[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - jakosc serwisu :-) - bedzie weryfikacja
Anonymous - 19-06-2009, 16:07 Temat postu: jakosc serwisu :-) - bedzie weryfikacja Witam.
No wiec stalo sie...
Troche glupoty zmieszane z pechem i sliska nawierzchnia
i mam maske i zderzak na naprawy...
Wiec misiek juz nie bedzie bezwypadkowy
Przyjdzie czas na sprawdzenie funkcjonowania serwisu w ASO
i czasu oczekiwania na czesci.....
przeklinac nie bede bo dostane paski, ale cisnienie mam chyba 180/120 ;D
ehhh
Pozdr
AK
jaca71 - 19-06-2009, 16:20
Jak mawiają, kierowca bez wypadku jest jak żołnierz bez karabinu...
Jak mawiają młodzi żal.pl
Rafal_Szczecin - 19-06-2009, 17:39
jakies fotki jak wyglada auto po poslizgnieciu sie ?
oraz oczywiscie po wyprostowaniu sie rowniez by sie przydaly , ale to wiadomo, za jakis czas
na szczescie z tego co piszesz, to nic nikomu sie nie stalo, i to najwazniejsze, a misia sie wyklepie, lecz wiadomo w sercu , to juz nie biedzie to samo
Anonymous - 19-06-2009, 17:59
Predkosc byla mala... uciekalem z pasa ktory byl do skretu na pas ktory jechal prosto
i facetowi ktory byl na srodkowym, ktos sie wcisnal bardziej i zachamowal i ja juz nie
dalem rade... predkosci rzedu 20-30 wiec znikome...
Ale zdziwiony bylem ze az takie uszkodzenia przy tej predkosci, zreszta jak podesle zdjecia moze jutro, to sami zobaczycie..
Pozdr
AK
mazin - 19-06-2009, 20:06 Temat postu: Re: jakosc serwisu :-) - bedzie weryfikacja
dwakola napisał/a: | Witam.
No wiec stalo sie...
Troche glupoty zmieszane z pechem i sliska nawierzchnia
i mam maske i zderzak na naprawy...
Wiec misiek juz nie bedzie bezwypadkowy
Przyjdzie czas na sprawdzenie funkcjonowania serwisu w ASO
i czasu oczekiwania na czesci.....
przeklinac nie bede bo dostane paski, ale cisnienie mam chyba 180/120 ;D
ehhh
Pozdr
AK |
Nie wiem, czy Cię to pocieszy, ale ja dziś o mało nie zrobiłem tego samego. Ruszając spod świateł o mały włos nie wjechałem facetowi w tyłek, bo "stanał dęba, kiedy przed maską przebiegły dwie małolaty. W lusterku zobaczyłem żuka, który tez o mały włos nie zrobił mi z tyłka "jesieni średniwiecza". I ja, i żuk wyhamowaliśmy "na żyletki". Może marne to pocieszenie, ale dodam, że i ja stłuczkę zaliczyłem 12 lat temu, cztery dni po zakupie auta, wjechałem w tył facetowi, który ani nie miał stopów ani nie uzywał kierunkowskazów. Straty u niego były żadne, ale jego hak dość gruntownie przeorał mój przedni zderzak. To było moje pierwsze auto, wcześniej jeździłem pożyczonymi, więc sam wiesz, co czułem. Od tej pory bezwypadkowo, poza jednym rowem, z którego wyszedłem z pogiętą felgą (i tak dojechałem na niej do domu) - ale wtedy to była moja wina (prędkość), deszcz, łuk, zużyte opony itd. - generalnie miałem wiele szcześcia.
Życzę szybkiej naprawy i dalszej bezwypadkowej eksploatacji
filippoz - 19-06-2009, 20:31
dwakola napisał/a: | Ale zdziwiony bylem ze az takie uszkodzenia przy tej predkosci | wydaje mi się że to będą tylko te plastiki bo one jednak daleko w przód sięgają, sam zderzak z atrapą gdzie jest znaczek i ten nosek to już trochę centymetrów, jak podniesie się klapę to kolejne z 20 centymetrów plastików więc ja się nie dziwie.
Czekam pewnie tak jak inni na zdjęcia, życzę udanej naprawy i szerokiej drogi, wszystkim
czarny - 19-06-2009, 21:57
Mi 2 tyg po odebraniu auta z salonu TIR przetarł dupe (mialem 2,5k przebiegu) myslalem ze szlag mnie trafi ale to nie bylo najgorsze... pozniej odzyskiwanie kasy od ubezpieczyciela i najgorsze co moglo mnie spotkac to akcja naprawcza w warszawskim ASO... żalowalem ze nie oddalem samochodu do nieautoryzowanego warsztatu "Staszek i synowie" bo pewnie zrobiliby to szybciej i lepiej i o 3/4 taniej, jak to wczesniej ktos napisal zal.pl
lukas1 - 19-06-2009, 22:50
Jezeli o tego typu akcjach Transit zapomnial sie zatrzymac z okolo 70
[/img:261826fe7c]
[ Dodano: 19-06-2009, 22:51 ]
[/img:261826fe7c]
[ Dodano: 19-06-2009, 22:54 ]
[ Dodano: 19-06-2009, 22:55 ]
Ale to nie misek
Mocne C4
[ Dodano: 19-06-2009, 22:57 ]
Tu juz pomoc serwisu , jedynie do uzyczenia parkingu
Pawcho - 20-06-2009, 18:26
Na pocieszenie/chociaż w sumie żadne/.Byłem w piątek w ASO w Łodzi, przy mnie facet wyjechał odebranym chwilę wcześniej SB Instyle - kwadrans późnie pojawił się ponownie w stanie przed zawałowym. Stał na światłach i w d...,wjechała mu panienka bo jej się noga z pedału ześlizgnęła i cały tylni zderzak do naprawy. Jak mówił na samochód czekał 6 miechów a najeździł się kwadrans.Tak więc wszystkim pechowcom wyrazy współczucia ale jak napisał Rafał najważniejsze, że nikomu nic się nie stało.
poziomka - 21-06-2009, 18:29
Prawda, prawda - miałem 500 km na liczniku - 4 dzień jazdy - zatrzymałem się przed pasami a Vectra niestety się zagapił - zderzak tylny wymieniany 3 miesiące - tyle trzeba było czekać na części
krzychu - 21-06-2009, 19:28
Kolega kiedyś skasował Audi A5 swoim Poldkiem (z winy Audi) Gość po jakieś śrubki był w salonie dzień wcześniej zakupił. Auto do kasacji.... Poldka by jeszcze poskładał... W Bielsku na tym skrzyżowaniu na Sarnim Stoku.
Anonymous - 23-06-2009, 12:27
No wiec bylem na ogledzinach w AutoGT i jestem pod wrazeniem.
W sumie wygladalo niegroznie, tylko wgniecony zderzak a poszlo:
Zderzak, Maska, Gorna belka (taka odkrecana), mocowanie lewego reflektora.
Zdjec nie zdazylem zrobic, ale Panowie z serwisu przy skladaniu tak naprostowali tylko co sie da
Ze z daleka nie widac w ogole ze pukniety byl.
Teraz czekam tylko na czesci i wymiane.
Pozdr
AK
A najlepsze to jest w tym to, ze w trakcie remontu na hali staly:
1xczarny SB(do roboty przod)
1xczerwony SB (do roboty tylne drzwi i tylny bok).
jaca71 - 23-06-2009, 12:39
dwakola napisał/a: | A najlepsze to jest w tym to, ze w trakcie remontu na hali staly:
1xczarny SB(do roboty przod)
1xczerwony SB (do roboty tylne drzwi i tylny bok). |
"Tuką" się jak jaka wielkanocne a miały być z Japoni...
[ Dodano: 23-06-2009, 12:40 ]
dwakola napisał/a: | W sumie wygladalo niegroznie, tylko wgniecony zderzak a poszlo:
Zderzak, Maska, Gorna belka (taka odkrecana), mocowanie lewego reflektora. |
Skąd ja to znam Wprawdzie nie z Lancera ale jednak.
poziomka - 23-06-2009, 14:15
dwakola napisał/a: | No wiec bylem na ogledzinach w AutoGT i jestem pod wrazeniem. |
Tez tam robiłem - można polecić - mają bardzo łebskiego i konkretnego kierownika ( tutaj ja byłem zaskoczony na plus) - umie i podejmuje szybko decyzje - a tacy powinni być kieownicy
btw jeżeli naprawiasz samochód bezgotówkowo a masz leasing i nie jesteś Vatowcem - nie masz problemów - jeżeli nie jesteś Vatowcem - wypłacają kwotę netto - warto wcześniej napisać do ubezpieczyciela, że oczekujesz całej kwoty brutto - to takie moje doświadczenie
Anonymous - 03-07-2009, 09:32
Jak pech to pech....
Wczoraj jakis @#$@#$%#@%#$@% zarysowal mi tylni zderzak i wgial tylni panel
z lewej strony pomiedzy tylnymi drzwiami a zderzakim i sobie pojechal (na parkingu).
Oczywiscie ochrona nie ma tego nagrane..
Bede testowal tez ubezpieczenie....
Ale co ciekawe to mi ochroniarz powiedzial ze ponoc w Wawie bardzo duzo Lancerow
znika i jedzie za granice na wschod.. Ostatnio policja ponoc dwie grupy na parkinku w Galerii
Mokotow capneli... O ile wierzyc im to dziennie ok 10 sztuk kradna.. Ale dziwne by bylo
bo chyba byloby o tym slychac...
Pozdr
AK
|
|
|