gigant87 - 09-05-2009, 19:56 Temat postu: Opel Vectra C 1.9 CDTi Przyszła kolej na opis kolejnego samochodu- tym razem nasza rodzinna Vectra. Jest to samochód służbowy Taty, ale niedługo kończy się leasing i będzie prywatnym samochodem. Wersja ELEGANCE, nie wybrzydzaliśmy specjalnie przy wyborze, po prostu wzięliśmy ten egzemplarz, który akurat był dostępny od ręki. Wyposażenie bez fajerwerków, ale to co potrzebne jest, czyli klima (dwustrefowa i nawiewy z tyłu), tempomat (częste podróże po autobanach), jakiś zestaw bluetooth do telefonu. Bardzo fajny dodatek to czujnik deszczu. Jeden z "bajerów" to oddzielny system audio dla tylnych siedzeń- można wyłączyć głośniki tylne, podłączyć słuchawki i wybrać muzykę z płyty lub stację radiową. Chyba wymieniłem wszystko 
Ksenonów nie ma, ale soczewki świecą całkiem przyzwoicie. Wrażenie robią dobre halogeny. Najważniejsze- silnik to średni wariant 1,9 litrowego diesla, czyli 120-konny CDTi. Bez rewelacji, jeśli chodzi o sinik, po prostu diesel, choć w porówaniu z fordowskim TDCi jest dużo ciszej, moc też jakoś płynniej rozwijana. Skrzynia- jak to w Oplach
Duży plus to bardzo niskie zużycie paliwa. W trasie, przy spokojnej jeździe można zejść nawet do 5l/100km i to bez szczególnego wysiłku, po prostu mało wyprzedzań i prędkość podróżna ok 100-110. Przy dynamicznej jeździe w trasie wychodzi ok 5,5-6, choć na autostradzie podczas podróżowania z prędkością maksymalną może nawet przekroczyć 7l/100km (choć chwilowe oscyluje w granicach 11-12- na komputerze). W mieście od 7 do 10. Ogólnie zwykły sedan, wygodny, pojemny i oszczędny. Jak na razie nie było awarii. Jedynie dwa razy auto było ponadprogramowo w serwisie, raz do wymiany był przedni zderzak po kontakcie z sarną, a drugim razem wymiana przedniej pękającej szyby. Obecnie auto ma przejechane ok 70tys km i wszystko OK. W testach czytałem o słabej ergonomii... Dźwigienki jednopozycyjne są dla mnie ok, można się przyzwyczaić i korzystanie z nich nie jest wcale niewygodne. Trzeba jednak przyznać, że menu jest czasem zawiłe i niezrozumiałe, ale to tylko przy ustawieniach, których nie wykorzystuje się nacodzień, np jednostki miary itd. Zdjęcia nie są aktualne, ale też nic się nie zmieniło
kartomaniak gti - 10-05-2009, 10:36 miałem astre z silnikiem 1.9 CDTI 150 KM to było cos.... tak szybkim i oszczędnym dieslem nigdy nie jeździłem a wczoraj sprzedałem focusa TDCI bez porównania do astry 
sruba - 10-05-2009, 16:23 miałem całkiem niedawno służbową Corsę 1.2 Twinport. zadowolony byłem z dynamiki tego małego silnika, jego średniej paliwożerności i fabrycznego audio, które było takie jak w Twojej Vectrze. przerażała mnie awaryjność... po odebraniu samochodu od dealera okazało się, że nie działa centralny zamek w tylnych prawych drzwiach. musiałem jechać do serwisu na poprawkę. pierwszy raz samochód odmówił posłuszeństwa przy przebiegu ok. 8 tys., następnie 16 i 20 tys. za każdym razem stawałem "gdzieś", co powodowało, że musiałem czekać na pomoc drogową, która ściągała mi samochód do serwisu, a ja traciłem strasznie dużo czasu... życzę bezawareyjnej eksploatacji, ja wiem, że nigdy sobie Opla nie kupię... Matejko - 10-05-2009, 16:25
mam stala stycznosc z tym autem, szybkie jest rzeczywiscie, ale czy przy wykorzystywaniu tej "szybkosci" oszczedne to rzecz sporna,
troszke malo jak na tak duze auto, rosomak1983 - 10-05-2009, 16:59 sruba, alr ty auta umiesz psuć. Pewnie katowałes bo w końcu firmowe  A tak na serio Vectry chyba udane autka. Wolałbym opla niz Volkswagena
sruba - 10-05-2009, 17:07
coś Ty, dbam o każde autko w swojej stajni, nieważne, czy własne, czy firmowe. z firmowymi nawet czasami lepiej i łatwiej, bo jedziesz do serwisu i nie oglądasz się na wydaną kase.
nigdy w życiu. są tak samo zwykłe, ale VW jest po prostu lepszy od Opla. i tańszy w eksploatacji
Anonymous - 10-05-2009, 17:56 sruba, to dlaczego wielkopolscy laweciarze nazywają te pojazdy szmelcwagenami??? sruba - 10-05-2009, 18:28 z tego samego powodu, z jakiego Mitsumaniaki nazywają je dreswagenami. a także dlatego, że w Polsce nie kupuje się samochdów na "f" - Fiatów, Fordów i francuskich. i również dlatego, że japończyki są strasznie drogie w eksploatacji. a Mercedesy i BMW to samochody "bandyckie". a kapelusznicy jeździli Tico, a teraz się przesiedli na Fabie. mam wymieniać dalej ? aaa... i widocznie wielkopolscy laweciarze, ciągną same złomy i rozbitki. leon9995 - 10-05-2009, 18:38
Idąc takim tropem to najlepiej nie mieć w ogóle samochodu, i nie mieć problemu. Ja tam nie mam uprzedzenia do żadnej marki (no chyba że Tata i inne Dacie ale to inna bajka) A Vectra bardzo przyjemna, fajny patent z tymi słuchawkami z tyłu.
sruba - 10-05-2009, 19:28
chyba leon nie zrozumiałeś o co mi chodziło... 
leon9995 - 10-05-2009, 20:18 Zrozumiałem, tylko mi chodzi o to że ludzie dorabiają sobie mity/historyjki do różnych marek które nie zawsze mają miejsce... 
sruba - 10-05-2009, 20:36
no, to w takim razie ja nie zrozumiałem Ciebie
ale widzę, że ogólnie się zgadzamy
faktycznie. nie zwróciłem na to prędzej uwagi. Fragu - 10-05-2009, 22:03 Miałem doczynienia z Omegą 2.2 DTI, Vectrą 2.0 DTI, 1.9CDTI 120KM, Zafirą 1.9 CDTI 150KM z IDS+ i wniosek jest prosty:
...awaryjność poraża. Mam nadzieję, że Wam będzie służyła długo i bez poważniejszych usterek. Jeśli chodzi o sam wygląd to całkiem przyjemne auto. ps. Mimo wszystko VW >> OPEL Krzyzak - 11-05-2009, 07:44 mi akurat bardzo podoba sie Vectra poprzedniej generacji - ma ciekawa, elegancka sylwetke niestety ten nowy wyglada jak czolg i jest zbyt kwadratowy ciekawe, co piszecie odnosnie awaryjnosci - Fishop kupil Vectre, moj szwagier tez - narazie sa zadowoleni (obie poprzedniej generacji) ja jechalem nim kiedys, jeszcze w latach 90-tych i bylem zachwycony, ale jak jechalem autem Fishopa, to juz porownywalem z Galantem i w tym porownaniu Vectra wypada bladziutko... temat naprawde szeroki, bo niemal kazdy element mnie w niej rozczarowywal
Student - 11-05-2009, 08:42 Problem jest taki że Vectra C w porównaniu do B poraża awaryjnością i niedoskonałością wykonania różnych elementów. Mi oczywiście podoba się VC w hb wersja GTS całkiem przyjemny czołg. Kiedyś nawet chorowałem na C ale po ostatniej przejażdżce z tyłu (rzadko zajmuję to miejsce) biłem głowa w chodnik i dziękowałem allahowi że nie kupiłem, pochylenie tylnego siedzenia i konstrukcja zagłówków to tragedia głowa i szyja do tej pory mnie boli od nienaturalnej pozycji siedzenia. Carisma bije VC z siedzeniami o klasę a Galant to wygodny kanapowiec i 100% komfortu, współczuję osobom z tyłu na długich trasach w VC. |
||||||||||||||||||||||||
