[96-02]Lancer CK0 - [CK1A 1.3] Silnik gaśnie, dławi się, brak mocy...
Anonymous - 18-11-2009, 10:56 Temat postu: [CK1A 1.3] Silnik gaśnie, dławi się, brak mocy... Witam!
Mam problem z moim Lancerem. Kupiłem go niedawno, ale dotychczas sprawował się bardzo dobrze. Dziś jednak...
Samochód stał bezczynnie przez ok. 2 dni. Zawsze odpalał bez problemu, dziś musiałem go nieco dłużej przytrzymać, żeby zapalił. W sumie mnie to nie zdziwióo, bo akumulator zdawał się być dość słaby już w momencie kupna. Jak się udało zapalić, to od razu zgasł. Poczekałem chwilke i odpaliłem znowu - tym razem bez problemu. Wyjechałem na ulice i zauważyłem, że silnik nie ma mocy - gaz wciśnięty prawie do podłgi na 2 biegu, a obroty nie rosną i silnik się dławi. W końcu podczas ruszania zgasł i nie chiał odpalić, przestawiłem go na pobocze i chwilke pomęczyłem. Zapalił w sumie bez większych problemów. Dodawałem gazu "spod maski' i wył dobrze, choć nie wiem do jakich obrotów doszedłem. Jednak jak wróciłem na drogę to znów to samo.
Wcześniej nie było najmniejszych oznak, że coś jest nie tak. Ostatnio sporo padało może wilgoć dostała się na przewody i jest jakieś przebicie? Macie może jakieś pomysły co jest nie tak?
Pozdrawiam!
Koyocik - 18-11-2009, 11:05
Masz auto z rocznika "na pograniczu" - możesz jeszcze mieć kondensatory w ECU sprawiające problemu. Dodatkowo sprawdź standard: świece i kable zapłonowe.
Anonymous - 18-11-2009, 11:56
i co można poradzić na te kondensatory? bo ja mam podobny problem po opadach deszczu i gdy jest mocno wilgotno.
Koyocik - 18-11-2009, 12:48
Wymienić je.
Opis na stronie Krzyżaka (dane naprawczo-regulacyjne, wymiana kondensatorów ECU)
jurekschroda - 18-11-2009, 14:20
Pierwsze co należy zrobić w takiej sytuacji to kable + świece - to najczęstsza przyczyna dolegliwości miśków kiedy robi się wilgotno/mokro.
Ja po kupnie tego od razu nie zrobiłem i miałem podobne problemy do opisanych wyżej - po wymianie jak ręką odjął.
Anonymous - 18-11-2009, 23:25
Na chwilę obecną samochód już nie odpala. Musiałem go zholować do siebie. Jutro z kolegą dokładniej się przyjrzymy sprawie...
[ Dodano: 19-11-2009, 19:59 ]
Okazało się, że drastycznie przestawił się zapłon... Na razie jest ustawiony, żeby samochód mógł jeździć, ale to dziwne, że z dnia na dzień tak mocno się przestawił, że auto nie zapalało... Miał ktoś z Was podobnie?
|
|
|