Nasze nieMiśki ;-) - MOJA MAŁA ZABAWKA
joebar - 20-06-2009, 23:30 Temat postu: MOJA MAŁA ZABAWKA A oto zdjęcia mojej zabawki.
Krótki opis:
- rok produkcji 1988
- poprzednim właścicielem był mój dziadek który miał ten samochód od nowego
Opis zmian:
- przerobiony dolot
- wyrzucony tłumik szmerów ssania
- wymieniony wydech na trochę głośniejszy
- kierownica Raid średnica 320 mm
- kubełek Bimarco
- pasy szelkowe
- poszerzone felgi o 1 cal
- auto było całe malowane, kolor jest taki jak w oryginale
- założone metalowe zderzaki
sruba - 21-06-2009, 15:09
mierzyłeś moc ?
iloma konikami dysponuje to czerwone cudo ?
joebar - 21-06-2009, 15:59
Wstyd się przyznać, ale to czysta seria. Jedynie kosmetyczne zmiany w dolocie (wyrzucony tłumik szmerów ssania zamiast tego rurka z 600 oraz nawiercone dziury od spodu filtra powietrza). Ale za to braki mocy nadrabia wyglądem .
rosomak1983 - 21-06-2009, 19:38
joebar napisał/a: | Ale za to braki mocy nadrabia wyglądem . |
super wygladaja te ze starym zderzakiem. Autko piękne jedynie kolor kierownicy mi sie nie widzi. Fajnie umieszczona tablica rejestracyjna.
mkm - 18-02-2010, 02:50
joebar, i co slychac u Malca?
Anonymous - 18-02-2010, 14:56
Witam.
Super że zająłeś się odświeżeniem Maluszka Również interesuje się tematem youngtimerów Made in Poland. Fiata akurat nie mam. Ale posiadam wojskową ciężarówke kupioną z AMW i kilka sprzętów innego rodzaju (na ogół poradzieckie).
Maluszek był u mnie w domu dobre kilka lat temu. Jeździła nim moja babcia. Kiedy zrezygnowała z jeżdżenia jako 12 - nasto latek razem z dziadkiem troszke próbowałem jeździć. Później dziadek zamontował pług z przodu i w śnieżne zimy odśnieżał teren firmy, dojazd do domu etc. Maluch posiada świetny przekład maksymalnego momentu obrotowego na moc i przełożenia. Super się sprawdzał
Mam jeszcze jedną anegdote związaną z Fiatem 126P. Pamiętam jak kiedyś linia średniego napięcia się zerwała (chyba od konarów drzew spadających) i w wyniku tego przyjechała ekipa energetyków. Przybyli Fiatem 126P - pomarańczowy niczym z Poczty, Starem 1142 z obiema osiami pędnymi i czymś jeszcze. Linia była na polu zasypanym śniegiem. Jedynym autem którym dojechał do słupa był właśnie ... Maluch Na dodatek w środku było czterech chłopa
Nasza mysz poszła na złom w okolicy 1998 - 2000 roku. Teraz żaluje. Pamiętam że przycisk do spryskiwaczy szyb był na desce rozdzielczej taki gumowy Magiczne dwa patyczki, czyli ssanie i rozrusznik.
Chcesz nim jeździć na jakieś spotkania miłośników ciut starszej motoryzacji
Pzodrawiam
joebar - 18-02-2010, 22:16
Maluch zapadł w sen zimowy, stoi sobie w garażu i czeka na wiosnę. Dwa tygodnie temu wyprowadziłem go z garażu i odpaliłem żeby sobie trochę „popierdział” na świeżym powietrzu . Przed sezonem czeka go remont układu hamulcowego i wymiana łożyska wału korbowego. Bo teraz gdzie nie stanie od razu znaczy teren olejem. Myślałem też o drugim komplecie kół na aluminiowych felgach. W międzyczasie kupiłem sobie nową zabawkę – motor.
A jeżeli chodzi o spotkania to na razie na żadnym nie byłem. Ale może kiedyś, kiedy będę miał więcej czasu.
jacek11 - 21-02-2010, 11:33
joebar napisał/a: | i wymiana łożyska wału korbowego. |
Znaczy się,uszczelniacz na wale padł W maluszku to czysta przyjemność go wymieniać.Nawet ten od strony skrzyni biegów też można szybko zmienić
robertdg - 21-02-2010, 11:37
Najlepsza Gablota na zime
joebar - 23-02-2010, 18:05
jacek11 napisał/a: | joebar napisał/a: | i wymiana łożyska wału korbowego. |
Znaczy się,uszczelniacz na wale padł W maluszku to czysta przyjemność go wymieniać.Nawet ten od strony skrzyni biegów też można szybko zmienić |
Dokładnie ten.
taurus2 - 02-01-2011, 00:51
Stare dobre czasy. To był pierwszy samochód mojego ojca, boże jak frajda była jechać maluchem na mazury w 4 osoby z bagażami i w upale 34 stopnie
W zimie zaś zamarzające szyby od środka, brak nawiewu, tylko jakiś podmuszek i te spryskiwacze na gumowy przycisk ala pompka, piękne czasy
Pozdraiam
|
|
|