[92-96]Colt CA0 - [CA1A 1.3] awaria
Anonymous - 24-07-2006, 22:06 Temat postu: [CA1A 1.3] awaria Witam wszyskich !
Mam pewien problem . od nie dawna stałem się posiadaczem Colta z 93 roku z motorem 1.3 12V
Auto jest chore a ja nie jestem pewien co mu dolega wiec prosił bym o pomoc.
Sprawa jest tego typu,iż coś strasznie mi trze w okolicy skrzyni biegów. Tarcie ustaje w momencie wciśniecia sprzęgła. Nie wiem co to. Sprzęgło do wymiany?? czy może cos gorszego??
Bedę wdzieczny z każdą pomoc.
Kasper79 - 25-07-2006, 10:12
no ichyba będzie coś gorszego... jak masz nie wciśnietypedał sprzęgła to przekazujesz moment obrotowy do skrzyni biegów, w której obraca się wałek sprzęgłowy no i tam może hałasować jakieś łożysko, jest nikła szansa że to hałasuje łozysko wyciskowe sprzęgła - po wciśnieciu pedału sprzęgła dostaje innego obciążenia i cichnie
Anonymous - 25-07-2006, 15:35
Pewnie naprawa będzie droga i skomplikowana??
Hubeeert - 25-07-2006, 16:58
Tak czy inaczej musisz zdjąc skrzynię. Po jej zdjęciu ukaże się Twoim oczom obraz w jakim jest sprzęgło (zza docisku) ale grzechem byłoby nie sprawdzic jak wygląda sprzęgło. Bo zaprawdę powiadam Ci że słał będziesz długie pozdrowienia za jakiś czas gdy padnie sprzęgło a Ty przypomnisz sobie że mogłeś sprawdzic a nie uczyniłeś tego.
Przy okazji oczywiście zobacz łożysko oporowe - oceń stan. I niestety chóry anielskie nie zaspiewają Alleluja gdy okaże się że wszystko jest w porządku na zewnątrz bo będzie to oznaczało że coś jest bardzo niedobrze w środku.
Zresztą co ja będę pieprzył - gregorbu miał to samo. Wymiana łożysk załatwiła sprawę. Jest to opisane w podforum Nasze Miśki i nazywa się coś o żabozielonym. Poczytaj.
Anonymous - 25-07-2006, 18:25
Dzięki bardzo za pomoc. Już wszystko staje się jaśniejsze .Jeszcze raz WIELKIE DZIEKI
Anonymous - 30-07-2006, 12:01 Temat postu: skrzynia biegów witam wszystkich
Chciałbym zapytać czy w związku z miomi problemami ze skrzyną, które już wcześniej opisywałem jest sens ją naprawiać czy lepiej poszukać innej??
Chodzi mi generelnie o to czy koszta naprawy nie będą wyższe niż kupna innej.
I ogólnie czy ja moę jeżdzić tym autem. Biegi co prawda wchodzą idealnie sprzęgło nie ciągnie tylko ten straszny świst , tarcie które cichnie po wciśnięciu sprzęgła lub wrzuceniu na luz.
Z góry dziękuję wszystkim za pomoc.
Anonymous - 30-07-2006, 22:11
To zależy, jak ma to być zrobione. Jeśli chciałbyś zrobić tak jak ja, czyli wymiana wszystkich łożysk w porządnym zakładzie, co zresztą byłoby rozwiązaniem najbardziej sensownym, musiałbyś się liczyć z wydatkiem rzędu 800-1.000 PLN (części i robocizna). Jeśli zdecydowałbyś się na wymianę jedynie padniętego łożyska, zapłaciłbyś sporo mniej. O ile mnie pamięć nie myli, Borecki wymieniał jedno czy dwa łożyska i płacił za to 300 czy 400 PLN. Koszt nowej (używanej) skrzyni to przypuszczalnie ok. 600 PLN, jeśli do tego doliczysz robociznę za wstawienie, wyjdzie tyle co naprawa obecnej. Na Twoim miejscu zdecydowałbym się na naprawę obecnej skrzyni. Z używanymi nigdy nic nie wiadomo - też mogą sie szybko wysypać.
Edit: scalone
Anonymous - 31-07-2006, 17:54
Dzięki za pomoc
Tak też właśnie zrobię. Naprawię swoja . Nigdy nie wiadomo jak ktoś jeżdził więc z używkami nigdy do końca nie wiadomo.
Jeszcze raz dzięki za pomoc.
Pozdrawiam
Anonymous - 31-07-2006, 17:58
ZAC napisał/a: | Nigdy nie wiadomo jak ktoś jeżdził więc z używkami nigdy do końca nie wiadomo. | Właśnie. Nawet jeśli ktoś sprzedaje używaną skrzynię z gwarancją, nigdy nei wiadomo, co się trafi. Może haczyć już na samym początku, a może rozsypać się zaraz po zamontowaniu. Nawet jeśli sprzedający zwróci zapłaconą kwotę, koszt robocizny i tak leży po Twojej stronie...
Anonymous - 31-07-2006, 20:57
No fakt. Masz racje. A u mnie biegi wchodzą idealnie więc obstawiam, że same tryby zębatki są w co najmniej w przyzwoitym stanie. Tak czy inacze skrzynię trzeba wyjąć, obejrzeć i wtedy wszystko się wyjaśni.
Jeszcze raz dzięki za pomoc.
Pozdrawiam ,3maj się
Anonymous - 31-07-2006, 21:34
U mnie też idealnie chodziły biegi do samego końca. Jeździłęm przez rok i słychać było jedynie metaliczne brzęczenie i nikt nei wiedział, co to może być. Pewnego razu w trasie (na szczęście neizbyt daleko od Wawy) usłyszałem głośny metaliczny chrobot pod maską. Potem znów cisza. Wizyta u Bartka; diagnoza: przeniesienie napędu; skierowanie do T. Michalaka; kuracja: rozbiórka skrzyni. Co ciekawe - z Wawy do Mogielnicy jest ok. 70 km. Gdyby warsztat T. Michalaka mieścił się 5 km dalej, ostatnie kilometry Misiek pokonałby na pych...
Anonymous - 02-08-2006, 17:35
No to tak jak u mnie. Więc nie ma na co szczególnie czekać. Im wcześniej tym lepiej. Może da się więcej uratować.
Dzięki Pozdrawiam
Hugo - 07-08-2006, 10:38
Myślę, że mogły się posypać sprężyny w tarczy sprzęgła. Jeśli chodzi o koła zębate w skrzyni biegów to z własnego doświadczenia mogę napisać, że przejechałem 1000 km bez oleju w skrzyni (puścił uszczelniacz wałka sprzęgłowego i olej spieprzył) i po rozebraniu skrzynki okazało się, że zęby, a dokładniej ich powierzchnie robocze są w idealnym stanie. Uszczelniacz wymieniłem, nalałem oleju i jeżdżę dalej bez problemu. Wniosek-twardzizna Made in Japan
Anonymous - 07-08-2006, 10:57
Hugo napisał/a: | Wniosek-twardzizna Made in Japan | Racja, co nei znaczy że należy ją wystawiać na próbę. W moim przypadku, gdy pojawiłem się u mechanika, jego pierwsze zdanie po usłyszeniu hałasu ze skrzyni było takie, że kołą zębate powiedziały "papa". Na szczęście okazało się, że nie powiedziały.
Anonymous - 07-08-2006, 11:00
gregorbu napisał/a: | O ile mnie pamięć nie myli, Borecki wymieniał jedno czy dwa łożyska i płacił za to 300 czy 400 PLN. |
Nie myli Cie pamiec. Za 2 lozyska zaplacilem 200zl + wymiana czyli wyjecie calej skrzyni - koszt ok 200zl.
|
|
|