To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[92-96]Colt CA0 - [CA4A 1.6] po wymiaie rozrzadu i regulacji luzow cos jest ni

p0gr0m - 06-09-2006, 00:37
Temat postu: [CA4A 1.6] po wymiaie rozrzadu i regulacji luzow cos jest ni
a wiec mam do was pytanie , mechanik z 2 tygodnie temu ustawial mi luzy zaworow, i wymienial rozrzad + rolke i od tamtej pory cos jest nie tak z autem, tylko co to niewiem, a obiawy sa takie ze , odpalam auto jest wszystko niby ok, jade na benzynie, jade jade, az tu raptem czuje takie cos jakby samochod sie zadlawil, jakby nie dostal benzyny czy cos, takie przydlawienie po czym odrazu silnik gasnie i po takiej akcji mam problem z odpaleniem, pare dni temu stalem ponad godzine co chwila krecac rozrusznikiem(przy czy zero reakcji silnika) az w koncu zapalil, dzisiaj wlasnie przed chwila mialem takie 2 akcje ze jade a on zdlawienie i gasniecie, a potem krecenie rozrusznikiem tyle ze dzisiaj krocej bo jakies 5 min ,ale pierwszy raz w zyciu po tym jak zalapal po tych pieciu minutach krecenia widzialem zeby samochod tak dlugo lapal, bo wkoncu po zakreceniu kluczykiem i zalapaniu przez silnik musialem ciagle trzymac ten przekrecony kluczyk(zaplon) z 10-15 sekund a samochod z takim wielkim trudem wchodzil na obroty ze szok.
Dodam ze mechanik spieprzyl sprawe bo ustawial luzy po jakies godzinie czyli silnik nie byl rozgrzany tak jak powinien, ale czy to moglo by miec zwiazek z tym dlawieniem i gasnieciem a pozniej odpaleniem? juz wtedy po tych regulacjach i wymianie jak uczylem ecu obrotow do wlaczenia wentylatora to mi 3 razy auto zgaslo.
czy moze cos zle zrobil z rozrzadem
czy moze jeszcze cos innego?
dodam ze dzieje sie to tylko na benzynie bo jak jezdze na gazie to wszystko jest ok, ale nigdy przed tymi wymianami nie mialem takich akcji

dodam ze pasek od japaneze mitsuboshi rolka gmb lub koyo juz nie pamietam, nie zauwazylem zadnego spadku mocy w misiu, i nigy nie mialem problemow z odpalaniem , zawsze na dotyk i tak jest teraz tyle ze jest problem po tym jak mi misiek zgasnie a wiec sory za skladnie i gramatyke ale zmeczony troche jestem i prosze o rade

[ Dodano: 06-09-2006, 02:01 ]
wlasnie sobie przypomnialem ze tak jak wyzej napisalem ze powymianach uczac ecu wolnych obrotow do wlaczenia wentylatora auto zgaslo 3 razy , bylo to po regulacji luzow ale jeszcze przed wymiana rozrzadu, czyli to musialo sie cos skopac po samej regulacji luzow zaworowych , ale czy to mozliwe ze przez to byly by take obiawy ?

Hugo - 06-09-2006, 08:04

Coś to wygląda na zbyt ciasno ustawiony luz zaworowy. Stąd problemy z odpalaniem rozgrzanego silnika.
p0gr0m - 06-09-2006, 12:18
Temat postu: hugo
ale skad te gasniecia i przydlawienia, i dlaczego tylko na benzynie
josie - 06-09-2006, 12:24

Moim zdaniem coś z instalacją gazową. Możliwe, że załącza gaz mimo iż samochód jedzie na benzynie i samochód dławi się bo 2 paliw na raz nie spali.
Na próbę możesz odpiąć i zaizolować 2 przewody z elektromagnesu na parowniku, albo jeszcze lepiej przy filtrze - wtedy na bank gazu nie otworzy.

p0gr0m - 06-09-2006, 23:39
Temat postu: no i sprawa ma sie tak
ze wlasnie wrocilem na piechote z pracy :( , wsiadlem do auta odpalilem , pochodzil doslownie z 5 sekund po czym zgasl, probowalem z 5 minut krecic rozrusznikiem wkoncu zalapal z trudem powstal, po czym pochodzil z 20 sekund i znowu zgasl, pozniej znowu z 5 minut krecilem odpalil i zgasl , no i 4 raz juz sie nie podniosl przez ponad 20 minut a ja rozladowalem akumulator ;/ gdybym jak odpalil przezucil go na gaz to by raczej na pewno nie zgasl, ja sie uparlem bo chcialem wlasnie sprawdzic czy ciagle bedzie gasl na benzynie i niestety tak sie stalo.
zapytam znowu czy po regulazji luzow zaworowych (zlej regulazji) moga byc takie wlasnie objawy ale tylko na benzynie? bo wczesniej nie mialem takich problemow tylko wlasnie od razu po regulacji jak jeszcze bylem u mechanika uczac auta obrotow, auto zgaslo 3 razy, ktos mi zasugerowal ze moze byc tak ze luzy sa zle wyregulowane i zawory w zlych miejscach podaja paliwo czy jakos tak i przez to zalewa swiece i gasnie, a na gazie tak niema bo gaz jest w lotnym stanie i niemoze swiec zalac. czy to moze byc prawda ?

serKlakier - 07-09-2006, 13:55

Miałem bardzo podobny problem, tylko to mi się zdarzało na benzynie i na gazie.
Jak sobie jechałem to czasem go przerwało, szarpneło autkiem i można było jechac dalej. Czasem jednak szarpneło (zgasł) i niechciał odpalić. Po męczeniu się ( tzn włączaniu i wyłączaniu stacyjki i czasem zakręceniu rozrusznikiem ) odpalał. Puźniej było coraz gorzej, cora złużej trzeba było się męczyć aż w końcu zgasł i już niewstał. Zakończyło się wymianą płytki z aparatu zapłonowego. (Duze koszta, oby to nie to było u Ciebie).
Pozdrawiam

(Dodam jeszcze, że problem zaczą się pokazywać po zamontowaniu gazu i wymianie paska rozrządu)

p0gr0m - 09-09-2006, 19:00
Temat postu: klopotow ciag dalszy
a wiec dzisiaj postanowilem pogrzebac troche i sprawa ma sie tak, stojac w miejscu na luzie odpalajac silnik na benzynie auto chodzi w miare ok nic nie gasnie czy stoi 10 min czy wiecej caly czas chodzi, ale jak tylko wsiade i sie przejade na benzynie to zaraz wlasnie gasnie np jade jade jedynka dwojka trojka itp, gaz mam w stalej pozycji wcisniety i raptem jest takie jakby przychamowanie silnikiem(silnik zgasl) i jechanie jakby na chamowaniu silnikiem (bo przeciez zgasl) i jezeli w tym czasie przezuce na gaz poki ma obroty bo gaz u mnie sie zalacza przy 2000 obr. to samochod odpala(tak jak by na pych) i jedzie dalej bez problemow , ale jesli tylko znowu przelacze na benzyne to po chwili minuta , dwie niema reguly na to, znowu to samo szarpniecie i zgaszenie, a jak nie przezuce na gaz jak zgasnie tylko dam sie zatrzymac to potem niemoge go odpalic, wiec juz niewiem co to moze byc? siada pompa paliwa?brudny filtr paliwa(ma rok od wymiany)-tankuje caly czas shella 100 oktanowego, wtryski zapieczone? czy moze przez ta regulacje luzow cos nie halo-tylko ze jezeli moze to byc przez to to czemu tylko na benzynie tak sie dzieje? ludzie ratunku bo dostane szalu :( pzdr. dzisiaj od 21 mnie nie bedzie bo do pracy ide na nocke ale jak cos to jutro sie odezwe,

druga sprawa to czy przez wyciagniecie wtyczki od silniczka krokowego przy zapalonym silniku powinna byc jakas reakcja? bo u mnie jest zero reakcji silnika przy wyjmowaniu kostki i przy wkladaniu silnik pracuje tak samo

josie - 09-09-2006, 19:23

p0gr0m napisał/a:
siada pompa paliwa


na to wygląda, albo regulator ciśnienia na listwie

p0gr0m - 09-09-2006, 19:33

josie a regulator to gdzie jest i ile to kosztuje ? po drugie czy pompe da sie zregenerowac w razie czego, a po trzecie czy mozna to jakos posprawdzac co siada , no i po 4 :] dlaczego to tylko tak na benzynie a na gazie ok i czemu po regulacji luzow to sie zaczelo :(
Hugo - 09-09-2006, 21:04

p0gr0m napisał/a:
dlaczego to tylko tak na benzynie a na gazie ok i czemu po regulacji luzow to sie zaczelo :(


Dlatego na benzynie, bo gdy chodzi na LPG to pompa paliwa jest mu niepotrzebna. A to, że po regulacji luzów zaworowych się to zaczęło to może być zwykły przypadek. Podobnych sytuacji znam kilka. Np. w Daihatsu zrobiłem remont kapitalny silnika. Zaraz po odpaleniu wyrzuca wodę korkiem wlewu na chłodnicy :evil: . Myślę sobie uszczelkę pod głowicą wywaliło. Już miałem go od nowa rozkręcać gdy znajomy polecił sprawdzić termostat. Co się okazało: szlak go trafił. Do wymiany. Najciekawsze w tym wszystkim było to, że termostatu podczas naprawy nawet nie dotykałem. Taki przykład.

josie - 09-09-2006, 21:20

p0gr0m napisał/a:
josie a regulator to gdzie jest i ile to kosztuje ? po drugie czy pompe da sie zregenerowac w razie czego, a po trzecie czy mozna to jakos posprawdzac co siada


Regulator na końcu listwy wtryskowej, nie wiem ile kosztuje
Pompy raczej nie zregenerujesz - pozostaje nowa ($$$) lub używka
Można posprawdzać mierząc ciśnienie na listwie wtryskowej - w ASO mają chyba takie cuś co się wpina za filtrem i mierzy



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group