komputera ale okazało się że obydwa są sprawne a winnym okazał się bezpiecznik 30A. Jak wyjąłem komputer w celu naprawy do auta wprowadziły się moje dzieci ( jak zwykle) i zaczęły rozrabiać. Widocznie leżąca na ziemi złączka komputera dotkneła do masy i spalił się bezpiecznik.Nie wiedziałem nawet że zabezpieczają komputer aż 2 bezpieczniki i dopiero jak znalazłem gdzieś schemat podłąćzenia kom putera to do tego doszedłem. Na tym nie koniec chcę doprowadzić elektronikę w moim aucie wreszcie do sprawnosci. Mam tego Space Wagona już 10 lat, tak to juz tyle ! i od 6 lat pali się lczerwona ampka sygnalizująca awarię elektroniki, auto jakimś cudem jeżdzi ale nie trzyma obrotów, jest mułowate, nie ma ssania itd, słowem pracuje w trybie awaryjnym umożliwiającym bezpieczne dojechanie do warsztatu. Zaczynam od sondy lambda którą 2 lata temu założyłem nową ale coś poknociłem z przewodami i jest ona odłączona. Boję się że jest już zepsuta bo słyszałem że pzry niesprawnej elektronice przegrzewa się silnik i uszkadza sondę. Mierzyłem ją przed chwilą i ma około 5ohm między 2 białymi przewodami i jest to chyba grzałka. Jednak kolejna para : szary i czarny mają miedzy sobą opornosć nieograniczoną, na zakresie 20mohm jest przerwa. czy ktoś moze napisać jaką ma mieć oporność w temperaturze pokojowej miedzy tymi wyprowadzeniami?Jak sprawdzić sondę czy jest sprawna? Jak jerst zepsuta to gdzie i za ile w miarę tanio kupić można nową do tego modelu auta? pozdrawiam, Gienek. |
||||||
